Strona 1 z 8 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 79

Wątek: Nienawidzę na siebie patrzeć! dieta poraz nie wiem który!

  1. #1
    Proximity jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Nienawidzę na siebie patrzeć! dieta poraz nie wiem który!

    Ważę 102 kilo
    To mój poważny problem. Odchudzam się poraz n-ty w moim grubym życiu, zawsze tyjąc więcej niż schudłam...żałosne, prawda? A najgorsze jest to, że jestem zakochana z wzajemnością. Pewność, że podobam się komuś taka jaka jestem kompletnie mnie rozleniwiła i oddałam się przyjemności jedzenia, zresztą to jedna z niewielu przyjemnych rzeczy w moim zyciu...
    Ale dzisiaj weszłam na wagę i przekroczyłam stówę poraz pierwszy. Pomyslałam, że to juz ostatni dzwonek. Na stronce obliczyłam sobie, że muszę schudnąć jakieś 30 kilo. Boże! Aż tyle na sobie noszę? Tragedia! Przeraża mnie to wszystko. Jestem przybita, wściekła i nie wiem co jeszcze.
    W zimę dopadła mnie depresja, nie leczyłam jej. Może to tylko poważniejszy dół, bo po jakichś 2 miesiącach samo przeszło. Rzuciłam studia. Nic mi się nie chce. Chce zacząć od początku, ale nie chce znowu przegrywac z samą sobą. Bo może lepiej byłoby w ogóle nie zaczynać się odchudzać skoro potem przytyję jescze więcej?
    Wiecie co? po pracy( pracuje w kinie na barze) bolą mnie stopy bo cały czas stoję. boli mnie kręgosłup. Kiedy mam dzień wolny naprawde nic mi się nie chce... chciałabym po prostu poleżeć na słońcu i pobyć z moim Skarbem, tylko przy nim się wyciszam. Nie chce mi się nawet posprzatac w moim pokoju...Dziś znów idę do pracy. Wypadałoby zrobić pedikiur ale...nie chce mi się.
    Dzisia zjadłam jajko na twardo, 2 kromki pieczywa chrupkiego, 2 pomidory, ogórka kiszonego i wypiłam kawe z mlekiem. Jak wyliczył mi dziennik, razem 347 kcal. to było jakieś 2 godziny temu i juz mnie ssie... pójdę napic się wody.Napiszcie coś pocieszającego, bo sama ze soba zwariuję. Chyba pierwszy raz mówię tak szczerze... całuski dla wszystkich grubasków. Zajrzę po pracy, czyli gdzies po północy

  2. #2
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    HEJ!
    Dobrze trafiłaś
    Jej..ja tezmiałam takie napady przez dłuższy czas że nic mi się nie chce.. zawaliłam prawie szkołę.. wazyłam 92 kg..

    DAMY RADĘ!
    Dobrze wiesz że musisz to zrobić dla siebie..to największa motywacja..

    BUZIAK!
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  3. #3
    saffron jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Proximity

    Bardzo chętnie się do Ciebie przyłączę.
    Też jestem nowa na tym forum więc jeśli chcesz możemy powalczyć razem.

    Jesteśmy w podobnym wieku (tak myślę). Ja mam 24 lata i prawie 95 kg na sobie przy wzroście 158 cm. Odchudzanie zaczęłam od wczoraj i narazie niezle mi idzie. Podobno najgorsze są pierwsze 3 tygodnie.

    U mnie tycie zaczęło się podobnie jak u Ciebie. Od chłopaka... jak już zdobyłam tego wymarzonego to osiadłam na laurach i przestałam uważać na to co jem. Zawsze miałam problemy z nadwagą ale teraz osiągnęłam apogeum.

    5 lat temu ważyłam 60 kg... Jak pomyślę jak świetnie się wtedy czułam to aż mnie serce boli. Przez następne 4 lata utuczyłam się do 83 kg. Ostatni rok był przełomowy... Ciąża... Dodatkowe 12 kg. W dniu porodu ważyłam 95 kg... Po porodzie 85 kg... A teraz prawie 5 miesięcy po porodzie zamiast schudnać przytyłam do 95 kg. Jak w ciąży!!!Normalnie płakać mi się chce jak na siebie patrzę.

    Koniecznie chcę sie zmienić!!! Nie dla chłopaka, fajnych ciuchów itp. Dla siebie! Przyszło lato a ja nie mam co na siebie włożyć. Wydałam własnie 300 zł na dosłownie KILKA ubrań w rozmiarze 48. Bo swoje ciuchy sprzed ciąży to mogę na nos załozyć.

    Przeszłam na dietkę warzywa-owoce, drób i nabiał (zero węglowodanów!!) no i WODA MINERALNA w jak najwiekszych ilościach... Chciałabym chodzić na spacery ale jestem więźniem w domu... Mieszkamy na 4 piętrze i sama nie daje rady znieść wózek (ok 20 kg) i dziecka (7 kg ). Jestem zalezna od chłopaka a On pracuje zmianowo więc różnie jest z tymi spacerami. Ale dał się namówić i kupił mi rowerek stacjonarny, choć moja waga nie jest dla niego problemem (co mnie trochę wkurza bo w ogóle mnie nie motywuje).

    Odezwij się proszę. Będzie nam raźniej.
    Napisz jak u Ciebie idzie odchudzanie.
    I w ogóle napisz coś o sobie.
    Pozdrawiam gorąco.
    Magda.

  4. #4
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Przeczytałam i zrobiło mi się strasznie smutno. Ale dość tego!
    Ja za to mam kłopoty z wagą od zawsze. W pierwszej gimnazjum ważyłam 61 kilo, a i tak byłam brana za grubasa. Potem stresy, bo to była bardzo dobra szkoła i przez rok (!) przytyłam 10 kilo. Potem było coraz gorzej. Nie mogłam na siebie patrzeć, strasznie raniły mnie wszelkie docinki. Także te ze strony mamy, która myślała, że mnie tym zmotywuje. Ale jestem na diecie już prawie 3 tygodnie (po długiej przerwie, za którą mi wstyd) i czuję się coraz lepiej, a wcześniej nie wyobrażałam sobie cudu chudnięcia. Nic się obie nie martwcie, a szczególnie Ty Proximity. Robisz to dla siebie, a chłopak na pewno się nie obrazi, jeśli będziesz czuła się szczęśliwsza! Będę często wpadać. I nie daj się depresji. To też można leczyć. Będzie super, trzymam kciuki

  5. #5
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    Bianca ile masz lat?:>

    Kurde moja mam tez tak robiła.. ale wkoncu sie przy niej kiedyś poryczałam i tak niemiło jej odpowiedzialam bo nie wytrzymałam.. w rezultacie jeszcze troche przytyłam i musiałam dojść do tego że tak nie może być..

    POZDRAWIAM!
    Proximity- gdzie jesteś?
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  6. #6
    saffron jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fajnie Dziewczyny, że się odezwałyście.
    Patrzę na Wasze suwaczki i serce napełnia mi się nadzieją, że jednak można schudnąć.
    Ja suwaka jeszcze nie zakładam bo nie chcę zapeszać...

    Co do złośliwych docinków to też sie nasłuchałam... Od mamy chyba najwięcej. Niby chciała dobrze ale jednym zdaniem: "jakaś Ty gruba..." potrafiała mi zepsuć humor na dobre kilka dni... Od chłopak nigdy nie usłyszłam ani jednej złośliwości... Nie wiem już co lepsze... Usłyszeć kilka PRZYKRYCH słów prawdy na ocucenie... czy słuchać, że jesteś "piękna jaka jesteś", które choć bardzo miłe to WCALE nie pomagają...

    Proximity
    Odezwij się jak wpadniejsz na forum. I głowa do góry. Jeszcze utworzymy tu niezłą grupę wsparcia!!!

    Lecę bo synek sie obudził i domaga się uwagi.
    Wpadnę jak tylko znajdę wolną chwilkę.[/b]

  7. #7
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Mam 19 lat i żyję z myślą, że marnuję młodość. Nie żyję tak, jak moje koleżanki, tylko pod pierzyną z tłuszczu. Ale koniec z tym. Wszystkie potrafimy schudnąć. Mama mi ostatnio powiedziała "justyna, czy ty jesteś na diecie? Bo chyba schudłaś i masz nawet talię" Dzięki mamo, zobaczysz, jak będę wyglądać za 10 kilo!

  8. #8
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    bianca6 juz znalazłam twój wątek
    Ja też uświadomiłam sobie że coś tracę przez te zwały tłuszczu...
    ALE SIĘ NIE DAMY
    Je je je je i będziemy śliczne
    A to mama nie wie że się odchudzasz?:>
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  9. #9
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    A nie wie I się nie dowie ode mnie. Bo ja zawsze byłam taka skryta. Anonimowość na forum bardzo mi odpowiada hehe

  10. #10
    saffron jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmmmm
    zdecydowałam się jednak na suwaczek...
    tylko dlaczego nie działa??
    i jak się zmiania wagę na suwaku jak sie schudnie?
    trzeba zakładać suwak od nowa?

    głodna jestem. :P
    wodę pije.

Strona 1 z 8 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •