A powiedzcie mi, gdzie wy wyczytałyście skąłd paszteta? ja wiem, że dodoają dziwne rzeczy, ale jakoś nie mogę się obyć bez mojej ulubionej pasztetowej drobiowej firmy Duda... może jesteście w stanie przytoczyć tu ten skłąd? jakbym go zobaczyła, to może bym sobie zohydziła???? jestem wzrokowiec, jak sobie poczytam, to przestanę - tak jak poczytałam sobie, jak produkuje się drożdżówki i pączki... troszkę takie drastyczne są niektóre wspomnienia z piekarni, ale mnie od tej pory przestały po prostu kusić te rzeczy, z czego bardzo się cieszę, bo kiedyś nie mogłam dnia przeżyć, jak nie zjadłam takiej bułeczki....eh.... a teraz ten pasztet - muszę to gdzieś poczytać!!!

Co do talii, to fakt, wyglądam dość kobieco, ale też za duża dysproporcja między biodrami a talią powoduje, że naprawdę trudno dopasować spódnicę czy spodnie... nawet ubrać się trudno, pozostaje nauczyć się krawiećtwa i samemu zwężać wszystkie ciuszki kupne w sklepie w talii... ale niestety nie umiem...