jak tak patrze na wpisy wszystkich to widze ze kazdy ma problem ze swiętami. zjesc?? nie zjesc?? czy się opamiętam?? czy sobie pofolguję??
napisze jedno: witajcie w klubie. mam dokladnie ten sam problem.
dzis w ogole dola zlapalam. 11 kg za mna a ja nie chce isc na studniowke, bo czuje sie okropnie w swojej skorze. jaka ja głupia jestem,ło matko :oops: :cry: :cry:
PS. kuba sorki ze w twoim wątku swoje wywody wpisuje ale jakos nie moge sie zebrac w sobie i swego wlasnego osobistego wątku zalozyc. wybacz raz jescze :oops: