Wątek: 50 kg za dużo...

Tak dobrze mi idzie , a przynajmniej tak mi się wydawało , a tu proszę , 0, 5 kilograma.W takim tempie to ja schudnę , ale do września 2008 ...

Hihi, Dorciu, wiesz, jak ja bym chciala pol kilograma????? Ja mialam wczoraj tylko -100 gram
Ja sie bardzo z Twojego wyniku ciesze!

DORCIU-WIEM,ZE LATWO SIE MOWI,ALE...CIERPLIWOSCI!!!U MNIE TO SAMO-POL KILO TA MAX ILE MI ZLATUJE NA TYDZIEN...ALE JUZ SIE TAK NIE WKURZAM...CIERPLIWIE ROBIE SWOJE I TYLE.ZACISNIJ ZEBY I MIMO WSZYSTKO NIE ODPUSZCZAJ
MALOWANE NA RęCE

CZASAMI TAK BYWA TO NAM UBYWA TO NAM COŚ PRZYBĘDZIE :D :D ALE TRWAMY W TYM I SI Ę NIE PODDAJEMY :wink: TO W TYM WSZYSTKIM JEST WAŻNE I GŁOWA DO GÓRY I DĄŻMY DALEJ DO CELU :lol:

wielkie buziaki i super niedzieli zycze pozdrawiam

Dorciu, pamiętaj, że każde 0,5 kg przybliża Cię do celu. I nie narzekaj, że za mało! Każdy spadek wagi, każdy okres trzymania diety jest lepszy niż czas napadowego obżąrstwa, tycie, kolejne kilogramy in plus. Strasznie się cieszę, że się na tym tysiaku trzymasz!

A ja właściwie wpadłam się przywitać, bo znowu zaglądam na forum - trzeba zrzucić tę ostatnią dziesiątkę i wreszcie zakończyć okres w życiu zatytułowany "odchudzanie".

Sciskam Cię mocno!

Hi Dorciu

Zyczę Ci kolejnego kiloska w dół ...albo chociaż lub aż 0.5

ja bym chciala aż pół w dól ...ale niestety nie dietkowalam i takiego prezentu przy wazeniu nie dostałam
tylko zimny prysznic


milego tygodnia H

hej dorciu-przyszlam Cie serdecznie pozdrowic
CZUJESZ, ŻE WIOSNA TUŻ TUŻ

udanego śledzika

buziolce H

Zmieniam swój suwaczek w prawo o cały kilogram.Trochę na niego czekałam i sprawił mi wielką radość.Dietkuję dzielnie i chociaż mam infekcję za infekcją , to i tak jest mi dobrze.
Lubie robić coś dla siebie , a teraz właśnie mam taki okres.
Pozdrawiam !