-
hej!!
dzieki Madox za odwiedzinki!!!
ja jeszcze nie zaczelam SB!!czekam na ksiazki,bo zamowilam na alegro!najpierw musze poczytac a pozniej sie za nia zabiore!!narazie jestem na tysiaczku!!!
a co do Twojej jazdy na rowerku,to gratuluje!!ja mam lek,ktorego chyba nie pokonam!a to wszystko przez dawna stluczke,w ktorej kolana byly zdarte do kosci!!
przyszlam w odwiedzinki a plote o sobie !!
buziaki!!!!
-
Ech, takie fobie z dzieciństwa są najgorsze. W moim przypadku są to mrówki i pewnie w dużej mierze wzięło się to z tego, że jako dziecko dorastałam w mieszkaniu z faraonkami, które właziły dosłownie wszędzie (np. do masła w lodówce - o chlebie, który trzeba było wytrzepać, nie wspominam). Że też mi nikt jako dziecku fobii przed słodyczami nie wpoił, sama muszę się jej uczyć.
Uściski
-
Ale sie nam fobiowo zrobilo!Ktos kto patrzy z boku i nie
rozumie tak jak moj przyjaciel twierdzi dorosle
"baby"a boja sie !Dla niego woda to zycie kocha plywac.
Od dziecinstwa plywa bo mial warunki.Pochodzi z mazur.
"Najedzony glodnego nie zrozumie!"
-
Co do mojego dietkowania to sama nie rozumiem o co chodzi?
Codziennie jezdze na rowerze okolo 2,5-3 godzin w pracy nie siedze,
a waga stoi w miejsc!Gdzies popelniam blad,ale gdzie?
Z moich obliczen wynika,ze pochlaniam 1100-1400kal!
Wiec przy wysilku jaki mam podczas dnia spalam wiecej!
Nic nie rozumiem!
Przy 2godzinach jazdy na rowerze spalam okolo 1700kalori!
To co sie dzieje z reszta!
Odklada sie?
-
Ja tam bym jeszcze nie panikowała, nie sądzę, żeby Ci się coś odkładało. Jeśli dobrze rozumiem Twój suwaczek, to od 20. lipca zrzuciłaś 6 kg, tak? Czy to wcześniej było? Od kiedy ta waga stoi? U mnie, jak byłam na diecie, było tak, że przez dwa tygodnie chudło mi się bardzo łatwo, potem przez dwa prawie wcale, czasem wcale, czasem nawet tyłam. I tak co miesiąc, jak w zegarku. Co ciekawsze, tyłam w połowie cyklu, a jeszcze przed @ waga zaczynała spadać (może dlatego, że jestem na tabletkach antykoncepcyjnych, więc ta moja @ to nie jest taka prawdziwa @???). Przez pierwsze dwa miesiące nieźle zachodziłam w głowę, co ja źle robię, potem już się przyzwyczaiłam. Może i u Ciebie to jest coś takiego? Jeśli tak, to zapamiętaj sobie datę na przyszły miesiąc, żeby sie już wtedy nie martwić.
-
U mnie tez jest to wspomagane przez pile.
Dlatego nie waze sie teraz bo akurat mam w posiadaniu @!
Waga stanela po urlopie.Wczesniej tez skakala!
Tak juz od maja.Zrzucilam 6 i teraz ani rusz.Wiem,ze tak sie zdarza.
Ale to jest denerwujace!!!
Wlasnie Zalalam nowa porcje nasion:fasolke mung,adzuki i soczewice.
Za 3-4 dni bedzie nowa porcja witamin!Podobno maja ich nawet o 200% wiecej niz normalnie!?
Pozdrawiam i sciskam!
Teraz zmykam popracowac!Buziaki!
-
Waga w normie czyli bez zmian!
Samopoczucie kiepskie z powodu @!
To sie zmieni!Wiem i wierze!
Pozdrawiam!
-
Moje kielki wariuja!Sa juz prawie dobre!
Wczoraj zalalam,czyzby jakies mutanty!?
He,he!
USCISKI!
-
Witaj, wpadam jeszcze przed urlopem bo jutro juz wyjeżdzamy - przykro mi że wagi u ciebie stoi, przykro ni tym bardziej że u mnie jest podobnie zatrzymala sie pomiędzie 99 a 98 i cholera nie chce ruszyc ale to raczej jest wynik urlopowemu menu. Spodziewalem sie tego wiec nie panikuje choc jest to troche flustrujące.
Pozdrawiam serdecznie i obiecuje przeslac pozdrowienia naszym kochanym Tatrom
-
hej!!
to rzeczywiscie masz problem!!!!
ale Ty jestes silniejsza psychicznie odemnie,wiec DASZ RADE!!!!!
a ja jestem leniwym lasuchem,wiec tu jest pies pogrzebany!!!!
bede cie codziennie sprawdzac,wiec nie radze sie obzerac!!!!!
buzka!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki