Wątek: Beverly: Warszawa-Gdansk-Koscierzyna-Wroclaw-Hamburg

Jaka duuuuuuuuuuuuuuuuuuuupaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jaka duuuuuuuuuuuuuupaaaaaaaaaaa???
Nie wyszlo teraz wyjdzie jutro, ja tez juz dawke zredukowalam i czekam na ten dzien "Zero"

Szesc laska

Kawa czeka i tu, tam tez

przyznaje sie, nie wiem ile dzisiaj bylo:
2 kajzerki z bialym serem, ryba po grecku (wstretna panga, ohyda) i banan. I to by bylo na tyle....

To malo Bev zjadlas

A co ta greczynka taka niedobra Boszzz ja uwielbiam Wyslalabys kawalek

ja po grecku uwielbiam, ja tylk pangi jako ryby nie znosze. przeciez to smaku nie ma

ja mam takie samo wrażenie smakowe co do tej pangii jak jeszcze nsobie poczytałam jak to karmia i gdzie trzymaja to już jej nie chce ale taki dorszyk po grecku .............hmmm.......................mniam
Matko przez tą pogode ja dzisiaj tylko o żarciu

dorszyk albo morszczuk...pycha

Beverly, bardzo dziękuję za odwiedzinki i za słowa otuchy i wsparcia, będziesz moją motywacją!
Tak spokojnie i pięknie napisałaś o swojej drodze, że już się nie boję ....

Jaką moc mają słowa ....

Pozdrawiam cieplutko

Heloł pracusiu kiedy Cię będzie więcej na forum


mnie sie wczoraj znów udalo utrzymac szalnego tysiaka

niesamowita jestes. zazdroszcze.
bedzie mnie wiecej....w ferie