Wątek: Będę aniołem....

Mrrr... Musiałaś się nieźle prezentować, skoro Mateusz wciąż ślepił na Ciebie, zaś reakcja tej dziewczyny wręcz to potwierdza Czyżby coś się kroiło?..

Południco.....pewnie nie Ktoby mnie tam chciał Napewno nie on...jestem za pusta ,za gruba i za głupia na jego lejdy

skoro on jest dobry z matmy, idź do niego na korepetycje

Ej PISZE z tym mariuszem...chce mnie poznać Nie możliwe...... Może nie jestem aż taka zła

eee niunia co to za stwierdzenie ze jestes gruba i wszystko na NIE, widzialam twoje fotki ładna dziewczyna z Ciebie, czytałam twoje posty i raczej nie wyrazaja twojej niskiej inteligencji wiec wez mi z takimi bzdurami
Boisz sie zakochac?? niunius nie rob tego , otworz sie , zacznijcie od przyjazni bo to jest takie piekne sama mialam przyjaciela ( tak mi sie wtedy wydawało) ufalam mu niesamowicie, on nawet odkryl te forum i mogłam mu mówic o moich problemach z waga , nawet sam sie tym interesował, ale niestety zycie sie pokomplikowalo przyjaciela nie ma , i dlatego musialam zmienic nika hehe.

W kazdym razie patrz optymistycznie na miłosc i te sprawy bo one sprawiaja ze zycie widzi sie w rozowych barwach

heh ale sie napisałam ulala :P

Victoria2007 Zakochanie...chciałabym móc pofrunąć nad ziemię... ale chyba daleko do tego. Z mariuszem dopiero od dzis się poznajemy. Jest spoko koleś Hyhyh. Jako kolega...ale zakręciłabym się
Dziękuję za tę wypowiedź .Pomogła

Cześć

Po 18 już nic nie jem
Chciałam poćwiczyć ,ale w tym tyg nie dam rady bo tata do 14 pracuje a ja mam dvd u niego w pokoju..czekam na ferie Eh...ale obiecuję ładnie jeść i ćwiczyć. Dziś sobie porobię spięcia brzucha...

W skzole ok. Nawet po skzole ładnie odrobiłam lekcje. Wczoraj zaczełam czytać Pana Tadeusza...cąłe 40 stron To dzięki Mariuszowi...motywuje mnie Z nim sobie własnie od godziny piszę na gg jest fajnym chlopakiem Skzoda ,ze ciągle nie ma czasu..ale może kiedyś znajdzie go tylk odla mnie
Pa:*

Miłość uskrzydla... :P

słonce od radzu widze wieksza ochota do odchudzania u ciebie:P

cześć Nota bydzie dłuuga:] Nie wiem czy wiecie ,ale mam już ochotę i motywację do odchudzanka A więc..

założyłam sobie zeszyt :Mój dziennik odchudzania" POdzieliłam go na miesiące...i na każdy dzień mam pół strony żeby notke napisać Do 30 czerwca akurat się zmieściło. Tak jak własnie chcę się odchudzac..w wakacje chcę wazyć 60 kg. A przez 2 miesiaće potem..pozbyć się jeszcze 5 kg no. Na każdy miesiąc postawiłam sobie 1 cel : stracić 4 kg. Oczywiście po każdym miesiącu podsumowanie: sprawdzenie wymiarów i kg. Raz na miesiąc ważenie. POwstrzymam się
Przez ferie od : 15,01 do 31.01 zobowiązuję się do wykonywania:
-20 minutowej przebieżki codziennie rano (bez wymówek ,że jest zimno!) ;
-ćwiczenia fut burningu
-filmików 8minutowych

Do tego utrzymywanie się na diecie 1000-1200 kcal , niejedzenia po 18 godzinie,ograniczaniu do minimum słodkiego...raz na tydzień w nagrodę batonika , koniec z fajkami (co włąsnie mi się udaje już od 3 czy 4 dni ) i picia. Tylko na dyskotece. Zastanawiam się nad wiązaniem w folie na noc Może spróbuję. Słyszałam ,że działa. W poniedziałek rano wejdę na wagę ,zmierzę się dokładnie we wszystkich wieeelkich partiach ciałka i do boju.

Mini czeka