Wątek: Cóż...

martii-pozycze Ci moja a tak serio to jak nie masz teraz wagi w domu to moze idz do przychodni-tam maja i bez problemu mozna sie tam zwazyc przeciez

Waga nadal lezy w lazience. Co jakis czas podchodze do niej i probuje wlaczyc... I UDALO SIE! Tylko raz... Weszlam oczywiscie, tylko ze to bylo po sniadaniu i w ubraniu. Ale bylo MNIEJ niz mam teraz na tickerze Nie wiem jakie sa szanse, ze mam juz 7... chcialam pokazac mamie, ze waga jednak dziala, ale juz drugi raz nie udalo mi sie jej wlaczyc Takze bede dalej probowac...
A tak poza tym zle sie czuje.

KOBIETY OSTATNIA NIEDZIELA LUTEGO CIESZMY SIĘ MARZEC ZA PASEM :wink: A NARAZIE WEEKEND

Hej mala Gratuluje tego ,ze było mniej ja znowu ide spać znadzieja ze bedzie troche mniej niz 79 jutro nawadze..ja chce 77,5!!! :d Do konca tego zakichanego lutego trzeba ładnie walkczyc!

no mnie luty też dobił całkowicie, ale już czuje wiosnę i mam nadzieję, że ty też ją czujesz!!! jak u ciebie?

Już jestem.Komp naprawiony.Pozdrawiam.

Martiiiiiii!!!!!
Hop, hop!!! gdzie jesteś?

hej marti-no wiosna juz tak bliziutko,ze mysle,ze jak juz sie na dobre zadomowi to i dietkowanie nam wszystkim bedzie o wiele sprawniej i przyjemniej szlo pozdrawiam!

Ledwo znalazlam swoj watek...
I wstyd mi przyznac, ale... jestem pijana Po 2-och piwach i paru lykach wina...

Schudlam ostatnio Czuje to po ciuchach, bo wagi niestety nadal nie mam... Takze ticker NIEAKTUALNY! (hope so).
Nie trzymam sie diety w sumie, ale i tak nie mam kasy na slodycze, wiec jest dobrze
Ide spac. Ale mi glupio, ze jestem pijana...

a ja lubię takie lekkie upojenie milej niedzieli, a jak się zważysz, pewnie będzie miła niespodzianka