-
-
Miło mi, że wpadłaś do mnie, Danik
Radzę sobie, ale nie sama, tylko dzięki Wam jak czytałam Wasze zmagania i wiedziałam, że nie jestem z tym sama, to jest mi raźniej na duszy i mam więcej mobilizacji...
a tak gwoli twojego życzenia co do sobótki, to nacieszyłam się oj tak... zupełnie nie pamiętam, że miałam dyżur w nocy pamiętam tylko to szmaragdowe oczko, a nie pracę
no to od przyszłego piątku na pewno będę czekać na Ciebie, z wielką niecierpliwością - ja wyjeżdżam dopiero we wrześniu, ale powinnam mieć dostęp dalej do netu, choć może nie będę klikać codziennie
-
Kasiu niezłe macie przeboje z tym krzesłem
Ja wczoraj też miałem przeboje w markecie przeczytaj u mnie na wątku
Życzę ci udanego dietkowego dnia :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Hi Danik, moje krzesło notorycznie ma oparcie naprawiane, bo jak coś czytam, to uwielbiam siedząc na krzesle, nogi do biurko kłaść, i wtedy cały ciężar ciała na oparciu, mało razy juz lądowałam. Nie psuj sobie humorku krzesłem, tylko zaraz nam tu uśmiechnięty wpisek zrób.
-
Hej Danik
Dwano nie zaglądalam na forum a tu taka niepodzianka. Ty pędzisz jak burza do tych 85 kg Gratuluję i trzymam kciuki Niedługo na pewno zobaczysz 85 na liczniku
Fotelem się nie przejmuj. W pracy przynajmniej raz na trzy miesiące musiałam wymieniać kółka w swoim fotelu, bo pękały. Innym też pękały, ale ja w biurze byłam najgrubsza, więc wiadomo jakie były skojarzenia
Życzę Ci cudownej niedzieli
-
Kasiu jak tam niedziela mija ? bo mnie dosc dobrze tylko juz mysle o powrocie do pracy we wtorek i wcale mi sie to nie usmiecha
-
Witam wszystkich!!!
Katsoniku to wypocznij sobie jeszcze maksymalnie co by we wtorek stawic sie wypoczeta do pracy. Wierze, ze Ci sie nie chce po urlopiku wracac, ale takie jest zycie, niestety. Ciesze sie, ze niedziela minela Ci dobrze i wierze, ze poniedzialek bedzie jej powtorka. Kolorowych snow Kasiu!!!
Magpru to forum i kolezanki stad bardzo wspieraja to prawda, ale pamietaj, ze najwieksza sila lezy w Tobie samej. To Ty musialas sie przemuc i zaczac tu zagladac i to Ty wierzysz w te moc plynaca z forum i niech tak Ci zostanie na dlugo!!! A gdzie wyjezdzasz jezeli moge spytac?? Mnie nie bedzie trzy tygodnie to dopiero sie stesknie. Pozdrowionka!!!
Aniu juz lece poczytac co tam namodzilas!!! Pozdrowionka!!!
Bellus juz nie pamietam o tym incydencie z fotelem, ale Ty swoim opisem mnie rozbawilas. Juz Cie widze siedzaca z zadartymi nogami a nastepnie lecaca na ziemie. Auuu. Nie to nie jest smieszne i ja nie bede ryzykowala. Buziaczki!!!
Solvinko no troszke Cie nie bylo to dlatego wydaje Ci sie, ze pedze a mi dla odmiany wydaje sie, ze poruszam sie z predkoscia zolwia ktory do tego od czasu do czasu robi przystanki. Dzisiaj znowu nie moge przesunac suwaczka a do tego waga poszla nieznacznie w gore. Mezowi tez. Pewnie przez te golabki. Dobrze, ze sie skonczyly. A o fotelach juz szaaaaa. Koniec tematu. Pozdrowionka!!!
-
Witaj Kasiu
przykro mi, ze waga stoi i sie waha, ale nie poddawaj mi się czasem!
za dzień, lub kilka dni na pewno ruszy
zresztą u mnie też waha sie.. ale jest powód - widziałam juz 84,1 kg ale w weekend troszkę sobie pofolgowałam (grill w sobotę i dzis tez 2 lody, 2 pierniczki....), to na razie chyba się wazyc nie będę, za to bardziej pilnować, bo widzę, jak łatwo zejść na manowce....
Kasiulka miłego wieczorku Ci zyczę buziaczki bądż nadal taka dzielna!
ps. fajnie to napisałaś.. sama prawda!
to forum i kolezanki stad bardzo wspieraja to prawda, ale pamietaj, ze najwieksza sila lezy w Tobie samej. To Ty musialas sie przemuc i zaczac tu zagladac i to Ty wierzysz w te moc plynaca z forum i niech tak Ci zostanie na dlugo!!!
-
Raporcik.
19/II
Sniadanie:
1 herbata,
2 kromki bialego chleba z maslem,
4 plasterki wedliny,
ogorek,
szczypior,
II sniadanie:
1 herbata,
2 cole light,
1 placek tortilli,
kapusta pekinska,
3 plasterki lososia,
troche dresingu,
2 kieliszki Baileys,
Obiad:
woda,
ziemniaki,
2 golabki,
sos pomidorowy,
Kolacja:
1 kawa z mlekiem 0,5% tl.,
1 herbata,
troche winogron,
I dzisiejszy raport.
20/II
Sniadanie:
1 herbata,
2 kromki chleba razowego z maslem,
makrela w sosie pomidorowym,
szczypior,
1 cola light,
II sniadanie:
1 herbata,
1 placek tortilli,
kapusta pekinska,
3 plasterki lososia,
troche dresingu,
1 lod,
Obiad:
1 herbata,
ziemniaki,
2 golabki,
sos pomidorowy,
Kolacja:
1 herbata,
1 kieliszek Baileys,
Baileys na szczescie juz sie skonczyl to nie bedzie kusil. Zobacze co jutro pokaze mi waga i chyba zacisne pasa bo coraz mniej wierze w to, ze przed wyjazdem dojde do 85kg.
Zycze wszystkim kolorowych snow a jutro milego dnia!!!
-
Aniu nie poddam sie! Ja to chyba przez te golabki bo chociaz byly male to w porownaniu do innych dni bylo kalorycznie. Mam jednak nadzieje, ze szybko nadrobie stracony czas chociaz tak jak napisalam nie licze juz na 85kg przed wyjazdem. Moze to i lepiej. Niech sie waga unormuje na dobre to trudniej bedzie pozniej nadrobic stracone kilogramki, mam nadzieje. Dodatkowo dzisiaj byly u mnie lody. Ech slabizna ze mnie. Aniu niech ta wiara zagosci u nas na dobre, niech sie wpisze na dobre w nasze umysly abysmy dzielnie dazyly do wyznaczonych sobie celow!!! Buziaczki i Tobie tez milego wieczoru!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki