Też to uwielbiam, jak inni zaczynają zauważać, że mnie ubywa
i na szczęście coraz więcej takich osób jest
Powodzenia na egzaminach!!
Też to uwielbiam, jak inni zaczynają zauważać, że mnie ubywa
i na szczęście coraz więcej takich osób jest
Powodzenia na egzaminach!!
To moze zeby najgorsze miec za soba... zwazylam sie dzisiaj - 81,5. Mam nadzieje, ze to woda W sumie wypadaloby jednak tego motylka dogonic, bo tak sie troche oszukanczo czuje :P
Szkoda, ze tylko 1 kolezanka zauwazyla :P Ale zawsze cos
Jutro mam zaliczenie z chemii, musze jeszcze pare rzeczy wkuc i mam nadzieje, ze bedzie z banki. A w piatek egzamin z agrometeorologii, na ktory nie uczylam sie prawie wcale. Przeczytalam 1 dzial z 10 Ale na razie na glowie mam chemie :/
Z dieta idzie mi srednio . W sumie na plus moge wziac jedynie to, ze juz od prawie tygodnia nie jem po 19 A klade sie kolo 2
No i chyba juz u kogos pisalam, ze w piatek wynajduje zestaw cwiczen dla sie oraz zaczne jezdzic na rowerku
A to, ze olejka sie nawachalam tez juz pisalam? Bo chcialam wyniuchac, co to za zapach, bo sie naklejka zgubila
Leb mnie boli, ale sie uczyc trza. To ide. Trzymajcie kciuki jutro w poludnie za mnie
będziemy trzymać!!!!
Będę trzymał, nie inaczej !
Hej!jak poszła chemia?No i trzymam kciuki za jutrzejszy examin!!!
PRZESYłAM LEŚNE POZDROWIENIA
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Chemia poszla dobrze A jutrzejszy egzamin zostal przelozony na poniedzialek. Takze przez dwa dni sie obijalam totalnie. Ale dzisiaj juz wzielam sie do roboty. Jeszcze pare godzin jutro i weekend na powtarzanie.
Wczoraj jezdzilam na rowerku przez 40 min, ale to jednak cholernie nudne jest Poza tym on jest chyba zepsuty, bo wyszlo, ze spalilam 500 kcal. To chyba niemozliwe
A dieta hmm... chyba nie mam nic do powiedzenia na ten temat
No.. to pozdrawiam
W takim razie w poniedzialek bede miec kciuki mocno zacisniete. Mi niestety powoli konczy sie laba, bo wlasnie w poniedzialek zaczyna sie nowy semestr. Pocieszam sie, ze juz mi tylko 3 semestry zostaly do konca .
Ja mialam cwiczyc przez ostatnie dni, ale jakos wynajdowalam sobie jakies inne zajecia, zeby nie miec czasu . Z 15 filmow obejrzalam w tydzien, pospotykalam sie ze znajomymi (restauracje! zgroza - tez bede musiala gonic suwaczek). Moze jutro sie uda w koncu wybrac na orbitreka, rowerka nie lubie, bo pupa boli.
Pozdrawiam!
Godzina dosyć żwawego tempa spala około 1000 kcal. Tak więc możliwe, że w 40 minut spaliłaś 500Wczoraj jezdzilam na rowerku przez 40 min, ale to jednak cholernie nudne jest Poza tym on jest chyba zepsuty, bo wyszlo, ze spalilam 500 kcal. To chyba niemozliwe
kurcze,a mi sie wydawało,ze rowerek to fajna rzecz i chciałam sobie kupic,ale ja tez sie szybko nudze i chyba jednak tak jak sobie tez rozważałam-poczekam z miesiąc jeszcze i kupię sobie lepszy,zwykły rower...mieszkam w spokojnej dzielnicy domków wiec jest gdzie bezpiecznie jeździć...a i pola są niedaleko..ach,choć kocham zime,chyba chcę już wiosny...i pierwszych kwiatów!!!
gratuluje chemii!i trzymam kciuki w poniedziałek!!!
UDANEGO DNIA!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki