Hi Kuba, takie zdjęcia dodają wszystkim otuchy. Ogromne gratki!!! :P :P :P
Wersja do druku
Hi Kuba, takie zdjęcia dodają wszystkim otuchy. Ogromne gratki!!! :P :P :P
Świąt to ja też się trochę boję :) A raczej nie samych świąt jako takich w sumie. Bo żołądek mam skurczony, więc przez trzy dni nie rozepcham go jakoś znacząco, tak samo przez trzy dni raczej trudno będzie nie wiadomo jak dużo przytyć. Dużo bardziej boję się tego, że 27 XII nie będę sobie potrafił powiedzieć - Basta! Święta się skończyły, czas wrócić do diety. To może być i pewnie będzie pierwszy, naprawdę poważny test mojej silnej woli.Cytat:
Zamieszczone przez Nantosvelta
Dziękuję :) Ja się nie mogę doczekać tych zdjęć po 40 a nie 14 kg ;)Cytat:
Hi Kuba, takie zdjęcia dodają wszystkim otuchy. Ogromne gratki!!!
Oj Kuba, to po co kupujesz tak wielkie spodnie :) Żartuję oczywiście, oczy mam takie :shock: :shock: A to "dopiero" 14 kilo! Ależ różnica, gratulacje! A 27 XII będziemy Cię motywować, nic się nie bój. (Szczególnie, że sama mogę takiej motywacji potrzebować :)) Ale to jeszcze dużo czasu :) Miłego dnia życzę.
Kuba, coś niesamowitego, na tych zdjęciach to wygląda jakbyś dobre 20 kg zrzucił :D szacuneczek :D
Oby tak dalej, a lato będzie Twoje :D 8) :D
buźka
O łał :D
Jaka różnica ;)
No ale w końcu to aż 14 kg :!: :!: :!:
Gratulacje ;]
Kubo - ja przymierzalam spodnie ktorym bylo daleko do najwiekszych jakie byly w sklepie. Ale po prostu mam taka sylwetke, ze jak w tylku byly dobre to w pasie odstawaly i to mocno, itp. Po prostu jakas jestem nieforemna i tyle ;)
pozdrowka
hmm. Najgorsze rzeczywiscie jest zawsze to, co w lodowce po swietach zostaje. I slodkie prezenty. Swieta sa okrutne dla dietkujacych. Ale silnym trzeba byc, w walce nie poddac sie. Ja tam wierze, ze Ci sie uda. I mi. I wszystkim z forum :) Pozdrawiam.Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxl
Hmm...dla mnie te swieta tez beda prawdziwym sprawdzianem mojej diety... raczej sprobuje swiatecznych potraw:) bo nie wyobrazamsobie swiat bez karpia i pierogow z kapusta i grzybami....ale masz racje z tym 27XII moje swieta zawsze zazwyczaj konczyly sie ok 1-2.I. kiedy z lodowki znikalo cale swiateczno-sylwestrowe jadlo, a teraz postanowilam, ze Wigilia jest moim dniem bez diety, ale w kolejne dwa dni bedzie juz ostrozniej...tylko czasem jest tak, ze postanowienia sie lamie:/ ale nie wolno!!
Zleci jak z bicza strzelił. A najlepsze jest to, że podsumowanie dwóch miesięcy diety mam...w wigilię rano :) Lepiej się nie mogło ułożyć, będę mógł sobie pofolgować w święta a potem będę miał 4 dni na przeczyszczenie jelit ;)Cytat:
Ale to jeszcze dużo czasu
Jak się ma do zrzucenia 62 kg to 14 kg wygląda na 20 ;)Cytat:
Kuba, coś niesamowitego, na tych zdjęciach to wygląda jakbyś dobre 20 kg zrzucił
Raczej, będę gwiazdą molo w Soczewce :lol: ;)Cytat:
Oby tak dalej, a lato będzie Twoje
No właśnie, na tym polega największy problem. Bo po 8 dniach niedietowego żarcia naprawdę może być już ciężko wrócić na spadkową drogę - nie to co po trzech ;)Cytat:
ale masz racje z tym 27XII moje swieta zawsze zazwyczaj konczyly sie ok 1-2.I. kiedy z lodowki znikalo cale swiateczno-sylwestrowe jadlo
A w ogóle to dzisiaj miałem fajną akcję. Byłem w sklepie i leżały worki z ziemią taką na sprzedarz. Jeden sobie ważył 15 kg...czyli tak mniej więcej tyle ile zrzuciłem. Zarzuciłem go sobie na plecy i dosłownie powiedziałem sobie pod nosem - ku#$% to ja tyle ważyłem ? Normalnie było mi tak ciężko, że nie wiedziałem jak mogłem tak normalnie funkcjonować. Spróbujcie naprawde fajnie podbudowywuje i daje siłę do walki :)
AAA! Ja sobie taką wizualizację zrobiłam wczoraj! Telepatia. Byłam na siłowni, patrzę, a tu leżą ciężary po 15 kilo. Nie mogę ich ruszyć z miejsca i tak sobie myślę, że ja to dźwigałam na moich biednych nóżkach :) Niesamowite, potwierdzam.