Minusiku2 gdzie Ty sie podziewasz??
Co slychac?
Jak tam sie czujesz i co z dietka ??
Pisz!
Czekam
Minusiku2 gdzie Ty sie podziewasz??
Co slychac?
Jak tam sie czujesz i co z dietka ??
Pisz!
Czekam
Jestem, jestem
Ale jesteście super, dzięki wszystkim za wsparcie, od razu mi lepiej.
Byłam dwa dni w delegacji i wróciłam dziś strasznie późno, ale wszystkich pozdrawiam.
KORNI - dzięki za link, na pewno skorzystam.
RMARTA- no wreszce się znalazłaś . Nie możesz tak sobie znikać .
Skusiłam się dzisiaj wieczorem, w drodze, na hamburgera, bo już tak za mną chodziło coś konkretnego. Mam nadzieję, że waga jakoś srasznie tego nie odczuje .
Poza tym byłam dzielna, jakieś jogurciki i ryżowe sucharki brr.
No to do jutra :P .Biegam jeszcze pobuszować po forum .
HEJ MINUSIKU!
nie znikaj tylko nam zdawaj relacje!!
ja wiem,ze praca nas tak pomniejsza co do naszego forum. ale trzymajmy sie razem!
POZDRAWIAM I CAłUJE!
Ooo, jak miło że ktoś tu jeszcze jest
Tak, zdecydowanie musimy trzymać się razem. W ogóle dobrze, że znalałam tę stronę, bez forum pewnie już dawno bym zreygnowała, jak zwykle. I dalej byłabym strasznym grubasem,a tak jestem trochę mniejszym . o i zdecydowanie mi łatwiej, gdy widzę, sorry, że inni mają podobne problemy.
Słuchajcie, nie wiem czy tacy uprzejmi, ale ludzie zaczynają zauważać , że schudłam
minusik, skoro zauważają że schudłaś to tak jest na prawdę, i teraz powinnaś jak na skrzydłach chudnąć dalej
trzymam za ciebie kciuki
No rzeczywiście, takie uwagi dodają mi skrzydeł.
Dzisiaj większych wpadek nie było , nawet udało mi się być na basenie.
Nie mogę jednak zmobilizować się do ćwiczeń w domu, jakoś czasu nie ma czy co?
A jak i kiedy Wy to "załatwiacie"?
WPADAM Z POZDROWIENIAMI I ZYCZE MILEGO,DIETKOWEGO DNIA!!!
BUZKA!
minusik, ja 6W zaczęłam robić rano, wystarczy wstać 15min wcześniej...i od razu mam energię na cały dzień, a na rowerku to jeżdżę wieczorkiem...np na bajce jak mała patrzy i wtedy można fajnie robić dywanowce
pozdrawiam
gratuluje rowniez powinnas sie cieszyc skoro juz widac, ze zrzucilas conieco mnie wczoraj najlepsza przyjaciolka powiedziala, ze wygladam zaje*iscie i mi az rumieniec na buzie wypylnal hehhe nie jestem przyzwyczajona do takich komplementow ale chyba trzeba bedzie sie przyzwyczaic, skoro do zrzucenia jest jeszcze sporo
a 6W tez robie dopiero 2 dzien dzisiaj i chyba wlasnie pocwicze sonbie, bo moze sie okazac, ze wieczorkiem czasu nie bede miala, a takto bede miala czyste sumienie tez polecam wstawac wczesniej zeby pocwiczyc heheh i w ogole dluzszy dzien jest
dołki zdarzają się każdemu - a wieczorne napady głodu i skoki na lodówke chyba każdy przerabiał. Jedyny sposób na to to przyzwyczaić organizm do mniejszych a częstszych posiłków (5 razy dziennie) wtedy wieczorne ssanie naprawdę sie zmniejsza. Jesli juz to nie pomaga ostatnim ratunkiem dla mnie jest zapchanie żołądka zieleniną albo wypicie szklanki wody gazowanej. Gdy jest naprawde źle i czuje że czym bym nie pomyślał to widze lodówke to wtedy jem cos zielonego i ide spać - nie wiem jak ty ale takie napady głodu ja mam zazwyczaj wtedy jak długo siedze - kiedys , jeszcze przed dieta potrafiłem zjesc z 3 kromki z masłem o 23-24 tuż przed snem. Teraz gdy czuje za duze ssanie wole czymś je na chwilke "zająć" i przespac głód a godzinka snu wiecej to przeciez same plusy !
Pozdrawiam i zycze pwoodzenia
Zakładki