Strona 34 z 54 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 331 do 340 z 535

Wątek: Nando po przejsciu kroku I walczy o dwcyfrowke :)

  1. #331
    zaba1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Enjoy your weekend

    Powodzonka w pracy i w ogole

  2. #332
    minus2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Nandusia
    Myślę intensywnie jak wyjść z doła i nic mi nie wychodzi.
    Nic mi się nie chce, poza jedzeniem oczywiście. To chyba robi to zimno i ciemno za oknem.

    Życzę Ci dużo lepszego humorku i pozdrawiam

  3. #333
    Awatar stopcia
    stopcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2006
    Posty
    117

    Domyślnie

    Słonecznego weekendu,pozdrowienia
    zapraszam do mnie

    16.06.2010 waga 135 kg
    1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
    [url=http://straznik.dieta.pl/][/url

  4. #334
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Widzę, że Cię nie ma, czyli na pewno bardzo zapracowana jesteś to tak jak ja odezwij się do nas

    Milej soboty

  5. #335
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Oj Nando, dietujesz tak dzielnie już tyle tygodni, zdażyła Ci się jedna większa wpadka i tyle. Spójrz na to w ten sposób. Głód dalej męczy? Olej głupka i wsiądź na rowerek. Ja tam dalej wierzę. Styczeń pod znakiem dwucyfrowym mi się widzi Pozdrawiam!

  6. #336
    Guest

    Domyślnie

    Dziewczynki wlasnie weszlam do domu z pracy ( w tym tygodniu od 7 do 15) i od razu usiadlam do komputera ( kolejny nalog z ktorego musze sie chyba leczyc )
    Oto moj raport wagowy:
    Waga: 114,5 kg (- 1,5 kg )
    Biust: 133 ( - 1 cm)
    Pas:120 cm ( - 2 cm)
    biodra: 123 ( - 3 cm)
    udo: 72 cm ( bez mian )
    12, 5 kilogramow straconych , a z mojego wielkiego uda spadly mi tylko 3 cm .

    Korni - ja mialam dokladnie to samo 1 listopada. Napachalam sie tak, ze ciezko mi sie chodzilo.
    Nie wiem czemu jestem takim prosiakiem bo wcale sie wtedy dobrze nie czuje gdy jestem taka nazarta. Ech, to ten chory mozg ( tak twierdzi moja pani psycholog)

    Kusy - ja juz sobie odlozylam przez zeszle lata wystarczajaco duzo sadla na te zime . Wiecej nam sadla chyba nie trzeba

    Hindi - jak widzisz na mnie tez nie podzialo moje najpaskudniejsze zdjecie, ani nawet to z dobrych lat kiedy wygladalam jako tako. Po prostu mialam taki dzien, ze moj mozg totalnie zeswirowali nie umialam nad nim zapanowac. A mowil mi caly dzien " Jedz, jedz, zryj" No to zarlam . Hindi mi zostalo do Sylwka zrzucenie 4,5 kilograma - bede sie starala , zeby tak sie stalo. Trzymam kciuki zeby i tobie sie udalo

    Bigus - wrocila, wrocila i to jak

    Minusik- ja tez w sumie nastroj mam taki sobie. Jest u nas w Zabrzu zimno, szaro, ponuro i deszczowo. Strasznie nie lubie jesieni, strasznie nie lubie listopada. Ale jakos to musimy przezyc. W grudniu i juz bedzie swiatecznie i moze humorki nam sie poprawia

    Bianeczko - ja tez znowu wierze! Mysle, a raczej mam nadzieje, ze wiosne powitam juz z usiechem na pyszczku i waga dwucufrowa.

    Stopciu - w pracy w porzadku, choc strasznie jestem zalatana. Bo powiem wam kobietki, ze robie tam wszystko lacznie z noszeniem pudel i sprzataniem. Jak mam chwile wolnego czasu to nie czekam, az ktos posprzata tylko sama to robie, wiec w sumie 8 godzin spedzam biegajac z obledem w oczach mijajac moje dziewczyny biegajace tak samo jak ja . W grudniu chyba padne trupem bo dziewczyny mi mowily, ze to najciezszy okres. No, ale moze schudne wiecej , wiec to jest plus i to duzy .

    Megus - co dziwne, nie ciagnie mnie do slodkiego, wiec nie kola mnie w oczy te pudla ze slodyczami w pracy. Ciagnie mnie do tlustego - do golabkow, pierogow, kotletow, kapustki zasmazanej, pizzy ociekajcej serem, frytek, plackow ziemniaczanych , bigosu, fasoli po bretonsku, zuru na kielbasie i z jajkami itp. Na szczescie nie mam dojscia do takich rzeczy, a obiady mamusi omijam szerokim lukiem . Obawiam sie, ze Swieta to bedzie prawdziwy czas proby dla mnie. Zobaczymy czy zdam ten test.

    Buttus, Zabciu, Emelko - dziekuje wam za slowka wsparcia i pozdrowienia.

    Wiecie, spotkalam dzis sasiadke i ona mi mowi, ze musi odchudzic meza i pyta co jem bo widac, ze schudlam i to dosc sporo. Gadamy sobie i ona nagle " ale pamietaj Gosiu, jak schudniesz tyle ile zaplanowalas to zapraszam do nas do UM bo bedziesz musiala wymienic wszystkie dokumenty na takie z aktualnymi fotkami". Ja na to, ze przyjde. Ale dziewczyny czy to naprawde konieczne? Nie bede mogla uzywac starych dokumentow? A jak znowu przytyje ( odpukac!!! ) ?. Choc moze jakbym wymienila dokumenty to bede sie trzymala jakos, zeby nie przytyc i znowu nie wymieniac na nowe. To tez jakas forma motywacji nie?

    pozdrawiam was i lece czytac co u was slychac bo czuje jakbym mnie tu nie bylo z miesiac

  7. #337
    XENUSIA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj bardzo się cieszę ze znalazłas sobie prace .
    moje megga gratulacje za twój suwaczek który pędzi jak szalony.
    Trzymam ckciuki za ciebioe i życze miłego dnia.

  8. #338
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Nie wiem czy ta wymiana zdjęć jest konieczna, ale na pewno wygodna. Ja w paszporcie miałam zdjęcie jeszcze z dzieciństwa, jak miałam jakieś 4 lata i za każdym razem na granicy celnik kręcił tym moim dowodem na wszystkie strony i nie mógł mnie rozpoznać. Teraz z kolei mam tak ohydne zdjęcie, że (mam nadzieję) też nie jestem podobna i to dlatego znów tym paszportem kręcą
    A w tej pracy to rzeczywiście schudniesz. Udami się nie stresuj, w końcu ustąpią

  9. #339
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Widzę, że bardzo zalatana jestes Już myślalam, że nas tutaj zapomnialas Gratuluję kolejnego ubytku wagi!
    Z tymi dokumentami to nie sądzę, żeby trzeba bylo od razu wszystkiem zmieniać, chociaż powiem ci szczerze, ż jeżeli uda mi się schudnąć tyle ile sobie zalożylam, to z przyjemnością dokumenty zmienie, coby nie mieć takich pasztetowatych grubych zdjęć w dowodzie i innych papierach

    Pozdrawiam

  10. #340
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    nanduś, spadam do domciu, nawet nie zdążę przeczytać twojego ostatniego wpisu...
    ale jutro to nadrobię...buziaczki
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

Strona 34 z 54 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •