To trochę jak samospełniające się proroctwo.
Też w sumie "wmawianie" sobie i wizualizacje stosowałam przed poznaniem wszelkich modnych trendów okołopsychologicznych Czasami się po prostu samemu na takie rzeczy wpada
Podobno dobrze też jest sobie jakąś motywacyjną gazetkę ścienną na przykład, żeby mieć swój cel przed oczami (nie wiem czy się nie opatrzy, może trzeba ją sezonowo aktualizować ? )