Hej Ninko Mam nadzieje,ze juz doszlas do siebie po chorobie i dietka nadal dobrze ci idzie.Pozdrawiam
Hej Ninko Mam nadzieje,ze juz doszlas do siebie po chorobie i dietka nadal dobrze ci idzie.Pozdrawiam
Ninko kochana wracaj do zdrowia i na forum bo zaczynam sie juz martwic.!!!!
No chyba ze wylegujesz sie na plazy i nie masz dostepu do kompa
tak czy siak mam nadzieje, ze to nie zdrowko jest powodem braku twojej nieobecnosci. Pozdrawiam i zycze zdrowka)))))
No nie kochana! Ładnie to tak?
Ja wracam a Ciebie nie ma ???
Natychmiast wracaj!!! To rozkaz!!!
WYKONAĆ!!!!!
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Ninka, ja też wracam , podobnie zresztą jak moje kg. Suwaczek już nie aktualny, ale nie będę go zmieniać, może to mnie zmotywuje.
Na koniec czerwca ważyłam 64 z ogonkiem, dziś 72 , ale nie ma się co dziwić/ Sierpień i wrzesień upłynęły mi na obżarstwie. Niczego sobie nie odmawiałam no i są tego efekty.
NINKA WRACAJ!!!!!
Witaj Beastad! Że ja tyje to normalne, w końcu ciąża.Ale kochana,że Tobie tak waga skoczyła,to normalnie zamorduje.Proszę mnie się tu meldowac z coraz mniejszą wagą.
Pozdrawiam Lercia
Witaj Lerciu Kochana,
no cóż znowu się upasłam jak przysłowiowe prosię i uwierz, że sama bym się najchętniej zamordowała. Teraz znowu próbuję dietkować, ale jakoś tak niezgrabnie..... cos mi nie wychodzi. Do powrotu ukochanego mam 3 miesiace, mam nadzieję, że do tego czasu spadnę poniżej 60 kg. To jest mój cel.
Ale na dzień dzisiejszy to pewnie waże więcej niż Ty ze swoim maluszkiem razem wzięci.....
Napisz jak się czujesz?Jak brzuszek?
A może wiesz co u Ninki?
Całuję.
W trzy miesiące napewno uda Ci się zrzucić kilka kilogramów.Task choćby 2 kg miesięcznie.
I kochana na dzień dzisiejszy to ja ważę więcej niż Ty.Samopoczucie dobre,jedynie rozchodzące się kości dokuczają.Brzuch kurcze będę miała chyba taki jak z synem.Czyli ogromny balon.Wiesz,dopiero 23 tc, a ja wyglądam tak,jak niektóre kobiety tuż przed porodem.Ale dziecko będzie chyba duże.No a tak w ogóle to będzie drugi syn.
Co do Ninki to ja nie wiem co się z nią dzieje.Kedyś wysłałam jej sms-a ale niestety bez odpowiedzi.Nic na blogu nie pisze, tutaj też.Nie wiem co się z nią dzieje.
Ale chociaż Ty pisz co u Ciebie.
Buźka
Zakładki