Witaj Fjordingu kochany
Zgłaszam się do odpowiedzi Niestey nie ma nic ciekawego do powiedzenia, nie mam się czym pochwalić. Weekend upłynął bardzo niedietkowo Wczoraj byłam w górach i w drodze powrotnej zajechaliśmy na piwko, bo mąż chciał mecz obejrzeć w knajpie. Pech chciał, że była to pizzeria
Od jutra muszę powrócić na dobrą drogę. Mam potężna motywację w postaci nowej sprawionej niedawno i odkopanej z zamierzchłych czasów garderoby, w którą chciałabym się mieścić przez najbliższe tygodnie.
Co do obcasów, to rzeczywiście szkoda nóg w taki upał. Ale punkt widzenia zmienia się z miejscem siedzenia. Kiedy byłam szczupła uwielbiałam śmigać na obcasach, nawet w upał. Teraz nie śmigam, bo jestem ciężka i szkoda mi stawów. Ale wiem, że jak tylko zrzucę balast, znów wskoczę na obcasy. Wiesz, w ramach takiej dzikiej satysfakcji, że znów mogę
Przykro mi, że Luciano ma problemy zdrowotne, czytałam że bardzo nastawiłaś się na ten koncert. Kreacja, którą sobie upatrzyłaś jest bardzo fajna - taka zwiewna i kryjąca zaokrąglenia. W sama raz na taką okazję. Wierzę, że takich okazji będzie jeszcze wiele. Ale Ty niekoniecznie na następny koncert Pavarottiego będziesz chciała się wybrać w takiej kreacji Myślę, że tym razem będzie to dopasowana sukienka, czego Ci życzę z całego serducha

Cieszę się, że wróciłaś na forum Trzymam kciuki za Twoją dietę i życzę wytrwałości w spełnianiu Twojego pięknego planu