Strona 1 z 12 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 113

Wątek: "Magical Mystery Tour"

  1. #1
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie "Magical Mystery Tour"

    "The magical mystery tour is coming to take you away
    Coming to take you away"

    No i proszę państwa zaczynam...a raczej kontunuuję moja walkę z kiloskami.
    Najsampierw może się przedstawię A więc mam na imię Polly9 (tak sieciowo),mam 23 lata ,170cm i obecnie 74 kg żywej wagi (było na początku diety 82 )
    Namówiona,a właściwie przyparta do muru zakładam ten wątek,bo może uzależnienie od forum jest lepsze od słodyczy...hmmmm...na pewno mniej kaloryczne
    Moje problemy z waga zaczęły się...nie pamiętam,ale przyszłam na świat jako ponad 4kg dziecko(a właściwie to mnie na niego wyciągnęli )no i tak sobie rosłam,zjadałam wszystkie posiłki w domu i w przedszkolu,jestem raczej domatorka i jak to mówi moja mamuś uwielbiam siedzieć w papierach(czyt. cos pisać,czytać lub słuchać muzyki).Z ta muzyka to było małe przekleństwo,bo ja jestem uzależniona na maksa i takie codzienne polegiwanki doprowadziły na spółkę z nadmiernym obiadaniem się do wzrostu wagi Potam przyszedł czas na LO i tam jakoś nie zależało mi nadal na moim wyglądzie(czarne ciuchy i te sprawy),ale w 3 klasie otrząsnęłam się i postanowiłam schudnąć.Udało się dzięki diecie 1000 kcal i dużej ilości sportu
    Ale zaraz po tym przyszła matura i na studia wróciłam już po jo-jo
    I tak sobie żyłam z moimi kg,zawsze sobie powtarzałam,żę jest mi tak dobrze,a jeśli bęzie mi żle to przecież już raz mi sie udało to uda się znowu...nic bardziej mylnego
    Było dużo prób i zawsze to co gubiłam odzyskiwałam z nawiązką...
    Pół roku temu wyjechałam z Polski na studia i przed wyjazdem obżerałam się wmawiając sobie,że jak wyjade to nie będę już się tak obżerać i że wrócę odchudzona...
    I wyjechałam...ale dieta jakby gdzieś się zpodziała.Ponad 2 miesiące zajadałam tęsknotę słodyczami... i nagle sobie przypomniałam,że miałam wrócić jako szczupła osoba.
    13 maja zaczęłam Po miesiącu diety 1000kcal jednak się poddałam Na szczęści waga się nie zmieniła,ale ja postanowiłam zmienić siebie...od tygodnia jetsem na diecie SB,zmieniam nawyki żywieniowe i juz są efekty,jutro zaczynam je zwiększać poprzez ćwiczenia(teraz juz nie ma wymówki,żę muszę się uczyć )
    Zaczynam odchudzanie jawnie i nie w ukryciu I juz widzę,żę zaczynam się rozpisywać
    Jeżeli macie ochote przyłączyc sie do mojej magicznej podróży...ZAPRASZAM

    I na koniec podziękowanka dla Sioolki-dzięki za wsparcie

  2. #2
    sioola Guest

    Domyślnie

    Haaaa! Nareszcie!

    Oklaski nad wyraz szumne dla tej Pani

    Fajnie, że jesteś Buziak i dobrej nocy, bo jakoś takoś padam na pyszczek dzisiaj Od jutra za to zamierzam się tu rozpisywać bardzo, bardzo Muuua :*

  3. #3
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    gratulacje z powodu podjecia jedynieslusznej decyzji !!

    Powodzenia w odchudzaniu!!!

  4. #4
    Megamaxi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj ptaszynko Polly, bo w porównaniu ze mną jesteś wróbelkiem elemelkiem ,ale piszę do ciebie,by stać się dla ciebie odstraszającym przypadkiem.Kiedy byłam w twoim wieku dokładnie tak samo myślałam i robiłam, wiecznie na diecie,ale dopiero od jutra,więc dzisiaj jeszcze muszę ostatni raz zjeść to czy owo,bo potem nie będę mogła...
    Masz rację z tym uzależnieniem od forum,lepsze to od podjadania, trzymam kciuki za ciebie,powodzenia Megamaxi

  5. #5
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Witaj Dobrze robisz-ja też 'trąbię' dookoła wszystkim(no prwaie wszystkim),że jestem na diecie aby po 1-mnie wspierali,po2-kontrolowali,po3-nie dziwowali się dlaczego jem to a tego nie,po4 i najważniejsze...PODZIWIALI MOJE EFEKTY!A więc tak trzymać!!!
    Pozdrawiam!

