Witaj, strasznie ta Twoja dieta restrykcyjna, ale nic nie mówię, skoro lekarz każe, trzeba słuchać. Życzę Ci dużo samozaparcia i pogody ducha. Najważniejsze są realne cele. Sama widzisz, że masz problemy z odzywianiem. Tak więc pomału i zdrowo (!) do celu. Będę wspierać, bo sama przecież walczę i wsparcia potrzebuję.
Zakładki