ojojojoj a jeśli ja nie mam z wami tyle wspólnego to mogę się przyłączyć? każda motywacja jest dobra nawet ta bolesna
olenak twoje zdanie o chudej dziewczynie jest niesamowite i takie prawdziwe...
ojojojoj a jeśli ja nie mam z wami tyle wspólnego to mogę się przyłączyć? każda motywacja jest dobra nawet ta bolesna
olenak twoje zdanie o chudej dziewczynie jest niesamowite i takie prawdziwe...
Witam cię agula79
Co do tego , że nieraz czujesz się jak trędowata , to najważniejsze to się przez to nie zdołować i nie zrazić do dalszego działania . A ludzie jak to ludzie jak by nie mieali o czym gadać to by im się nudziło
Niech sobie gadają , a ty zachowuj się jak do tej pory , bo dla nich nie będziesz się zmnieniać . A wygląd , ja schudniesz to super , jak się nie uda będziesz próbowała jeszcze raz , przynajmniej jest co robić .
No to znikam , pazdrowionka .
Dokładnie tak samo mi się zdawało. Przeszłam się niedawno, zupełnie przypadkiem, do NIKU. Chyba największego klubu fitness w naszym drogim mieście. Pani w recepcji, waga tak gdzieś z 44kg, nawet okiem nie mrugnęła, tylko od razu powyjmowała wszystkie dostępne katalogi i zaczęła mi przez 20min opowiadać co i jak. Najmilsza obsługa na świecie! Kiedy już byłam absolutnie pewna, że wiem wszystko co jest tylko możliwe i zaczynałam zbierać się do wyjścia, Pani zaproponowała mi zwiedzanie klubu... No więc pomyślałam sobie czemu nie. Pokazała mi wszystkie sale z szatnią i prysznicami włącznie, a na koniec zaprowadziła do bufetu przy którym zlokalizowane było stadko całkiem apetycznie wyglądający trenerów. Stamtąd "przejął" mnie już bardzo ładny Pan. Powiedział, że to pod jego lub któregoś z jego kolegów skrzydełka, trafia każdy nowy klient. Wtedy zaczyna się dokładne mierzenie, ważenie i dopasowywanie treningu dla owego klienta, a wszystkie późniejsze ćwiczenia odbywają się pod pilnym okiem wspomnianego trenera. Facet nawet się nie zająknął i było niemalże widać, że już mu się w główce kółeczka kręcą jak by mnie tu odchudzić. Pełny profesjonalizm.Zamieszczone przez agula79
Ceny oczywiście kosmiczne, ale to już inna bajka. Jeśli one cię jednak nie wystraszą, to sądzę, że naprawdę warto spróbować. Ja byłam pod wrażeniem.
Jesteście niesamowici! Hm, najpierw myślałam, że nikt nie dopisze się do mojego wątku… BŁĄD! Potem myślałam, że już nic więcej się nie pojawi. A tu znowu BŁĄD! Super! Nawet nie wiecie jak Wasza obecność pomaga mi w mojej małej walce. Decyzję o odchudzaniu podjęłam tydzień temu. Nie jest łatwo… Ale świadomość, że ktoś mnie obserwuje i mi dopinguje jest bezcenna!!! Po prostu wiem, że muszę się trzymać w postanowieniach, bo będzie mi głupio przyznać się przed Wami do porażki DZIĘKUJĘ
Agitek 80
Szczerze powiedziawszy jeszcze nie szukałam Ale jeśli jesteś zainteresowana, to myślę, że możemy poszukać czegoś razem Dwa grubcie na sali to zawsze lepiej niż jeden Spojrzenia rozkładają się na dwie sztuki i od razu można się lepiej poczuć Pasują mi wieczory jakby co. Przy okazji można powalczyć z jesienną chandrą, która już powoli zaczyna mnie dopadać
GLUBKA
Witam serdecznie Fajnie poznać kogoś, kto ma podobne cechy. Mam 168 cm wzrostu – też podobnie Cyferka przy moim nicku to rzecz jasna wiek. A że jestem z marca, to już w ogóle jesteśmy prawie rówieśniczkami
Mieszkam na Ratajach. Może nie najbliżej do Winogrady, ale pracuję w centrum, więc w sumie blisko
Jestem za wspieraniem się wzajemnie w odchudzaniu! Myślę, że AGITEK80 też może się do nas dołączyć. Jakby co podaję maila: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Groodka
Witamy w klubie!!!
KUSY
Dzięki za motywację! Dokładnie – kij wszystkim w oko
NADJA22
Dziękuję za info o Niku. Muszę sprawdzić ceny. Wiesz, tak po prawdzie to na słodycze i napoje też sporo wydawałam… Zawsze można zacisnąć zęby i dążyć do celu. Jestem zodiakalnym Baranem – chciałabym wszystko od razu Może jak zapłacę, to przynajmniej będę chodzić. Twoje informacje o trenerach w Niku są bardzo cenne. Jeśli rzeczywiście mają profesjonalne podejście, to może warto…
POCHWALĘ SIĘ – na razie wytrzymałam! Tydzień dietki i żyję Zero słodyczy, zero podjadania, zero jedzenia wieczorem. Teraz powoli dorastam do myśli o sporcie. Dzięki Wam mi się chce
Ściskam mocno!!!
Hej :) Za adres mailowy dziękuję aczkolwiek nie wiem czy coś skrobnę. Po prostu leniwa jestem i nawet notek na własny wątek mi się nie chce pisać. Ale czytam kilka i czasem się skuszę na odpowiedz;) A w Tobie ujrzałam siebie i musiałam napisac;) A w ogóle to byłabym za jakimś spotkaniem w "realu" i pogadaniem o trudach odchudzania i nie tylko;) Fajnie by było się powspierać, bo kto nas zrozumie lepiej niż drugi grubas;) A w ogóle to dziś napisałam u siebie notkę bo miałam fajną rzecz do opowiedzenia - a że nie chcę się powtarzać to możesz sobie tam przeczytać;)
Rataje to troszkę daleko - a jesli chodzi o pracę to ja od listopada będę dojezdzac do pracy do Gniezna (mam nadzieję, że krótko, maksymalnie do końca roku) więc w domu będę przed 20stą. Jesli miałabyś ochotę na jakieś spotkanko to w grę wchodzi tylko sobota i niedziela.Pozdrawiam;)
Glubka maila podałam, żeby łatwiej było się umówić na spotkanie w realu Długie wpisy to można na forum robić Jestem za. Daj znać jaki weekend Ci pasuje! Pozdrówka
Witam dziewczynki
Ja również zaczynam od poodobnej wagi co autorka mianowicie od 96kg przy wzroście 174 czli 46rozmiar. Typowa babska sylwetka bardzo szerokiebiodra i w miarę wąski pas, a pod pasem oponka
na dzien dzisiejszy po 6tygodniach odchudzania ważę 90kg --> podążam wielkimi krokami do 8 z przodu, kiedy waga pokaże 86 zakończę 1 etap odchudzania
następny to 76 a później jak dam radę 66. Moją motywają jest ślub który będę miała w przyszłym roku we wrześniu i właśnie odchudzam się do upragnionej sukienki
Mam 20 lat, studniuje, lubie narty i mojego kota a kocham mojego Dziubasa i każdy kilogram który tracę
2x w tgodniu chodzę na areobic w wodzie i dietka 1200kacl ostatni posiłek 18.30
Od dzisiaj bede was odwiedzac na tej stronce pozdroofka.
Mnie w zasadzie kazdy weekend pasuje. Może być nawet najbliższy;) Bo po co czekać? Im wcześniej tym lepiej;)
Lenka - ja w zasadzie też odchudzam się "do sukienki" ale mam nadzieję, że poźniej nie wrócę do gabarytów sprzed diety;) To jest dobra motywacja bo to juz nie przelewki - chyba, że bedziemy chciały slub przekladac;)
Hi Agula, gratuluje dietkowego tygodnia, właśnie zaczyna się nowy i niech on też będzie tak udany dla Ciebie. Powodzenia! :P
Wiatam jesiennie lecz słonecznie
No to nie podlega dyskusji, że wszystkie Agnieszki to fajne babki i niech nikt nie próbuje twierdzić inaczej
Agulka dzięki za zaproszenie, by dołączyć do wzajemnego wspierania się, jam jest też Agnieszka, co prawda trochę młodsza, wyższa i waga też pokazuje troszkę więcej kg ale oczywiście z WIELKĄ chęcią się przyłącze
Nadia tak zachwalała to Centrum Rekreacji Niku, że weszłam na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], troszke sobie poczytałam i przyznaje, że brzmi to całkiem nieźle tylko że tam nie ma cennika Chętnie bym się tam przeszła, dowiedzieć się dokładnie, co, jak i za ile... a we dwie to zawsze raźniej niż samemu
Już mam wizje jak dwa grubcie (albo i więcej tych grubci :P ) wieczorkiem wlecą na tą sale, między te wszystkie chudziny, to niech sobie patrzą do woli, a co w końcu my też mamy prawo bywać w takich miejscach, przecież nigdzie nie jest napisane, że do klubów fitness mogą chodzić tylko chudziny.
Agula naprawdę podoba mi się taka perspektywa, jak będziemy się wzajemnie motywować do aktywności fizycznej to na pewno efekty naszego „odgrubiania” będą lepsze jestem jak najbardziej za wcieleniem tego pomysłu w życie i to jak najszybciej
Zakładki