-
Może teraz mi się uda ... wierzę w to =D
A więc tak .... hmmm jakby tu zacząć wstyd mi się przed samą sobą przyznać ... zj....balam wszystko .... jakoś niepotrafię dać sobie rady ... tak bardzo chciałabym ważyć 65 kg ... to moje marzenie a tymczasem .... ehhh wogole masakra ....
Dopiero teraz dostałam jakiejś takiej motywacji do odchudzania ... jedyne do czego nie moge sie zmobilizować to ćwiczenia ... zawsze sobie jakoś wmawiam że a to zmaczona a to to a ato tamto .... i ogolnie mi jakoś ciężko zacząć
No i moja słabość ... piwo ... tyle kcal ma a ja je lubię pić ... szczególnie jak są imprezki to piwko smakuje
Wiek : 18
Waga : 85
Wzrost : 175
To wszystko mówi samo za siebie ... nie jestem aż taka gruba tylko wszystko mi na biodra idzie i na brzuch ... jak mam kupować spodnie to mam dość ... zawsze ciasne w biodrach
To co czytalam na forum ... jak widzę waszą mobilizację i siłę do walki z kg ... aż mnie to zadziwia Zmobilizujcie mnie też tak
-
Hmmm dajcie mi propozycje jakichś ćwiczeń .... podobno A6W jest skuteczne i bieganie ... liczę na waszą pomoc bo sama niedam rady
-
Witam na forum ja też tu od niedawna, ale jakoś już mi się udalo zadomowić.
A6W skuteczne jest, problem w tym że dość monotonne, chociaż na początku jest malo powtórzeń, a jak wiadomo początek jest zawsze najgorszy. Bieganie jak najbardziej, do tego basen, rowerek, albo nawet wchodzenie po schodach.
Jak by na to nie spojrzeć każda forma ruchu dobra, a jeżeli będziesz systematyczna to też skuteczna.
Napisz coś więcej, jaką dietę chcesz stosować itd.
Już my Cię tutaj zmotywujemy
Moje haslo dnia dzisiejszego: jestem glodna, zaglądam więc nie do lodówki ale na forum
Życzę powodzenia w walce z kilogramami, cel mamy ten sam, tylko ja mam nieco dluższą drogę do przejścia.
-
Hmmm dieta ... 0 słodyczy, cukru, ziemniaki jedynie gotowane i tylko z innymi warzywami, miesko chude gotowane i czasem podpieczone ... ryż, owoce, warzywa ... woda mineralna, zielona herbata, czasem jakies soki .... najwiekszym moim grzewszkiem jest piwo ... nie jestem żadna alko czy coś ale po cprostu lubie usiasc ze znajomymi przy piffku i to w weekendy szczegolnie zreszta zawsze tak jest w kazdy weekend
do szkoly z przystanku mam ładny kawałek i to pod górki jeszcze ... wiec trcohe ruchu tam mam ... niecierpie w-f bo łażenie po równoważni jest monotonne i nudne wiec olałam już w-f ...
Jak bylam przez 1 1/2 miesiaca w niemczech to moj dzien wygladal tak :
rano 2 tosty z maslem i solą + kawa
obiad : czasem wogole czasem jakas salatka
w ciagu dnia jak bylam glodna to miśki Haribo
wieczorem jakaś bułka z szynka serem, jogurt
codziennie pracy duzo bylo bo caly dzien na nogach a pozniej remonty ...
a teraz jak szkola sie zaczela to troche mnie ruchu bo czasu brakuje mi jakoś ... i nieumie sie do tego jakoś zabrać ...
Chce pokazać mojemu ex że będzie ze mnie super dupa i niech wie co stracił ...
-
Witam rówieśniczkę (tylko troszkę wyższą)
Ja też bardzo lubię piwko... i nie tylko na to sobie pozwalam jak jestem czy to z przyjaciółką czy to z chłopakiem. Do tego pizza, jakieś inne żarcie, czipsy...
Muszę tego zaprzestać...
A co do Twojego odchudzania się przez ex... ostrożnie. BArdziej rób to dla siebie i Jemu na złość niż na odwrót
Pozdrawiam cieplutko
-
Tak troszkę podoradzam jeżeli można
Herbatki jak najbardziej polecam czerwoną. Owocowe zabijaja trochę glód.
Jeżeli soki to tylko takie świeżo wyciskane, te w kartonach są slodzone i mają duuuużo kalorii.
Z piwkiem mam podobny problem, ale rozwiązanie go tez nie będzie bardzo trudne po prostu zaczęlam jeździć samochodem na różnego rodzaju imprezy wtedy wiem że nie wolno mi nic wypić.
Z ziemniakami bym uważala, można ale malo. Polecam za to brązowy ryż i kaszę gryczaną, dobrze zapycha a do tego zdrowe
Z odchudzaniem dla kogoś też bym uważala. Powinnyśmy to robić dla siebie, a nie dla innych. Kiedy robisz coś DLA SIBIE motywacje jest większa. Też kilka razy próbowalam się odchudzać dla faceta i nic z tego nie wychodzilo, kończylo się tylko wielkim jojo.
Pozdrawiam i milego dietkowego dnia życzę
-
A więc tak krotkie streszczenie dzionka :P
Rano zjadlam pol kromki chleba z dzemem niskoslodzonym w szkole kanapke z serkiem natomiast jak zobaczylam obiad to myslalam że moją mamusie zabije zrobila mi to co uwielbiam ... sphagetti ... tylko że ja zawsze robie sobie sos pomidorowy baaaardzo ostry i bez smietany tzn podsmazam na oleju troszke cebulki do tego ze 3 pomidorki i az zrobi sie z tego papka i doprawiam i polewam tym makaron a mamusia niedośc że zrobiła mi to ze smietaną to z mięchem na dodatek w piątek ... troche nagrzeszylam tym obiadkiem poźniej już nic nie amciałam dopiero wieczorem kielbaske z ogniska + suchy chleb + 2 piffka ... troche tego dużo wyszło jakby podliczyc kcal ... ale przeszlam spacerkiem dzisiaj jakies 10 km w sumie wiec niejest źle
Emelko Dzięki za cenne porady napewno z nich skozystam od jutra zaczynam A6W mam nadzieję że wytrwam w tym wiecej jak 2 tyg bo ostatnio jak zabieralam sie za to to 2 tyg i pozniej jakoś dałam sobie spokoj ... jakoś zabrakolo mi chęci
Plinko ja też chce w sumie pozbyc sie tych kg dla siebie a pozniej na mojego hmmm obecnego ex bo jakby to powiedzieć ... jesteśmy znowu razem ze sobą z czego niezmiernie się cieszę
A jutro Dyskoteka wiec troche spale na parkiecie
I takie pytanie mam ... ile kcal spala sie podczas jednego stosunku plciowego ?? bo to podobno też dobry sport i wszytskie miesnie pracuja
Dobranoc wszystkim Miłej nocki
-
-
Witam, widzę, że rówieśniczki, więc postanowiłam się odezwać
Ja tylko niska jestem, 165
I z pupą nie mam aż takiego problemu, raczej górna część ciała...
Też mi jest jakoś ciężko się zmobilizować...
Nawet perspektywa studniówki mało pomaga :/
Ale od tygodnia ćwiczę callanetics i staram się kontrolować
Pozdrawiam i życzę dużo silnej woli
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki