agassi, alez jak to nikt nigdy ciebie nie słucha?
agassi, alez jak to nikt nigdy ciebie nie słucha?
Aggasi ale sadzisz, ze to dobra decyzja: jesc i wymiotowac?? bo moim zdaniem nie...
dlaczego sądzisz, że agassi tak sądziZamieszczone przez GlamGirl
no właśnie xixa, też mnie to zastanawia
glam: jasne, że tak nie sądzę. wręcz przeciwnie. uważam, że wymiotowanie to największa głupota.
przy bulimii można sobie z tym nie radzić, ale przy pierwszych rzyganiach to my same decydujemy czy to zrobimy czy nie
a jedzenie po tysiąc kalorii dziennie doprowadzi do napadów a co za tym idzie jojo. ciągłego chudnięcia i tycia.
wiem co mówię. kilka lat spędzilam na właśnie takim odchudzaniu
Witam.
W końcu odzyskałam kompa. Nie wiem czy się cieszyć czy płakać Tęskniłam za Wami
Co do tematu bulimi i to na moim wątku powiem jedno..że macie racje:P Ja sama decyduję o tym czy będę wymiotować. TYlko dlaczego nie umiem zachamować procesu nalotu na lodówke? Powiedz mi ktoś whyyy???? Walczę ze swoimi myślami ,ale nie umiem po prostu przestać. Czy to jakieś objawy początków choroby..czy czegoś nie wiem. Nie chcę własnie lekcewarzyc tego...bo się boję. I nie jeden raz już płakałam. BO nie wiem co to jest. Jednak staram się robić jedno : nie wymiotować.
Coodziennie próbuję i próbuję wszystko na nowo....czasem się nie udaje ,ale już się nie załamuję . Będę starać się naprawiać każdy mój głupi wybryk. Co to wypowiedzi Agassi.....teraz zrozumiałam ,że własnie na 1000 kcal po stosowaniu tej diety przez 4 miesiace własnie takie objawy są naturalne. To dlatego się żucam na lodówke.
Koniec z tą dietą. Po prostu zaczynam MŻ..mniej żreć. Będę chudła wolno ,ale schudnę...i bez jojo i bez niepochamowanego obzartwa. ĆŹwiczę sobie w spokoju codzieenie . To przed snem to po południu odpalam Cd i dylam
Ogólie to zbieram do końca postu na kolczyk w pępku Zrobie sobie 10 kwietnia A co mi tam
W szkole jest supcio. MUszę wam powiedzieć ,ze już nie pamiętam kiedy tak mi szło. Wywiadówka 28. i do tego czasu wszystkie jedynki poprawione będą
Oczywisćie ograniczę kompa ,bo już mnie tak nie ciągnie.
Buziam ide na wasze wąteczki
rozsądna decyzja, trzymam kciuki
Gratul;uje sukcesow w szkole
Co do dietki mysle ze podjelas sluszna decyznje, uczysz sie,jestes aktywna, dlugo jestes na 1000 kcal, duzo schudlas. Nie katuj sie, bo faktycznie te naloty sa bardzo niewskazane No i swiadcza tez o niedozywieniu. Ale pilnuj sie z tym "żryj mniej" bo nie liczac kalorii bardzo latwo sie rozpuscic zywieniowo...
Trzymam kciuki
Heloł my lejdiz
Jak dzionek U mnie bajerosko Ogólnie to Angiee się chyba zauroczyła Ale co tam
Jak widzicie nie wchodzę na swój wątek tak często. Nie będę. Chcę czuć się wolna i wtedy nie mieć żadnych zobowiązań. Czasem i Was będę odwiedziać
Zaraz czmycham do chemi Wrrr^^ Nie lubiem ,ale czas polubić A co !
No. Wczorajszy nocny napad na lodówke zakończył sie niepowodzeniem czyli : Nie jadłam!! Dzięki Niemu MOze jest kimś wyjątkowym
Dziś po raz kolejny próbuję .....i zaczynam
Buziam :*
heja, laska, cieszę się, że zaczynasz mimo wpadek!!! bardzo dobrze!!! i gratuluję, że nie było napadu na lodówkę
No mloda widze ze wrocilas bezzadnych postanowien bez obietnic i bardzo dobrze ,najwazniejsze zebys wytrwala ,a obietnice to lepiej obiecaj sobie ze w szkole bedzie ci dalej tak dobrze szlo jak ostatnio ,wtedy napewno na tym zyskasz
Trzymama mocno kciuku .
I pochwal sie to za jeden
Zakładki