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  6. #6
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Wiatj polly!
    Jak tam mija kolejny dzień dietkowania???

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  7. #7
    polly9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    och dzięki za tak miłe powitanie
    Ale niestety mój drugi wpis we własnym pamiętniku i co???....i klapa jakos ten dzień nie należał do udanych,a juz wieczór lepiej nie gadać jestem zła,a nawet wściekła na siebie...chyba to rozluznienie po sesji nie wyszło mi na dobre...najpierw nie miałam apetytu,więc wmusiłam w siebie 5 łyżeczek twarożku,zapiłam actimelem i poszłam na zajęcia.Obiad był wzorowy,choć wogóle mi nie smakował...no a wieczorem,nie wiem czemu i po co,ale wypiłam piwo
    zastanawiałam się dlaczego i chyba nie wiem,wiem tylko,ze mi nie smakowało tak jak kiedyś...a może mi nigdy nie smakowało może to tylko głupie polskie przekonanie,że nie można spotkac się ze znajomymi i pogadać bez piwka .Nie ważne..to był mój błąd,ale jedna przegrana bitwa,nie czyni przegranej wojny.Wiem,że jeszcze nie jestem tak silna jak mi się wydawało...ale jutro juz grzecznie będę dietowac dalej Nie poddam się
    A takich prób czeka mnie mnóstwo po powrocie do domu obym dała radę.....

  8. #8
    sioola Guest

    Domyślnie

    Wiem, wiem, powinnam Cię opierdzielić z góry na dół. Aaale - uważam, że Ci się należało to piwko. Stres sesyjny z Ciebie schodzi itakdalejwtęmelodię. Jeden dzień rozprężenia to nie zbrodnia. Od jutra wracasz na dietkę i tyle, koniec tematu piwka

    Ja tradycyjnie ściskam kciuki do czerwoności Iii może jutro uda mi się w końcu zmontować te lody, bo mam taki kaprys Ale mikser ciągle nie chce ujawnić miejsca pobytu Cóż, trza będzie tłuc ręcznie

    Buziaki Walcz dalej i się w ogóle dniem dzisiejszym nie przjemuj. O. )))

    Faluję uchem słonia na dobranoc A Vituś faflunami Buźka :*

  9. #9
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam na forum
    wpadłam, żeby Cię troszkę powspierać - jako koleżanka po fachu - czyli odchudzaczka
    po pierwsze - gratuluję decyzji - ona jest tu najważniejsza
    po drugie - bardzo podoba mi się Twoje podejście - do tej wpadki głównie - bo to oznacza, że silna z Ciebie kobitka widzisz - inne panny już by rezygnowały, myśląc, że wpadka oznacza słabość - a to wcale nie jest tak - bo słabością właśnie jest rezygnacja
    no - to mi się podoba
    i dodaj koniecznie te ćwiczonka - bo z nimi efekt wyraźniejszy
    pozdrawiam i powodzenia życzę

  10. #10
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No witam serdecznie na Twoim świeżutkim wątku..
    ale nieładnie z piwkiem zaczęłaś.. no cóż, miejmy nadzieję że tych spotkań ze znajomymi nie ma codziennie - no raz w tygodniu pozwalam na piwko - w końcu od czasu do czasu masz prawo na przyjemnośći i rozkosze podniebienia też..
    widzę, że sporo dziewczyn ma często wyrzuty sumienia związane właśnie z piwkiem...hmm. ja akurat jestem antypiwoszka, bo go po prostu.. nie trawię.. nigdy nie piłam i nie piję - choć inne alkohole, jak słodkie winka tak... dla mnie piwo jest tak gorzkie, że krzywi się moja buzia zawsze.. ale i dobrze, przynajmniej nie mogę tym "zgrzeszyć"
    za to prędzej słodycze mnie zgubią

Strona 1 z 12 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •