Strona 9 z 42 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 414

Wątek: Powrót na tarczy... może w 2007 to ja ją będę nieść...

  1. #81
    XENUSIA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hop hop koleżanko wracaj

  2. #82
    Guest

    Domyślnie

    Wlasnie! Wracaj kobietko, wszystkie tu czekamy na Ciebie
    pozdrowka

  3. #83
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    melduj co u ciebie
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  4. #84
    XENUSIA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzisiaj z samego rana jestem u Ciebie i co hmmm znowu cisza

  5. #85
    Guest

    Domyślnie

    pinos pewnie walczy dzielnie i nas tu zaraz zaskoczy

  6. #86
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Pinos, co z toba? odezwij sie do nas!

  7. #87
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie

    No dzień dobry od poniedziałku i dziękuję za zaglądanie..

    Ło matko, jaki to wariacki tydzień był... W zasadzie nie miałam czasu podrapać się w nos. W piątek pierwsza pracowa impreza. od 21 do 5 nad ranem, 7 godzin skakania. Rozwaliłam buty (jak Scarlett normalnie, to faktycznie fajne uczucie tańczyć tak, że aż się podeszwy przecierają). Udało mi sie nie podjadać słodyczy, ale za to pozwalałąm sobie na alkohol. Wyskakany i wytańczony, więc ok. Waga nie może się zdecydować - raz jest 98,2 a raz 97,8 więc na razie suwaczek zostaje tam gdzie jest.

    W tym tygodniu jadę na wieś do rodziny i już się tego boję - rodzina smacznie (i tłusto) gotuje, a jeszcze smaczniej piecze. Na szczęście będzie tam mleko prosto od krowy (tak wiem, potwornie tłuste ) więc może jak obiecam sobie taki rarytas, to odejdzie mi ochota na pozostałe. Uwielbiam świeże mleko. Litrami i pasjami. (Nawet takiego uht potrafię wypić 2 litry dziennie)...

    Mam dla wsyzstkich kawoholiczek fajny pomysł, który od dłuższego czasu stosuję z powodzeniem:
    Kupuje się 1 litr "zimnego mleka" w szklanej zakręcanej butelce. Mleko się wypija ;o) Butelkę się myje. Następnie kupuje się litr mleka w folii. W kubeczku, w małej ilości gorącej wody (jakieś 50 ml) rozpuszczamy 6 łyżeczek kawy rozpuszczalnej i 6 pastylek słodzika. Wlewamy do butelki, zalewamy mlekiem (zawsze zostaje jakieś pół szklanki - do wypicia). Chłodzimy. Wychodzi świetne mleko kawowe - sposób na wypicie nawet mleka 0,0% (ale tego nie ma w folii). No i zdecydowanie tańsze niż danmleka i inne takie.

    Lubię tańczyć. I okazuje się, że na parkiecie wcale nie mam takiej fatalnej kondycji...

  8. #88
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hm...mleko kawowe brzmi smakowicie...na szczęście traktowałabym to jako deser, bo nie mam ciągot do kawy

    widzę że mnie gonisz wagowo mi dziś migło 97,4...ale tylko raz, a ważę się trzy razy i wpisuję ten co więcej razy wypadnie

    miłego tańczenia
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #89
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Witaj Pinos
    Mleko kawowe, brzmi super, wyprubuję jak mnie weźmie chęć na coś slodkiego
    Fajnie, że udala ci się impreza, nie ma to jak się porządnie wytańczyć.

    Milego poniedzialku

  10. #90
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie

    No, dla mnie mleko kawowe to też deser (wolałabym czekoladowe, ale kawę kocha mój mąż) - pół kubeczka i jest mi bardzo dobrze na duszy...

    Wczoraj poszukałam sobie w necie kursów tańca - takich an papierze - i pomyślałam, że może w ramach rozgrzewki przed potencjalnym przyszłym rowerkiem... umiem kroki salsy (świetnie obi na talię i rozbujanie bioder ).

    A chwałiłam już się, że mi mąż na 79 (kg) obiecał wspólny kurs tańca

Strona 9 z 42 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •