KubaXXL- walczę :) [50,7 kg do zrzucenia / 18,6 kg za mną]

hmmm a mi wyslzło - umiarkowany 1907 :roll: :shock: a intensywny 2172 :shock: :shock: boszz ja tyle w zyciu nie zjem dzis mam 1200 ledwo bo zjadlam na noc uff ja to raczej mam problemy ze wzrostem bo sama nie wiem ile mam ale chyba 180 choc niektore wagi do mierzenia daja mi 176 haha :) hmm ciekawe jaka moja praca jest intensywana czy srednio intensywna trudno tak okreslic jednoznacznie bo nalatam sie po schodach i dziwigam ale i poleze na lozku wodnym 8) oj ja to mam zawsze problemy :roll: :roll:

No to ja juz nie wiem co mam robic ... zapotrzebowanie wychodzi mi 2300 kcal a zjadam jakies 1600-1800 + cwicze ! Co jest z ta waga ? od 2 tyg stoi w miejscu ...

Po odjeciiu 500 kcal zalecanych przez dietetykow 8) wychodzi cos kolo 1700. Duzo :)

own4t0r Waga nie rusza... a wymiary sie zmienily? Tluszczu jest chyba objetosciowo wiecej niz miesni, ale jest od nich lzejszy (jest tak? czy wychodze ze zlego zalozenia? :P), wiec skoro tak duzo cwiczysz, mogles zrzucic tylko z pojemnosci, a nie z masy... :P

Mi wyszlo 2401.88 a po odjeciu 500 kcal - 1901.88 :shock: Z doswiadczenia wiem, ze gdy jem ok. 1800 to waga sie stabilizuje ale nie spada! Cos mi tu cygania...
Chociaz... gdy jadlam 1800 to nie cwiczylam, a teraz jednak daje sobie w kosc... :roll:

A co ma oznaczać umiarkowany wysiłek fizyczny?? No bo 2x w tygodniu to rozumiem, ale ile?? Po godzinie? Po pół? No i jaka intensywność? Taka jak bieganie/basen czy może aerobik?? Czy to już za ciężkie??

:shock:

ten plan wyliczenia jakis dziwny jest:/

Być może być może, bo niby skąd się wzięły te liczby?? :shock:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Westalka

Być może być może, bo niby skąd się wzięły te liczby?? :shock:

---

Ja ten przelicznik wziąłem z wątku Margolki - jutro postaram się wynaleźć linka - tytuł był Odchudzam się i nie chudnę, jakoś tak...

To ten wątek skąd wziąłem ten przelicznik...

http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0

ej, no przestańcie się czepiać?!!!>!>>!>!!> ten wzór jest dobry, chyba że nie wiecie, co to odchudzanie :twisted: :roll: przeciez tracenie TŁUSZCZU to dobrze dobrana dieta+ćwiczenia! i nie 1000 kcal! i nie brzuszki czy 15 min biegania. chodzi o długotrwały wysiłek, REGULARNY, do tego jakieś ćwiczonka siłowe, które można wykonywać w domu. no i o ile wiem, to taki plan pomaga zgubić ok. 0,5 kg tygodniowo, wioęc nie rozumeim, dlaczego piszecie, że nie chudniecie,. no chyba że chciasłybyście miec minus kilka kilo w tydzień? niestety, nie da się w taki sposób, wtedy sobie musicie obliczyć wedgług innego zworu, którego chyba nie ma, bo dla diet 1000 kcal to raczej chyba nie wymyślono takieco wzoru :shock: :D