Biglady Balbinka XENUSIA didi
Nantosvelta Korni Nando TAKIJA
bella115 Lunka I TRINI i Kardloz Dorcia Grażynka
Wszystkim wam bardzo serdecznie dziękuję za miłe słowa.
Co do wieści: Mała jest chora -ma biegunkę i gorączki,więc jestem z nią cały czas zajęta,bo bardzo w złym humorku,brzuszek ją boli,ale dziś już jest trochę lepiej lekarstwa zaczynają skutkować i teraz zasnęła ,więc siadłam szybko,żeby wam odpisać.
Na wyborach siedziałam w komisji i faktycznie dobrze się czułam,byłam ubrana i uczesana ,jak kobitka,puszysta
Wszyscy zauważyli ,że schudłam i coś na ten temat mówili,ale nie czułam się speszona....
Co do jedzenia,to w sobotę zamiast śniadania miałam ciastko,coś w rodzaju dużego ptysia,z karamelowym kremem i polewą.Moje najukochańsze ciacho,ma ze 700 kalorii chyba,bo jest duże,więc po 4 miesiącach miałam to coś w ustach,ale nie zrobiło to ciacho już na mnie takiego niesamowitego wrażenia,kiedyś po pierwszym miałam chęć na kolejne 3,ale nie tym razem,zjadłam z chęcią,to owszem,ale gdybym nie zjadła ,nie miałam bym z tego powodu nerwicy,nie chciałam się wyrywać z kolektywu, na tomiast na obiad była pierć z kurczaka,z surówkami.....bo odmówiłam jeść frytki. Kolacji ,ze względu na to ciacho, nie jadłam.
W ten weekend znów muszę iść do komisji,chociaż w drugiej turze już chyba nikt nie przyjdzie....bo senator z naszej miejscowości nie przeszedł ...
Tym razem , ale nie będę jadła ciastka, może nawet reszta komisji zrezygnuje,bo wszyscy
dostali ochotę na mięso i wędliny...zobaczymy...
Odpoczęłam sobie ,bo to żadna praca,tylko później to podliczanie,było bardzo żmudne,do władz lokalnych....
W tej drugiej turze zupełnie nie będzie pracy,ale dwa dni trzeba siedzieć,a dzieci mają piętek wolny od nauki.W niedzielę było mnie o kilo mniej więc zmieniam licznik na 126
Zakładki