Wątek: TAKIJA z 116 chcę mieć 64

Nie martw się, nie będziesz najważniejsza ale nadal możesz być ważna. Taki już los nas rodziców Im mój syn jest starszy tym ja bardziej za nim tęsknię kiedy wyjeżdza, brak mi go poprostu też jako partnera do wspólnego oglądania filmów, spacerów i gadania. Co będzie jak się całkiem wyprowadzi? Mam tylko nadzieję, że moje pasje pozwolą mi przetrwać taki moment. A za tydzień wyjeżdzam razem z nim na obóz, pewnie sie tam pokłócimy z tysiąc razy. Nie ma tak żeby zawsze był sam miód ale lubimy się i to uważam już za sukces.
życzę dalszej wytrwałości w dietkowaniu.

Widze ze jakies takie jesienne nastroje Cie opanowuja i chyba nie tylko Ciebie bo sporo dziewczyn na forum czuje sie juz jesiennie
Niestety tak juz jest, dzieci wychowujemy nie dla siebie. Ale Twoja corcia jest jeszcze malutka, jeszcze duzo czasu bedzie przy Tobie i bedziesz caly czas dla niej wazna.
Moj syn jest teraz w PL i nawet przez gg trudno go zlapac. Ostatnio odpowiadal mi polslowkami wiec w koncu sie zdenerwowalam i napisalam ze koncze bo widze ze mu przeszkadzam. A on mi na to "sorry mamus, kocham Cie, ale teraz rozmawiam z BARDZO WAZNA DZIEWCZYNA".
No coz, ten wiek

Zdrowiej nam, dietkuj dalej, cwiczeniami sie nie przejmuj, pocwiczysz jak wydobrzejesz, a ilosc wody po prostu imponujaca!

Oj, wpadłam podziękować Ci za wizytę u mnie i co ja tu czytam? Chorujesz, biedactwo! Zacznę więc od przesłania Ci dużej ilości wirtualnego zdrówka.

Poczytałam sobie o Twojej diecie z ostatnich dni i wydaje mi się, że Ty sobie za mały limit kaloryczny ustaliłaś. Przy powiedzmy 1300 czy 1500 kcal łatwiej byłoby Ci nie przekraczać go i nie kończyłoby się to dniami, gdy jesz 1800. Takie huśtawki naprawdę nie są wskazane, postaraj się to trochę wypośrodkować. Bo samo w sobie 1800 kcal nie jest złe, ale dla organizmu przyzwyczajonego do 1000 jest szokiem, z dokładnie tego samego powodu, z którego z diety wychodzi się stopniowo, a nie "przeskakuje" od razu na normalną ilość kcal: Najpierw przyzwyczajasz organizm do tego, że dostaje znacznie mniej, niż mu potrzeba. A tu nagle, szokowo, z nieba mu spada 1800 kcal. Organizm "myśli" więc: "Kto wie, kiedy się zdarzy następna taka okazja, trzeba to odłożyć na czarną godzinę, bo może znowu będą głodzić". No i odkłada, pod postacią tłuszczyku. A tego przecież nie chcemy.

Śliczną masz córeczkę.

Uściski

Takija przyszłam po tego pasa na mnie,...bo zasłużyłam sobie jak nikt inny

Na swoją obronę powiem tylko że od dziś wracam do Was i będe zarażac optymizmem i chęcią walki....no i sukcesami mam nadzieje

buźka

fajnie ze sie zaopatrzyłas w tabele - czyli co teraz możemy spodziewać sie super hiper Takijowego przyspieszenie dietetycznego

Córeczka prawie w wieku mojego Tymoteusza - kurcze tyle tych dzieciaków na forum że fajnie byo by sie tak kiedys spotkac rodzinnie na jakimś zjezdzie

jak wygram w totka 6 w potrójnej kumulacji to zasponsoruje cuś takiego

Triskell - podjełam dziś po przeczytaniu twojego posta decyzję, że postaram się codziennie w 1500 kalori zmieścić i nie schodzić poniżej 1000 może 1200 - dzięki;
To Kardloz - zyczę Ci byś wygrał tą 6

Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg

POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

TAKIJA - Triskell ma chyba racje.
Widzisz ja pare dni przegiełam i jadłam bardzo mało i....potem trzy dni jadłam z nawiazka az moj organizm sie zbuntował.

Dzis to nie mam siły na nic ale od jutra zaczne sobie rozpisywac 1200 kcal na 5 posiłków.
Bardzo mi sie podoba Organizm "myśli" .

Pozdrawiam

gratuluje decyzji lepiej odchudzac sie z glowa... przeciez nikt nie chce efektu jojo... a tabela kaloryczna to super sprawa mi brakuje tylko wagi do jedzonka pozdrawaim i zycze powodzenia

Jak zdrowko?Mam nadzieje,ze juz lepiej?!
Pozdrawiam!

no niestety, taka natura, że dzieci są tylko wypożyczone przez Boga na wychowanie, a jedyna osoba, którą daje na całe życie, to mąż...
trzeba powoli zacząć odcinać pępowinę - najważniejsze, żeby we wspomnieniach zachowali fajną mamę i chcieli wdrożyć sami jej zwyczaje we własne życie, potem jest się fajną babcią i wnuki rekompensują to jeszcze bardziej
no cóż, samo życie