Strona 2 z 18 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 171

Wątek: Urodzinowy prezent...25 kg mniej:)

  1. #11
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj

    Zyczę Ci powodzenia

    Ja tak tylko słowo o ryżu. Dziewczyny Ci dobrze napisały ,ze ryż podczas gotowania chłonie wodę i 100g suchego niech ma te 124 kal tylko jak go ugotujesz to z tych 100g suchego zrobi sie odpowiednio wiecej z wodą ale zachowa ta sama wartość kaloryczną. Tak więc dajmy na to woreczek suchego o wadze 100g bedzie miał po ugotowaniu na oko 200g na przykład ale jego wartośc kaloryczna się nie zmieni dalej ten woreczek będzie miał 124 kal. Najłatwiej sobie wtedy policzyć np. połowę porcji jeśli zjesz to zjesz połowę 100g suchego i tak samo z kaloriami na pół i odpowiednio jeśli podzielisz na 3 lub 4 części. To mozna porównać do soku jesli weźmiesz 100 ml soku i dajmy na to ma on 50 kalorii to jak wlejesz do niego litr wody ,która ma 0 kalorii to dostaniesz 1,1litra napoju a wartosc kaloryczna dalej się nie zmieni.Namotałam troche ale mam nadzieje ,ze pomogłam.
    Trzymaj się dietkowo a napewno dojdziesz do celu.
    Pozdrawiam

  2. #12
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zuzankodziękuję Ci bardzo za pomoc...już rozumiem. Ja również życzę Ci powodzenia. Dziewczyny pytanie.. powiedzcie mi proszę coś na temat skóry podczas odchudzania. Bardzo się boję żeby się taka okropna nie zrobiła. Smarujecie się jakimiś kremikami które są skuteczne?? A może znacie jakieś inne sposoby ujędrniające skórę?? Pomóżcie błagam!!! Dziewczyny zjadłam dziś tylko 800 kcal a jest już po 20 dużo i wiem że tak późno się nie je ale słyszałam, że jedzenie poniżej 1000 kcal też nie jest dobre...znowu proszę o pomoc...zjeść coś jeszcze dziś czy dać sobie spokój??[/u][/i]

  3. #13
    camkey jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mozesz sobie wypic jakis soczek zeby dobic kaloriie. Jezeli to incydent to sie nic nie stanie ale staraj sie rozplanowac sobie tak posilki zeby dobijac do 1000. Dzis ja Cie usprawiedliwiam bo mnie sie tez nie udalo dobic do 1000 ale zdarza mi sie to bardzo rzadko, raczej mam problemy w druga strone

  4. #14
    Sissi76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czes Elu!!!

    Od samego poczatku czytalam Twoj topik,bo jestem dlugo na forum,ale nigdy nie mialam wlasnego hasla,nicka ani watku

    Jezeli chodzi o pielegnacje ciala mysle,ze wazne jest ujedrnienie skory,zeby nie "wisiala" po odchudzaniu.Im skora jest mlodsza tym szybciej wraca do dobrego wygladu po schudnieciu,natomiast im skora jest starsza -tym mniej jedrna .
    Wazne sa kremy ujedrniajace,balsamy do ciala,sport -nawet zwykle cwiczonka w domu moga zadzialac cuda!
    Przy madrym i wolnym chudnieciu na ogol nie ma problemow ze skora,tak samo jak jak ktos startuje z malej nadwagi.Dziewczyny zachwalaja peelengi z kawy,musze to sama kiedys wyprobowac,bo wydaje mi sie dobre,tanie i skuteczne.

    Spoznione,ale szczere zyczonka urodzinowe!!!
    Pozdrawiam! Sissi76

  5. #15
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    SISI Też właśnie tak myślałam z tą skórą dlatego to kolejny argument za tym by zrzucić te kilogramy już teraz a nie za 20 lat. Później będzie mi po pierwsz ciężej i moja skóra nie będzie taka jędrna jak teraz. Sisi dziękuję za życzenia Wpadaj tu jak najczęściej będziemy się wspierać

    CAMKEY Dziękuję za poradę. Chyba będę musiała nabyć jakiś soczek bo myślałam, że tą dietę 1000 kcal będzie ciężko utrzymać a ja codziennie chodzę i mam problem czym by tu jeszcze zapchać 200 kalorii które zostały do skonsumowania. Wiem że to źle i sama moge sobie szkód narobić. Chciałabym się również pochwalić, że wczoraj miałam imieniny i najpierw moja współlokatorka kusiła mnie lodem- odmówiłam, później maślanymi bułeczkami- dałam radę następnie Princessą której też się oparłam a na końcu było Toffiefie i też dałam sobie radę aby ich nie zjeść. Jestem z siebie strasznie dumna bo nie skręcałam się w cale z bólu że ona je a ja nie mogę. Najśmieszniejsze,że ona chyba wtryniła tego wiczoru co ja przez trzy dni A tak wogóle to przyzwyczaiłam się już do tego że jestem na diecie i jest super. Nie chodzę głodna i przestałam obsesyjnie myśleć że się odchudzam. Teraz poprostu ćwiczę i zdrowo się odżywiam A że jem mniej to lepiej dla mnie Także polecam dietę 1000 kcal i nasze wspaniełe forum na którym są cudowne dziewczyny takie jak wy mordki moje...Dziewczyny dziękuję że jesteście i służycie pomocą. Nie wiem czy bez was dała bym sobie radę . Buziolki

  6. #16
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    SISI Też właśnie tak myślałam z tą skórą dlatego to kolejny argument za tym by zrzucić te kilogramy już teraz a nie za 20 lat. Później będzie mi po pierwsz ciężej i moja skóra nie będzie taka jędrna jak teraz. Sisi dziękuję za życzenia Wpadaj tu jak najczęściej będziemy się wspierać

    CAMKEY Dziękuję za poradę. Chyba będę musiała nabyć jakiś soczek bo myślałam, że tą dietę 1000 kcal będzie ciężko utrzymać a ja codziennie chodzę i mam problem czym by tu jeszcze zapchać 200 kalorii które zostały do skonsumowania. Wiem że to źle i sama moge sobie szkód narobić. Chciałabym się również pochwalić, że wczoraj miałam imieniny i najpierw moja współlokatorka kusiła mnie lodem- odmówiłam, później maślanymi bułeczkami- dałam radę następnie Princessą której też się oparłam a na końcu było Toffiefie i też dałam sobie radę aby ich nie zjeść. Jestem z siebie strasznie dumna bo nie skręcałam się w cale z bólu że ona je a ja nie mogę. Najśmieszniejsze,że ona chyba wtryniła tego wiczoru co ja przez trzy dni A tak wogóle to przyzwyczaiłam się już do tego że jestem na diecie i jest super. Nie chodzę głodna i przestałam obsesyjnie myśleć że się odchudzam. Teraz poprostu ćwiczę i zdrowo się odżywiam A że jem mniej to lepiej dla mnie Także polecam dietę 1000 kcal i nasze wspaniełe forum na którym są cudowne dziewczyny takie jak wy mordki moje...Dziewczyny dziękuję że jesteście i służycie pomocą. Nie wiem czy bez was dała bym sobie radę . Buziolki

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    kamuskaeselu rzeczywiście suwaczki mamy podobne
    Moje odchudzanie to dwa etapy: zaczęłam rok temu w marcu, przez 4-5 miesięcy schudłam do BM < 25. Potem zaczęły się wakacje, waga nie chciała spadać, a dieta mnie zmęczyła (miałam do niej bardziej ambitne podejście niż w tej chwili). Zimą niestety nadrobiłam kilka kilogramów ale od końca lutego znowu dzielnie walczę - zaczynałam od 73 kg, teraz jest o wiele lepiej.

    Najtrudniejsze dla mnie momenty to:
    Przede wszystkim sam początek diety,czyli pierwszy miesiąc, dwa. Trzeba wybrać pomiędzy starymi przyzwyczajeniami a perspektywą bycia szczupłą za jakiś (długi) czas. Jak mi się udało? Po prostu uwierzyłam, że może mi się udać i tylko ode mnie to zależy. Wydaje mi się, że jeśli ktoś nie wierzy w swój sukces, nie ma szans schudnąć, bo zabraknie mu wtedy argumentów, które będą pchały go do przodu i pilnowały, by trwał w swoich postanowieniach pełnych sporych wyrzeczeń typu "żednajcie raz na zawsze (dokładnie - na zawsze) słodycze i inne łakocie, jedno ciastko w tygodniu to maksimum, na co sobie od dzisiaj pozwolę, ale w zamian za to będę kiedyś piękna"
    Okres, w którym zaczyna się wyglądać jak człowiek, a w sklepach można już przebierać w ubraniach, bo zawsze jest odpowiedni rozmiar Doszła do tego bardzo wolno spadająca waga mimo sporej dawki ruchu i trzymania się diety. Skończyło się to dla mnie kilkumiesięczną przerwą w odchudzaniu.

    Moja dieta to - do ok 70 kg 1200 kcal, waga i tak spadała nie mniej niż 1 kg na tydzień, a 200 dodatkowych kalorii to spora porcja jedzenia, odchudzanie mniej wtedy męczy.
    Aktualnie około 1000-1200 kcal, dokładne liczenie kalorii jest świetne na początku, teraz szacuję na oko i pilnuję się, żeby jeść mało. Oczywiście staram się wybierać najzdrowsze, najbardziej wartościowe produkty i raczej nie jem ryżu, makaronu, ziemniaków itp. Jednak od czasu do czasu nie stosuję się do tej zasady, poniewaz wszystko jest dla ludzi
    Na ataki głodu i ssanie w żołądku najlepsza jest ciepła herbata i zaciskanie zębów, w ostateczności jakieś niskokaloryczne warzywo.
    Dodatkowo biorę witaminy i mikroelementy, żeby uzupełnić niedobory, które występują przy każdej diecie, nie tylko odchudzającej.

    Sport - na początku godzinne spacery, gdy schudłam do ok 77 kg zaczęłam chodzić na stepperze, który w końcu zepsułam , potem rowerek stacjonarny, basen, ćwiczenia z dvd (polecam na ramiona, płytka była kiedyś dodatkiem do Shape'a, aktualnie do kupienia na allegro - ćwiczyłam bardzo dużo, przez wiele tygodni, ale było warto - mam pięknie umięśnione ręce, które z dumą mogę pokazywać ) Tobie odradzam w tej chwili bieganie, stepper i inne ćwiczenia, które obciążają stawy kolanowe - to może skończyć się tragicznie dla nich, ponieważ nie są stworzone do dźwigania tylu dodatkowych kilogramów. Sama mam z nimi problemy od bardzo dawna i nawet teraz ćwicząc staram się robić to ostrożnie, żeby nie przesadzić.

    Dbanie o skórę - na forum jest rewelacyjny wątek, miłej lektury

    Powodzenia

  8. #18
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Albinko od dzisiaj normalnie będziesz moją inspiracją i potwierdzeniem tego, że jak się chce to się da dziękuję Ci za tak obszerne informacje, na pewno sie do nich zastosuję. A przy diecie chyba już ciąglę będę jadła do 1000 kcal a nie będę cudować z jakimiś wyszukanymi w których przepisy chyba z kosmosu momentami biorą. Kurcze dzisiaj jak zwykle- jest już 18 a ja zjadłam dopiero 500 kcal i jestem najedzona. I tak dużo tego dziś było: śniadanie, później banan i na obiadek duży kawałek rybki z malutkim ziemniaczkiem beż żadnego tłuszczu. Kurczę ja wiem, że to źle nie dojadać do tych 1000 kcal i moim największym problemem jest to, że nie mogę sobie dziennie dozbierac tego tysiaka. Chyba zaraz wypije cały karton soku pomarańczowego Hortex bez cukru oczywiście ale to i tak wyjdzie za mało A co tam u Was??Camkey, Zuzanka, Sisi,Qunia jak wasze postępy?? FANATYCZKO???? Coś się widze nie odzywasz do nas...mam nadzieje że nie zrezygnowałaś! Pozdrawiam--Kama

  9. #19
    Sissi76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Elu!
    Ja bym tak chciala nie moc wiecej jesc niz 500 kcal ,choc wiem,ze to nie dobrze,ze zwalnia sie przemiana materii....Ale jest tez tego plus,bo masz skurczony zoladeczek !!!
    tez bym tak chciala a u mnie niestety brzuszysko jeszcze warczy,burczy ,protestuje,ze wrzucam do niego jakis szpinak (1 dzien kopenhaskiej)

    No,ale takie zycie jest grubaska...

    Sissi76

  10. #20
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ojej Sisi na Kopenhaskiej byłam jakieś dwa lata temu. Schudłam bo nie powiem,że nie ale jak ją zakończyłam to byłam tak wygłodniała, że przytyłam ze zdwojoną siłą. W sumie tam najgorsze jest to, że je się ciągle to samo. Ja zaraz schrupie marchewe i będzie ok. Jutro nie mam zajęć więc postaram się dobić do 1000 Sisi trzymam za Ciebie paluszki i Twoje odchudzanie bo 2 tygodnie na kopenhaskiej to nie lada wyczyn ale ogromnym jej plusem jest to że wspaniale kurczy żołądekWłaśnie wychodzę na dłuuugi spacer. A co należy mi się po ciężkim tygodniu nauki. Pozdrawiam kamuśka

Strona 2 z 18 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •