Aaaa, znowu niespodziewany wypad! Zmierzyć się, nie uwierzycie, zapomniałam, a teraz już nie mam czasu, za godzinę wychodzę a jescze się nie spakowałam.
Wracam jutro wieczorem, więc pomiary w czwartek dopiero, bo chcę je zrobić rano. Poodpowiadam wam też dopiero po powrocie, bo teraz czas mnie goni.
Tylko Belli odpowiem teraz: pisanie licencjatu wrrr...wrrr...właśnie widać jak go piszę

No, zadzieram kiecę i lecę Trzymajcie się, pa, jadę odmakać w jeziorku!