No przeca śmierdząca na spaccer nie pójdę
Ja mam mega schiza na tym pukcie, bez porannego prysznica się z domu nie ruszam
No przeca śmierdząca na spaccer nie pójdę
Ja mam mega schiza na tym pukcie, bez porannego prysznica się z domu nie ruszam
gila do kieszeni i na rowerek witamy w bałwankach i juz stad nie wypuscimy chyba ze do 7
a, no to rozumiem. mnie wlasnie liczniki na wode zalozyli i jestem w ciezkiej rozpaczy
gila zwalczylam i przekroczylam pierwsza magiczna setke kilometrow. coraz blizej mi na ksiezyc
Lisia - ja sie juz do dziewiatek nie wybieram, ja daze do szostek, oby jak najszybciej i najtrwalej, bo tam mi bylo najlepiej. fakt, najpierw musze przejsc przez siodemki. ale mam nadzieje, ze rowerek mi laskawie w tym pomoze
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
pzrez 7 to pzreskoczysz nawet nie zauwazysz kiedy jak tak bedziesz pedałowac
mam cicha nadzieje. jeszcze 8 dokrecilam
i zezarlam ok. 1400
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
Też chcę rowerek albo orbitreka noooo....
Witaj Beverly!!!
Z rewizytą wpadłam I widzę, że ambitnie rowerek maltretujesz.
Co do baławanków, to pięknie, że jeszcze w lutym, bo na wiosnę chyba już je pożegnasz na korzyść siekierek, co??? W końcu wiosną z bałwankami nie przystoi
Bardzo Ci tego życzę !!!
Jeszcze raz gratuluję bałwankowej krainy - PA!
siekierki mowisz....noooo......
aniakuleczka....ja mam nauczyciela ale na troche innych zasadach i on sie nie podejmie za nic. wiec niewiele Ci pomoge
dzis katar nadal mnie meczy, ale godzine pinga ponga gralam az sie zapocilam na smierc.
a za to zaraz robie dobra salatke z brokulem, zaczynam go lubic bo za niedlugo wpada do mnie przyjaciolka i cos trzeba niskokalorycznego skoro juz wino bedzizemy pic
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
w ramach oszukiwania gloda slodyczowego zezarlam wlasnie 4 lastry ananasa z puszki. w planach dzis jedzeniowych mam 925 kalorii (a co wyjdzie dodatkowo to zobaczymy). qrcze, gubi mnie pasztet z puszki belgijski, strasznie go lubie, ale jak patrze ile ma kalorii to mi sie slabo robi...
generalnie stosunek do swiata mam dzis analny, czyli mam go w d...., maz mnie rano wkurzyl, nie zwazylam sie w zwiazku z tym, wode wylaczyli pol godziny przed terminem, o ktorym ostrzegali, wiec mylam sie w misce i w zimnej wodzie, totka lotka nadal nawet jedynki nie wygralam dobra, juz sobie ide marudzic pod nosem tylko.
ide poczytam was, moze mi sie humor poprawi
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
Zakładki