-
Cześć !!!!!!
Dzisiaj narazie dietkowo....woda+lekarstwa.....mniam....poranna kawka- zasycajaca jelitka....mogłabym nie jeść śniadania....ale póżniej rzuciłabym się na żarełko ...a to jest nie wskazane....
A po za tym mój luby ...zrób mi jedzenie bo idę przecież do roboty...he...he....chleb + wędlinka+ogórek .....wolne przegryzanie każdego kęsa.....zero picia podczas posiłku.....
skupianie sie na przegryzaniu ....zgroza ...jak to trudno się skupić na wolnym jedzeniu....
Ale to jest podstawa jedzenia ....nie woooolno szybko jeść i połykać większych kęsów .....większych niz jeden centymetr.....wsadzę sobie linijke ....będzie łatwiej....he...he....
Woda po jedzonku...a teraz drugie śniadanie ....kawka...mam spokój przynajmniej do drugiej.....jeszcze dzisiaj muszę zrobić minimum 1000 kroków....
Z tym dzisiaj nie będę miała problemu.....rowerek ....schody....spacerek z piesem 2* ...no i sprzątanie bajzlu po małym remąciku....także norma będzie...super....
Narazie trwam w moim postanowieniu ...wiecej ruchu , mniej siedzenia ....zero słodyczy.......to akurat nie jest problem...u mnie w domu ....zero słodyczy.....
A będę kończyć ...jak zwykle gdy mam humor za bardzo się rozpisuję....
POZDRAWIAM I ŻEGNAM NA DZISIAJ......
-
Dzisiaj ....no ...nudzę się ...dlaczego ...nie wiem....
Wpadłam ....odświerzam mój wątek...starych koleżanek nie ma .....są niobecne...lub przeszły do konkurencji....no cóż będę musiała nowiązać nowe znajomosci....może znajdę ciekawe osobowosci....też lubiące tak marudzić jak ja...he...he....
Z tego co narazie przeleciałm ....jest dużo nowych osób.....będzie co czytać .....
Ciekawe czy ja komuś wpadnę w "oczko"....he...he....jak nie to najwyżej będę sobie pisała sama ze sobą ...już sie przyzwyczaiłam że jestem typem samotnika.....i pustelnika......
Spowiedz z wczorajszego dnia:
- wykonałam normę 1000 kroków;
- jazda na rowerku była;
- obiadek niskokaloryczny - zupa mleczna z płatkami;
- kolacja- chlebek + margaryna tłuszczowo podobna +wędlinka drobiowa;
- wcześniej kawka popołudniowa;
- między posiłkami - woda;
- kolacja - o 18.10
- spanie o 22.oo - trzy godziny mineły od ostatniego posiłku
- niestety - dopadł mnie głód narkotyczny- spadek cukru - musialam się skusić na coś słodkiego - 2* łyżeczki cukru -
I to by było na tyle.....
Jutro prawdopodobnie nie będę miała ochoty wskoczyć na forum....Zmarł mój sąsiad ....zrzucił się z dachu ...smutne...25 lat.............
-
Witam!!!!!!
POSTANOWIŁAM ŻE SPRÓBUJĘ JESZCZE RAZ ZAWALCZYĆ O SIEBIE
Nie wiem czy mi się uda bo już wielokrotnie na chęciach się kończyło...albo wraz z jakaś imprezą się kończyło niestety moją największą wadą to jest brak silnej woli i samozaparcia w dążeniu do określonego celu....
Moim marzeniem byłoby na poczatek stracić brzuch....przez niego jestem stanowczo za duża.....wiem że z całej sylwetki jest najtrudniej straćić właśnie brzuch......
Wstępnie ważę więcej niż na pasku , bo 106,9 kg.....nie będę zmnieniać go ....chcę wrócić do wagi sprzed odchudzania 105 kg....ważyłam już 101 kg.....niestety jak widać zgrubłam.....
Nie wiem co się dzieje , ale wielokrotnie już schudłam poniżej tej wagi ...po jakimś czasie z powrotem wracam na stare tory ....spróduję jeszcze raz ....
Dwa miesiące temu byłam u mojej lekarki od tarczycy...ma to wpływ na gorszą i wolniejszą przemianę materi....ale nie w takim dużym stopniu jak mi się wydawało....w każdym bądz razie mam się zgłosić do poradni chorób metabolicznych , żeby być pod ścisłą kontrola lekarza....ciekawa jestem czy mi coś to da....spróbuję....
Więć dzisiaj się zapisałam...niestety narazie na listę oczekujących , bo nie mają podpisanej umowy na dalsze miesiące ....mam zadzwonić pod konieć miesiąca ....wtedy zobaczymy....
W każdym bądż razie zaczynam od dzisiaj powolną i mozolną walkę z tłuszczem...
Nie wiem czy mi się uda ...mam zachwianą przez ludzi samoocenę i często wpadam w "dołki"....i wtety najgorzej znoszę siebie....nienawidzę siebie mnie jak tą co jest mniej atrakcyjniejsza ...i tą z której można się wyśmiewać że jest gruba....
ALE SPRÓBUJĘ.....DLA SAMEJ SIEBIE ...ŻEBY BYĆ TĄ PEWNĄ MARZENĄ ...CO BYŁAM 5 LAT TEMU( a byłam wtedy o wiele grupsza)....dla siebie.....
-
Cześć Kusy, wpadłaś mi w oko ,
Jestem twoją pierwszą zdobyczą , to ja się rozgoszcze.
Pozdrawiam
-
Witam!!!!!!
Zacznę od tego że postaram się opisywać to co zjadłam dnia poprzedniego .....to będzie taka mała spowiedz przed wami i przedewszystkim dla siebie ....jak będziecie mi wypominać moje wyskoki to będzie mi lepiej i wtedy większa mobilizacja ....
Tak postanowiłam ponieważ we wcześniejszych próbach odchudzania niejednokrotnie pisałam co żeżerałam w danym dniu......a wieczorem się jeszcze do czegoś dorwałam
DZIEŃ 1 :
kawa - 2*
chleb pszenny- 180g
masło podobne - 40g
żółty ser - 30g
rzodkiewka-140g
kapusta biała - surowa- 40g -
wywar z zupy jarzynowej-250ml
Zupa z kap. kiszonej i białej - 2*
wędlina - 30g
WYNIK KCAL: 1100 KCAL :P
Rowerek wczoraj zaliczyłam ....15 minut .....tylko ....ale chcę stopniowo zwiększać dystans .....kroczki był ...ruszałam sie .....
No a dzisiaj .....mam niestety lekki dołek......ale powoli mi się poprawia z pisaniem na forum....
A czemu mam dołek ....boli to że ludzie oceniają człowieka po wyglądzie....że niektórym osobom wydaje się że osoby puszyste nie mogą mieć własnego zdania ....a jak je już mają i sprzeciwiają się utartym normom....albo danym osobom....są wyzywane od grubasów ...świń ....dojnych krów....boli ....bardzo .....
Westelko
Dziękuję za wizytkę ......również cieszę się żę Ci wpadłam w oko
Zapraszam , a jak się rozgoscisz na dobre to będzie mi naprawdę miło.....
Acha jeszcze się pochwalę ...jestem nawet zdziwiona ....spadło mi sadełka .....0,5 kg :P :P :P
-
jesli juz "musisz" (tez jestem fanka ) jesc zolty ser...to wybieraj ten niskotluszczowy,np Hit z Ryk
a dolek trzeba zakopac walczyc o swoje i sie nie dac!!! no
pozdrawiam
-
WPADAM SIĘ PRZYWITAC I ŻYCZYC POWODZENIA
-
Witaj Kusy - wiem o czym mówisz. Ja nawet sama o sobie tak myśle - że nie mam takich sam praw jak człowiek szczupły. Niestety, ale trzeba znać swoją wartość - na przekór innym.
Pokażemy im ile jesteśmy warte!
-
Ahoj!!!!!!! :P
Co do dietki na wstępie ustaliłam że będę dietkowała 1500 kcal , a jak mi się uda to i mniej....wolę mieć narazie tą górną granicę której nie mogę przekroczyć.......chcę przyzwyczaić organizm do głodu....z czasem jak będzie potrzeba to zmniejszę kalorie ...narazie starczy....
Nie chcę od razu "szaleć"
Nie wiem jak wy ale dla mnie najgorszy moment w ciągu dnia to jest godzina ok. 12-13 ....wtedy mam głód na jedzenie .....jego najgorzej mi przetrzymać ....
No i wieczory .....ostatni posiłek 18-19 ...a ja lubię długo siedzieć ....wtedy dopada mnie ssanie żołądka..... .....
Siedzę sobie .....oglądam telewizor .....a mózg myśli sobie co tu sobie zkamszać .....błądzi po półkach ....po lodówce....myśli i myśli ....kusi ....zjedz coś.....dopada cię zsanie żołądka .....
To jest najgorsze ....te zsanie w żołądku.....
Koniec opowieści ..... :P
DZIEŃ 2 :
kawa- 3*
chleb - 210g
masłopodobne- 30g
kiełbaska sucha - 20g
wędlina drobiowa -30g
zupa jarzynowa-2*
ogórek kiszony - 70g
RAZEM : 1100KCAL -SUPER
CIEKAWE JAK BĘDZIE DALEJ....
Rowerek zaliczony .....30 minut
Kroki też ...1000
brzuchol .....50
Cztery litery ....60
Także wczorajszy dzień byłam grzeczna.....
adria
ten żółty ser tak okazjonalnie znajduje się u nas w domu tak dwa razy na miesiąc......także częstego kuszenia nie ma .....u mnie problem to chleb pszenny ....z serów to lubię bardziej FETE...ale też nie mogę go za dużo jeść ....bo ma dużo soli
Dziękuję za pocieszenie....jak to się mówi dziś dołek jest a jutro go nie ma .....
gloor
Dziękiję za odwiedzinki...powodzenie się przyda ...szczególnie w moim przypadku......
Westelko
Niestety tak jest rzeczywistość ...to że jesteśmy grubsze ...da to się odczuć na każdym kroku.....ale tak jak piszesz na przekór innym....jak nie będziemy o siebie walczyć to się jeszcze same bardziej zdołujemy.....no ale nie zawsze się udaje
-
Ahoj Kusy! Dla mnie każda pora jest najgorsza, kiedy się nudze i jestem sama .
Widze, że ci dobrze idzie - trzymam kciuki oby tak dalej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki