Super, że masz dobry humor Wtedy wszystko idzie dużo łatwiej.
Kaloryczności alkoholi niestety nie znam Ale jeden na jakiś czas raczej nie zaszkodzi
Życzę Ci udanego tygodnia!
Buziaki!
Agulka gratulacje! jak ty tego dokonałaś? to mnie na prawdę ciekawi. ,życzę udanego dietkowego tygodnia.Megamaxi
Agulka-wiesz,ja mam teraz wakacje 3-miesięczne i też ciągle w tym domu siedzę..a tu wiadomo-o pokusę nie trudno..
Dlatego-po 1-jak najmniej czasu w domu spędzać!!
Po 2-pilnować, by zawsze być w towarzystwie innych osób(a juz najlepiej tych,które wiedzą,że dietkujesz i nie pozwolą zbładzić)
Po 3-jeśli nie masz się czym zająć to może...(i tu rada z własnego doświadczenia)...zacznij sprzątać-wiem,że brzmi mało 'atrakcyjnie',ale chyba nie ma takiego domu,w którym nie byłoby zupełnie nic do posprzątania...porządki Cię nigdy nie zawiodąBo (mniejszy lub większy)bałagan jest przecież wszędzie..a nawet jak ciężko sie go doszukać to można zawsze coś wymyślić(np ksiązki na półce poukładac alfabetycznie,a ubrania w szafce kolorystycznieA jeśli już naprawdę byś nic nie znalazła-zapraszam do mnie-u mnie jest tego pod dostatkiem
Słonecznie (bo tak ładnie na dworze)się do Ciebie uśmiecham!
Pozdrawiam!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Ach-zapomniałam Cię zaprosić na swój wątek-a wiesz dlaczego??bo tam akurat już są 3 walczące Agnieszki i śmiałyśmy się,że stanie się on Agnieszkowym polem bitwy
Buźka!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Gdzieś jest? Schudłaś tak bardzo, że Cię nie widać? Pisz, bo smutno mi samej...
Jestem jestem!!!!!!!!! Jak miło Bianciu, że o mnie dopytujesz
U mnie wszystko OK!! Spotykam się z facete... jest miło, ale nie wiem czy nie za szybko..hmmm
A jeśli chodzi o diete to jest śwetnie!! w końcu waga ruszyla!! i jest już 76kg Bianciu gonie Cię hahah Ładnie zamykam sie w 1000 kcal i 5 posilkach...aż sama się dziwię , że tak ładnie się tego trzymam noi spaceruje duzo ( z tym chlopaczkiem oczywiscie, już nie sama )
Jeni16 masz rację z alkoholem...nie zaszkodził bo i tak schudłam
Megamaxi dziekuję bardzo każdemu sie może udać jeśli naprawdę chce!!!! Czasem potrzeba większego lub mniejszego bodżca, ale jak się tak zastanowić to każda z nas miał jakąś sytuację nieprzyjemną, choćbu w sklepie albo ma jakieś weselisko niedlugo iprzydaloby się w coś wcisnąć...bo o sukience nawet nie pisze czasem takim bodżcem jest facet...zwykły osobnik często tego nie warty!!! ahahah ale ja już niepsuję sobie nimi humoru :P
Agnieszko z tym sprzątaniem to ja dobrze wiem, że jest najlepszym sposobem na niejedzenie bardzo często sama tego próbowałam, mimo że w normalnych warunkach się nie chce za to wcale zabierać naszczęście coraz mniej czasu w domu spędzam a to towarzystwo to mi nie pomaga wcale haha bo już widzą, że schudłam i nie zabraniają w ogóle jeść mama to nawet już we mnie wciska niektóre rzeczy,żebym zjadła tak jak zawsze krzyczała
A na agnieszkowym wątku juz byłam, ale często nie chce się nic pisac więc mi wybacz
Ależ się rozpisalam jeszcze bym pisala ale juz pozno i trzeba spuńkać bo głód męczy no a jutro znow sniadanko to żle, że tak o jedzeniu mysle dużo....boję się jo-jo, ze nie bede sie umiala przestawic.....no nic...zobaczymy ja juz schudne do tych 59 kg musze cel tymczasowy sobie wyznaczyc...
pozdrawiam i zycze milego kolejnego dnia
buziaki!!!!!!!!
A i Bianciu nie można wchodzić z Twojego hiprełącza na Twoja stronke...dlaczego??? A czesto po prostu nie chce mi sie szukac...buziak
wielkie dzieki za do mnie wpadłas
spacerujesz z chlopakiem o jak fajnie ja tymczasem spaceruje z mamą i zawiązuje z nią koalicje przeciwko facetom :P
trzymaj się i chudnij tak dalej
Agulka ale super, że Ci się tak układa. Patrz, zmieniłaś nastawienie do facetów i już do Ciebie lgną
A z dietką gratuluję. Jak tak dalej pójdzie, to zaraz szóstka wskoczy z drugiego na pierwsze miejsce! Trzymaj się, a łącze zaraz naprawiam. Forum ucina mi je za każdym razem, jak zmieniam suwaczek i pewnie coś źle wpisałam tym razem.
ojejjjjjku jejku.....od jakiegoś czasu garściami wypadają mi włosy...myślałam, ż eto może od odchudzania (choć nie chciałam wierzyć, bo zawsze ładnie wspomagałam sie witaminkami w tabletach i jadłam skrzyp)....dlatego wybrałam sie wczoraj do dermatologa, bo ileż można tracić te rzadkie juz i tak włosy No więc lekarz po rozmowie i zbadaniu mojej głowy stwierdził, że mam łysienie androgenowe kobiet co oznacza, że prędzej czy pózniej wyłysieję, a mój terażniejszy stan można jedynie zatrzymać poczytałam na necie o tym łysieniu i jestem zrozpaczona kobiety opisują swoje przypadki, że maja 27 lat i musi codziennie misternie wiązać chusteczke na głowie, bo codziennie mimo leczenia traci mnóstwo włosów!!!!!!!!!!!!! Boże ja nie chce tracić moich przecież włosy są kwintesencją kobiecości!!!! musze zaczać przyzwyczajać sie do chustek...
Odechcialo mi sie odchudzać...ale zamiast sie wczoraj najeść poszlam na 15 min bieg!!! od razu było lepiej...
Myślalam, że jak schudnę to skończą się moje problemy...a tu jednak Bóg postanowił mnie całe życie męczyć....ahh to życie
Zakładki