Witam kolege po fachu :D
Ja też powróciłem to świąteczno-sylwestrowym obżarstwie na droge do nawrócenia :) Dzisiejszy dzień idzie dobrze, idzie bo jeszcze się nie skończył, jeszcze ok godziny muszę posiedzieć nad robotą. Mam nadzieje, że się nie złamię ale rodzinka na dole przed telewizorkiem wcina chpisy, jabłka i inne takie zakazane rzeczy :)