Strona 23 z 88 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 73 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 877

Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

  1. #221
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Korni:"...wsparcie rodziny jest faktycznie ważne...i aż miło się robi jak nie dość że widzą twoje wysiłki to jeszcze je doceniają i wspierają w nich..."
    Korni masz rację, to naprawdę bardzo ważne. Mój mąż nigdy nawet jednym słówkiem nie wspomniał, że powinnam się odchudzać, ale zawsze, ile razy, podejmowałam decyzję o odchudzaniu, tyle razy zawsze mnie wspierał, a kiedy rezygnowałam, dawał mi sporo czasu i dopiero potem, w delikatny sposób, próbowała ze mną o tym porozmawiać.

    glimmy: "...Wczytuję się w Twój wąteczek i zamierzam go nadrobić całego, widzę że początki "drugiej serii" miałaś ciężkie, ale najważniejsze że przetrwałaś...z każdym dniem silniejsi ..."

    glimmy- dziękuję, że we mnie wierzysz Ja sobie nie ufam Nie mogę poprostu. Po tylu wpadkach! To co czytasz to mój drugi wątek. Pierwszy zakończyłam, kiedy pierwszy raz uciekłam z forum, potem był powrót i obecny wątek, który oczywiście opuściłam, no i teraz jestem tu po raz trzeci. Mam nadzieję, że mój wątek nie urwie się po kilku następnych stronach.

    Agulka: "...Witaj Big, ten atavarek zdecydowanie bardziej mi się podoba, przynajmniej nie jestem głodna, jak Cię poczytuję . Ja od wczoraj też zaczęłam szósteczkęW. Epidemia jakaś, czy coś??? Nie ma mocnych damy radę!!!!"

    Agulko- A propos avaratka-to mi również podoba się znacznie bardziej niż poprzedni. Wiesz, to takie symboliczne zerwanie z dotychczasowym sposobem żywienia

    Wiem, że zaczęłaś szósteczkę -przeczytałam u Ciebie w wątku. Nie wiem jak tobie, ale mi jest ciężko.
    Lecz co tam. Masz rację! DAMY RADĘ!!!

    Niuniareks: "...gratuluję wsparcia ze strony męża, ja spróbuje namówic swojego na tę szósteczkę dzisiaj..."

    Niuniareks- trzymam kciuki

    Magda3107: "...hej BIGLADY!!!
    ale CIzazdroszcze samozaparcia!!!"


    magda3107- ja i samozaparcie? Nie! To nie o mnie!
    Dzięki kochanie!!!!

    Dzień wczorajszy

    Dzień wczorajszy minął mi dietkowo.
    Zero podjadania. Woda to błogosławieństwo! Dla mnie w każdym bądź razie. Od 18-tej mam randkę tylko z nią. Naprawdę bardzo mi pomaga w walce z "małym głodem", który tak bardzo lubi mnie odwiedzać szczególnie w porach popołudniowych

    Minął kolejny etap ćwiczeń. Oczywiście ćwiczyłam wspólnie z mężem. Jemu idzie to zgrabnie i ładnie, mi.....no, tak sobie. Staram się jak mogę. Zresztą muszę, bo "kapo" stoi nade mną i odlicza sekundy z zegarkiem w ręku.
    Dzisiaj ostatni dzień z 6-cioma powtórzeniami, a od jutra już OSIEM
    A co ja powiem, jak będą 24?

    Przeszukałam cały dom.
    Baterii do wagi nie znalazłam
    Nie mam wyjścia. Muszę zaczekać do piątku. Buuuuu!!!! A to tak długo!!!!
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  2. #222
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Wczoraj

    Wczoraj miałam trudny dzień.
    Trzy razy otwierałam lodówkę, a to zły znak
    Cieszę się, że jednak nie uległam tylko poszłam z córką i psem na spacer, a potem ćwiczyłam "szósteczkę".
    Wieczorem piłam już tylko wodę mineralną
    Jedynym mankamentem jest to, że nie mogę przespać ciągiem całej nocy, bo przez to picie wody wieczorem moje nerki mają co robić, a ja mam przymus żeby się budzić w środku nocy i pędzić tam, gdzie król chodzi piechotą.
    Z drugiej strony cieszę się, żę co jak co, ale nereczki mam na pewno zdrowe!

    Dzisiaj

    Dzisiaj idąc do pracy (z domu mam ok 20 min. wolnym krokiem) poszłam do sklepu kupić wodę mineralną. Chodziłam między półkami i obojętnym wzrokiem, tak, OBOJETNYM WZROKIEM patrzyłam na te wszystkie chrupki, chipsy, batony i inne temu podobne świństwa. A jeszcze miesiąc temu nie przepuściłabym takiej okazji. O nie!
    Przypomiałam sobie moje codzienne rundki po sklepach. Każdego dnia idąć do pracy wybierałam sobie jakiś sklep w którym kupowałam odpowiednią baterię jedzenia i z wielką siatą wkraczałam do pracy. Potem pokryjomu, u siebie w pokoju, zjadałam sukcesywnie to wszystko
    Na drugi dzień to samo, tylko że już inny sklep. Miała mwrażenie, że ekspedientki mnie poznają i doskonale pamiętają, że byłam wczoraj i nakupiłam siatkę batonów, lodów, chipsów i czego tam chcecie. Dlatego codziennie wybierałam inny sklep.
    OKROPNOŚĆ!!! Ale tak było. Mam naedzieję, że to już przeszłość!
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  3. #223
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Moja kochana Lady!
    Niestety ja poległam na polu ćwiczeń...Było dobrze do wczoraj, ćwiczyłam z moją córcią , i ona narzeka tylko na ból brzucha , a mnie potwornie boli szyja . Ból brzucha to przy tym jest przyjemność. Dłużej tego nie wytrzymam. Ja mogę robić brzuszki , ale jak mam ręce splecione na karku , wtedy mogę się skupić na brzuszkach , a nie na łamaniu kręgów szyjnych.
    Więc odpadam z szósteczki...
    Ale dietkowo jest super , nawet to mi się podoba , wodnie gorzej , muszę się zaprzyjaźnić z nią po 18 , tak jak Ty .
    Pozdrawiam!!

  4. #224
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    [quote="dorcia113"]Moja kochana Lady!
    Niestety ja poległam na polu ćwiczeń...Było dobrze do wczoraj, ćwiczyłam z moją córcią , i ona narzeka tylko na ból brzucha , a mnie potwornie boli szyja . Ból brzucha to przy tym jest przyjemność. Dłużej tego nie wytrzymam. Ja mogę robić brzuszki , ale jak mam ręce splecione na karku , wtedy mogę się skupić na brzuszkach , a nie na łamaniu kręgów szyjnych.
    Więc odpadam z szósteczki...quote]

    Przykro mi to słyszeć Dorciu
    Ale jeśli masz mieć kłopoty, to faktycznie nie ma co. Jest przecież tyle innych możliwości.
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  5. #225
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hej
    oj ja też walczę z pokusami w sklepie...najgorzej miałam wracając rano z przedszkola od małej - mijałam ciastkarnię z takim ślicznym parkingiem na autko...i jak tu nie zajechać...i było tanio - kawałek szarlotki 1 zeta...i kupowałam...teraz znalazłam inną drogę i mijam cukiernię z daleka...za jakiś czas nawet jak koło niej pojadę to nie zwrócę na nią uwagi

    a co do kapo, to jak jeszcze byłam bezdzietna urządzaliśmy sobie z D. wspólne treningi i było świetnie, bo on miał wprawę w tych siłowych a ja w rozciąganiu więc raz on był trenerem a raz ja teraz jest madzia i jakoś brakło czasu

    a z wodą to faktycznie błogosławieństwo, ja też wieczorem tylko piję i odczuwam wielkie pragnienie...hm...mój organizm wprost się wody doprasza

    a co ćwiczysz?
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  6. #226
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Dorciu, jesli boli szyja to znaczy ze wykonujesz cos nieprawidlowo! Za bardzo ciagniesz szyja a nie brzuchem (jesli wiesz co mam na mysli...)

    Big, bardzo sie ciesze ze nadal pozostajesz w objeciach dietki, co wiecej, swiadomie dokonujesz wyborow sklepowych Rozumiem doskonale Twoje dawne zachowanie, chyba wiekszosc z nas ma takie przygody za soba... To straszne ze caly czas bylysmy swiadome tego ze robimy zle, ze obzeramy sie a potem wstydzimy sie tego, ze musimy maskowac nasze lakomstwo wybierajac coraz to inny sklep...
    Takie i inne wspomnienia mi osobiscie bardzo pomagaja w walce ze soba. Bo ja juz nie chce po raz kolejny kupowac czekolady niby dla dziecka i pozerac go sama w ukryciu zalewajac sie lzami...
    Mam nadzieje ze i Ty zerwiesz stanowczo z przeszloscia, jestes na bardzo dobrej drodze!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  7. #227
    niuniareks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Grębów
    Posty
    13

    Domyślnie

    Witaj BIG

    jeśli boli cie szyja to proponuje używac piłki do tenisa , wystarczy ze znajdzie sie ona między Twoją brodą a piersiami i nie będziesz czuła bulu karku. Sama kiedyś tak robiłam

    Podziwiam Cię za to ze ćwiczyśz ja jakoś nie moge sie zmobilizować . ciągle tylko mówie dzisiaj zaczynami nic z tego nie wychodzi. Brak silnej motywacji.
    Pozdrwwiam Gosia

  8. #228
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo dobrze że ćwiczysz - woda też pieknie, mam to samo też latam po nocy do klo... Ja na szczęście z słodyczami nie mam problemu czekolada zawsze mogła koło mnie leżeć i tydzień i po nią nie sięgłam , za to ja co innego robiłam - kupowałam na przykład kilo kiełabasy, miała być dla całej rodziny, a potem co chwilę szłam do lodówki urywałam kawałek i zjadałam , a potem się okazywało że oni nawet jej nie spróbowali Wczoraj niestety nie ćwiczyłam trudno - żadnych usprawiedliwień nie mam po prostu mi się nic nie chciało - Ale postaram się dziś pocwiczyć

    Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
    Ostatnie ważenie: 5.09.2006 – 108 kg – BMI 40,15

    POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

  9. #229
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    miłego dnia życzę
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  10. #230
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Big, zycze Ci wspanialego weekendu, dietkowego oczywiscie!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

Strona 23 z 88 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 73 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •