Strona 11 z 12 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 113

Wątek: "Magical Mystery Tour"

  1. #101
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczynki i chłopcy
    Troche mnie tu nie było i powiem szczerze,ze sie strasznie steskniłam Pomijajaąc fakt,że mam straszne zaległości nie tylko w czytaniu wątków,ale wstyd się przyznać także w diecie,a właściwie to nawet nie w diecie,bo takowej od miesiąca nie prowadzę i dostałam za swoje...a raczej dostałam dodatkowe jakieś 3 kg,dokładnie nie wiem,bio nie ufam swojej wadze no,ale egzaminy zdane i teraz już nie ma wymówki,że nie ma czasu na ćwiczenie i co najważniejsze na czerpanie solidnej porcji mobilizacji z tych oto tu stronic.Zaczęłam od wczoraj,na razie ograniczam ilość jedzonka,a za jakis tydzień wrócę chyba do SB,także od nastepnego tygodnia obiecuję meldować sie jak najczęściej,a teraz czas na nadrobienie chociażby cześci zaległości,ciekawe co tam sie powyrabiało

  2. #102
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Oja! Jesteś! Gratuluję zdania wszystkiego, co było do zdania. A dieta nie ucieknie, najważniejsze, że wracasz do nas Szybko zrzucisz nawet te 3 kilo, a potem jeszcze więcej i jeszcze więcej

  3. #103
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to wreszcie wróciłam na stare smieci,wreszcie,bo juz sie bałam,że będę musiała zaczynać z jeszcze większego pułapu Nie bedę pisać,że dopadło mnie sławetne jojo,bo to tylko i wyłącznie moja wina,że znów zaczęłam jeść,w sumie to miałam niezły powód,żeby usprawiedliwiać swoje obzarstwo,ale tak naprawdę to nie usprawiedliwiam sie w żaden sposób.Nawaliłam,ale nie od razu Kraków zbudowano,widocznie było to niezbedne do tego,żeby w końcu podjąć ostateczną decyzję.Tak dalej byc nie może,czas płynie,a ja ciągle dążę i nie mogę osiągnąc celu To strasznie mnie denerwuje i złoszcze sie na siebie,w dodatku wpadam w jakies dziwne nastroje,bo jem,a jem,bo mam te nastroje-to sie nazywa błędne koło "circulus vitae" i żeby z niego wyjść trzeba przechytrzyc samego siebie.Od kilku dni udaje mi się to robic i wbrew róznym wydarzeniom udaje mi sie utrzymać dobry humor i pozytywne nastawienie.Na razie działa,bo tydzień przygotowań do diety minął mi wzorowo,teraz zakupiłam sobie herbatkę na przyspieszenie spalania,w połaczeniu z dużą ilościa ruchu,jaka teraz mam ,mam nadzieje,że bedą efekty.Tickera na razie nie zmieniam,choc powinien byc przesuniety w prawo .Jak wreszcie zkupie pożądna wage to dopiero sę zważe.W przeciwnym razie nie będę sobie tym głowy zawracała.
    Mam nadzieje,że tym razem sie uda.Nie będę sie zarzekać,bo mnie to demobilizuje.Po prostu pomału,małymi kroczkami postaram sie osiągnąc cel :P

  4. #104
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś dalszy ciąg wprowadzania sie w dietę Na razie wyeliminowałam uczucie głodu między posiłkami,popijam herbatkę na przyspieszenie spalania(nie wierze w takie cuda,ale jestem fanatyczką róznistych herbat,a ta ma nawet interesujący smak..i skład,który raczej nie zaszkodzi ),poza tym dzis znowu od 8 do 13 ciagle w ruchu,jednak zycie lekarza weterynarii nie jest takie spokojne no i bardzo dobrze,byle tylko pacjenci dopisywali,choc może dla tych zwierzatek lepiej nie
    No więc zbieram się,ale jeszcze nie zdecydowałam jaką diete wybiorę,ta decyzja jeszcze we mnie dojrzewa,muszę poszperać i może w końcu uda mi się znależć coś dla siebie

  5. #105
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Hej Polly. U mnie też lipa, ale teraz koniec z wyjazdami, a to oznacza tak wspaniałą dietę, jaką prowadziłam w czerwcu. Nic się nie bój. Kiedy pojawi się ta pożądna waga? Masz jakiś konkretny termin?
    A ta Twoja praca to praktyki, tak? Pogubiłam się, za długo Cię nie było
    Buziaki!

