-
A mam jeszcze pytanko. W jaki sposób dołączacie te liczniki, tzn te linijki ile jeszcze wam zostało a ile już zrzuciłyście To naprawdę badzo fajny pomysł
-
Oj kochane moje...Aż mi łezki niealergiczne poleciały.Dobrze , że jesteście...
Justyś , ta alergia dopiero teraz u mnie wyszła i narazie jestem po pierwszych testach , czekają mnie jeszcze pokarmowe , więc leki dostane później , po tych ostatnich testach.Jeśli chodzi o leki donosowe, to właściwie odpada. Ja nie mam w nosie śluzówki.Zniszczyłam ją prawdopodobnie bezpowrotnie kroplami typu xylomethazolin itp.
Stosowałam je przez parę lat , bo miałam wiecznie zatkany nos i lekarze nie wiedzieli dlaczego.Sama Justynko widzisz , że skomplikowany ze mnie przypadek.
Kefuniu , Ty też cierpisz. Rozumiem Cię doskonale , moje uda też często ociekają krwią , a z oczu leją się łzy , gdy przede mną jeszcze kilka godzin pracy z takimi ranami...
Też będę Cię odwiedzała , musimy się wspierać.
Izunia , dzięki za wsparcie.Poszukam instrukcji odnośnie suwaczka i Ci prześlę.
-
Z suwaczkiem sprawa wygląda następująco:
1. Kliknij na czyjś suwaczek, otworzy się stronka The Ticker Factory,
2.Z kilku podkreślonych opcji wybierz Weight Loss, czyli utrata wagi,
3.Pojawi się strona z tytułem Select your ticker ruler - zaznacz kropkę przy wybranej przez siebie linii, jest kilka stron, klikając na ich numery masz dostęp do większej ilości stylów,
4. Kliknij next, pojawi się strona z tytułem Select your ticker slider - zaznacz kropkę przy wybranym znaczku,
5.Kliknij next, pojawi się strona z tytułem Configure Your Weight Tracker Ticker. Tu musisz wpisać swoje dane. Wybierz kilograms, zaznacz weight i wpisz kolejno wagę od której zaczynałaś odchudzanie, Twoja obecną wagę oraz wagę którą chcesz osiągnąć,
6.Kliknij next, pojawi się strona z tytułem Done! Your Ticker URL is: Zaznacz i skopiuj kod, którry znajduje się w poku bbCode i wklej go w swoim profilu .
powodzenia
-
Witaj Dorciu, jak leci?
Przypomniało mi się , jeżeli chodzi o pękające pięty, że jedynym w miarę skutecznym dla mnie środkiem był HASCERAL. Jest to maść dostępna w aptece, i to nie w każdej niestety. Wszelkie kremiki drogeryjne zazwyczaj mogłam wyrzucić do kosza. Pięknie się rozsmarowywały i wchłaniały, ale skutku nie było żadnego. Ta maść nie wchłania się tak dobrze, ale o niebo lepiej działa. Gdy tylko zaczynam czuć lekki typowy ból znamionujący pękanie, smaruję nią piętę. Naprawdę pomaga, przynajmniej mi, spróbuj.
Pozdrawiam serdecznie, życzę dużo zdrowia, i miłego dnia!
-
Witaj Dorciu, co u Ciebie dzisiaj slychac?
Alergia to paskudna sprawa, sama dzisiaj smarkam bo nie wzielam lekow. Ale mam wazne spotkanie po poludniu i nie chce zasnac w trakcie
-
Dorciu dzieki za wszystko. Juz nastepnym razem sama bede miała suwaczek Mam pytanko odnosnie gumy miętowej. Czy jezeli ktos sie odchudza to moze ja zuc
bo słyszałam od kolezanki ze ona spowalnia trawienie... ale trudno mi w to uwierzyc.bo ja od zawsze miedzy posiłkami zuje, alby nie podjadac i szczerze mówiać cieko byłoby mi się z nią rozstać.... Dorciu życze udanego, małokalorycznego dnia Keep smiling
-
Iza.
Odnośnie gumy miętowej mogę powiedzieć tylko tyle , że w moim przypadku wzmaga ona apetyt, ale ja nie jestem znawcą , to tylko moje zdanie.
Justyś! Dzięki za fotki.Są śliczne!Czy ta przesympatyczna osóbka na nich to Ty?
Dzisiaj mam lepszy nastrój , od wczoraj malutko jem i już brzuch mam mniejszy...Sama świadomość , że mogę do Was zajrzeć działa na mnie wspaniale.
Kefuniu.Bardzo dziękuję za tę maść . Nie znam jej i napewno wypróbuję.
Pozdrawiam.
-
No mam nadzieje, że mój licznik wreszcie sie ukaże. Dorcia trzymam kciuki Razem damy rade
-
Dziśaj znowu gorszy nastrój , a nawet gradowo-śniegowy, ( @ )
Ale muszę wam wspomnieć o mojej wczorajszej wyprawie nad jeziorko.Znaleźliśmy zamknięty ośrodek tzn. nik tam nie administruje , ale brama była otwarta.Plaża cudna , woda cieplutka i zero ludzi.Jak się domyślacie dla mnie to się okazał raj.Nigdy w obecności nawet jednego plażowego obserwatora nie odważyłabym się pokazać mojego obfitego ciała , a tu proszę taka okazja...Wskoczyłam do tej cudnej wody i pływałam sobie na środku jeziora , sama , szczęśliwa ,wolna , w euforycznym nastroju.Chwilami odpoczywałam sobie na plecach i tak ze trzy godziny.Wiecie , że leżąc na plecach nawet nie muszę ruszać palcami , aby się utrzymać.Woda mnie tak wspaniale wypiera , muskając delikatnie.Tak chyba wygląca raj . Ja tak się czułam.Kiedyś , gdy byłam młoda i szczupła tak właśnie wyglądały moje wakacje , pobyty nad wodą były pełnią szczęścia.Przez ciąże , dzieci , potem otyłość i związane z tym opory tyle lat nie wchodziłam do wody.Teraz wiem , ile straciłam .Ja dalej w duszy jestem tą romantyczną nastolatką , która godzinami potrafiła pływać na środku jeziora...
dorota
-
Dorciu całkowicie Cię rozumiem. Tak samo kocham wode I tak samo przez długi czas nie pokazywałam sie na plaży. Chyba z 6 lat - ale w tym roku to sie zmieni Też mam zamiar wejść do morza i nie wychodzić z niego przez bardzo długi czas :P Dopóki sina z zimna nie będe
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki