Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

Zauwazylam na forum wzrost sportowej formy, im blizej zimy tym wiecej ludzi zabiera sie za jakies cwiczenia! Ciekawe, zwykle przed wiosna zaczyna sie szalec ze sportem bo trzeba odkryc to i owo
Ale bardzo mnie to cieszy, daje slowo! Big, bedziesz laska na wiosne, nie ma to tamto!

Hej Biglady!!!!
GDZIE SIE PODZIEWASZ??
Czy tak Cie wciagnał rowerek,ze juz nas nie chcesz
WRACAJ TU SZYBKO I MóW JAK SIE CWICZY!!!
BUZKA!

Witaj biglady pamiętasz mnie jeszcze???
Ja ciebie dobrze pamiętam i cieszę się że wróciłaś na dobrą drogę.
Ja mam teraz chwilową przerwę ale będę ci kibicować
Powodzenia

Witaj ja też przeprosiłam się z forum

Przybiegłam powiedzieć, że jestem i nadrabiam zaległości


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

niuniareks-wcale Ci się nie dziwię. Ja tez bym wolała, ale z rowerów ostał mi się jeno rowerek mojej córci, ale wątpię czy wytrzymałby pod moim ciężarem

dorciu-patentu jeszcze nia mam, bo i rowerka nie mam, więc nie zdążyłam się nim znudzić ,ale przyszedł mi pomysł do głowy. Może warto jest podczas jazdy oglądać ulubiony film? W końcu zawsze się mówi o łączedniu przyjemnego z pożytecznym

buttermilk-miło mi, że wierzysz we mnie Choć myślę, że na wiosnę to jeszcze nie.....za to Ty to będziesz laseczka że ho,ho!!!!

magda3107-wracam, wracam Nie było mnie przez weekend, bo byłam na zajęciach A ponoć rok akademicki zaczyna się w październiku!!! Jak wideć nie u nas

bebe13-pewnie, że Cię pamiętam!!! Dzięki za kibicowanie! Bardzo się przyda

Xenusia28-i bardzo dobrze zrobiłaś. Ja uciekałam dwa razy i teraz jest mój trzeci raz na forum. Schemat zawsze był ten sam Ucieczka- obżarstwo-wyrzuty sumienia-obżarstwo jeszcze większe-udawanie, że co mi tam-wyrzuty sumienia-obżarstwo-powiedzenie sobie DOŚĆ!!!-powrót na forum
Zdałam sobie soprawę, że jestem na równi pochyłej. Wracam za każdym razem grubsza i bardziej nieszczęśliwa I jest coraz gorzej!!!
DOŚĆ, DOŚĆ,DOŚĆ!!! i Ty też Xenusiu tak zawołaj i zacznij z nami od nowa!!!

Rewelacjo!!!-Strasznie się cieszę, że jesteś! Już pędzę do ciebie!!!

Weekend

Nie było źle, choć nie było idealnie. Byłam na uczelni i jak z doświadczenia wiem, to dla mnie, w sensie żywieniowym, najgorszy okres. Kusi nasza klubo-kawiarnia. Nigdy nie potrafiłam jej odpuścić i tym razem mi się nie udało, bo oprócz sałatki wzięłam porcję frytek z ketchupem i na dodatek zrżarłam wszystko!!! Za to na drugi dzień nie udałam się jak to bywało przedtem do Pizza Hut, tudzież do Mc Donalda, tytlko do chińsiej restauracji gdzie kumpel pochłonął schab z ryżem i sałatką z orzechami arachidowymi, a ja tylko bukiet jarzyn w sosie, bo porcję ryżu oddałam koledze
Jeśli chodzi o ćwiczenia, to Weider daje mi się we znaki jak nie wiem co!!! Dzisiaj ostatni dzień z czterema powtórzeniami. Wysiadam przy nich poprostu!!! Staram się jak mogę, choć na tym etapie już niewiele mogę
Na rowerku nie jeżdżę, bo go jeszcze nie mam. Mąż wysłał pieniądze dopiero w sobotę wieczorem, a nie jak miał w piątek. Trudno. Poczekam
Zaraz zadzwonię czy basen jest już czynny i jeśli tak, to wio dziś popołudniu!!!

Pozdrowionka
Big

P.S. Przepraszam, że nie odwiedzę Was wszystkie, ale mam dzisiaj masę pracy!!!

FRYTKI Laska no coś ty...Nie mają nic diekowego w tej kawiarni Ale za niedzielę, to wielkie brawa się należą. Zbędne kalorie jakie ma ryż oddałaś koledze i tak trzymać. Mam nadzieję,że basenik już działa i znów będziesz pływała jak rybka Mocno trzymam kciukasy Ja też wracam do ćwiczeń. Jestem przekonana, że bez aktywności fizycznej nie da się schudnąć.


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Rewelacja napisała:FRYTKI -Laska no coś ty...Nie mają nic diekowego w tej kawiarni
Owszem mają....pyszne warzywka i sosiki z których można sobie samemu skomponować sałatkę jaką się chce! Tylko, że mi, oczywiście, wydawało się że to za mało Nawet nie zdążyłam zjeść, a już wiedziałam ,że to nie wystarczy i stąd te frytki

Biglady, u mnie na uczelni tez byla taka fajna klubo-kawiarnia Przez rok korzystalam z jej urokow ale na drugim roku zaczelam diete i udawalo mi sie zawsze cos fajnego dla siebie wybrac. Zwykle bralam salatke albo dodatkowo jogurt jak bylam jeszcze glodna. Mialam przeczucie, ze jak wrocisz na uczelnie to zgrzeszysz no ale mam nadzieje ze to ostatni raz, co? Frytki sa pasudne, ble ble

Buttermilk- czyli wiesz jaka to straszna pokusa Ale masz rację! Frytki są ohydne!!! Ble,ble

Za to wczoraj było ok!

Dietkowałam jak należy, ćwiczyłam Weidera i byłam na basenie. Było super, ponieważ byłam ja, jakaś nieznajoma, choć już znajoma, bo wczoraj się poznałyśmy , dwóch facetów, którzy, nie wiedzieć czemu przesiedzieli całą godzinę w kącie Co oni tam robili pojęcia nie mam ale co mi tam! Najwazniejsze, że ja popływałam jak należy. Na pierwszy, raz po takiej przerwie, starałam się oszczędzać, więc robiłam przerwy. Na razie wytrzymałość mam taką, że przepływam całą długość basenu Potem muszę jednak chwilę odsapnąć!