Eh... Byłam dzisiaj u lekarza i się załamałam. Przy okazji badań okresowych okazało się, że ważę 93 kg. Masakra! Prawie sto kilo żywej wagi. Stwierdziłam, że koniec kropka. Od dzisiaj waga może tylko spaść. Tylko, że... Ja już mam sukcesy i porażki w odchudzaniu i po prostu nie chce mi się kolejny raz Kiedyś odchudziłam się do 54 kg. Rewelacja. Czułam się bosko. Ale waga jak szybko zeszła, tak szybko wróciła. W zeszłym roku kolejne podejście - tym razem Herbalife. 10 kg mniej. A teraz nowu lipa
Jakie macie rady na początek dla kogoś, kto stracił motywację, a chce być szczupły?
Zakładki