  6. #106
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No dzis poszło prawie wzorowo,gdyby nie ta cola tylko pół butelki(250ml),ale jednak Kupiłam dziś sobie zapas past rybnych,no i teraz mam problem,bo ja je tak uwielbiam,że ledwo dziś sie od nich oderwałam..mniam.Dziś troszke mniej ruchu,ale za to wybrałam się na małe rozpoznanie w terenie i wypatrzyłam sobie juz wagę,problem polega tylko na tym,że wypatrzyłam też nowe buty,które chyba bardziej by mi sie przydały,więc teraz mam problem.... o losie okrutny...teraz wypije tylko herbatke i do łóżeczka lulilu,żeby nie kusiło żarełko

  7. #107
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i wczoraj zabalowałam,świadomie ,z premedytacją i co najwazniejsze zplanowałam to,wpisałam w kalendarzu....a teraz idę dalej Jak to dobrze to napisac bez wyrzutów sumienia,bo przeciez nie na tym rzecz polega,żeby sie umartwiać,udawac męczennicę i w oczach innych wyjść na dziwoląga lub jakąś nawiedzoną.
    Wypiłam wczoraj 2 piwka ze znajomymi,których nie widziałam 8 miesięcy,było super choć wydaję mi się,że będę teraz raczej kroczyć w kierunku pełnej abstynencji bo chyba moja wątróbka tego nie lubi,a korzyści będą podwójne,bo alkohol to tylko bomba kaloryczna.No ale rok akademicki rozpoczety i już w środę mam pierwsze kolokwium ...nie ma to jak weterynaria
    Na diete jeszcze się nie zdecydowałam,na razie stosuję tylko zasadę mniej żryj.Potem zobaczymy,choć kusi mnie znowu SB,to chyba najprzyjemniejsza dieta,na jakiej byłam A teraz obiadzik i polskie gzrybki,oczywiście bez smietanki,jak to dobrze,że nie lubie smietany

  8. #108
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Polly, nie jesteś maszynką! Pochwalam zaplanowane szaleństwa, szczególnie, że u Ciebie to na pewno będzie rzadkością. Dziwnie bym się czuła na imprezie, gdzie wszyscy jedzą, a ja proszę o jeden liść sałaty. Przesadzam, oczywiście, ale wiadomo, o co mi chodzi.
    Kolokwia, brr mnie też to czeka, mam nadzieję, że nie za prędko.

  9. #109
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Własnie w moim pokoju jest impreza,wszyscy pija piwko,a ja popijam herbatke na spalanie i nie zajadma chipsow...Ha!
    Nieżle dzis też z dietką,po prostu super dzień Aż szkoda,że sie kończy

  10. #110
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i właśnie mija kolejny dzień,zajadam jogobellę i zaraz biorę sie do nauki A tak strasznie mi sie nie chce,mimo że temat super ciekawy..chyba się jeszcze nie wdrozyłam w system....a tu juz tyle do roboty.Dietowo wszystko ok,chc mam problemy z wieczornym podjadaniem i akurat teraz będzie największy dla mnie sprawdzian,....bo im więcej sie ucze,tym więcej jem Na razie jednak wygrywam i juz czuję,że jest mnie coraz mniej wagi nadla nie posiadam,więc nie stresuje sie przestojami,wahaniami i w sumie to chyba mi się nie spieszy z jej zakupem,zwłaszcza,że inwestuje teraz głównie w książki,z chciałabym jeszcze pojechac na jakies sympozjum
    no nic trza się zbierac do nauki....

Strona 11 z 12 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •