Wątek: Będę aniołem....

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] naciśnij przeglądaj wybierz zdjęcie następnie host it! Potem pokażą ci się 4 kody na górze ( te nie sa ci potrzebne) i piec na dole z kopiuj ten ostatni i w poście w klej go miedzy [img][img/]

Witam

Cóż to był wczoraj za zakręcony dzień Nie zpaomnę Mój but utknął w błocie i szłam na boso przez pole Śmieeeeeechowisko. A na koniec...mój były po nas wpadł ,bo się na pociag spóźniłyśmy. Gdyby nie on...to z buta 10 km dzięki Bogu.. Widziałm mnie pierwszy raz po miesiącu. TO się chłop zdziwił jak mnie zobaczył Wiecie co..on jest kochany

Wczoraj wiecozrem na wadze 77,7 I dziś rano tyż Więc chyba....się udało Tylko nie wiem od czego Może od tego ,że sprzatałam,dietkowałam ladnie wczoraj i ...ze szcześcia? Jeszcze 3 dni i kolejny miesiac zakończy się
Jakieś postanowienia na marzec macie Ja chyba cos wymyślę Ale jeszcze 3 dni na zastanowienie

Także..u mnie to i mętlik we łbie i humor...iszczeście się przyplątało. No ,ale...TO MÓJ BYLY ! Problem wewnętrzny.
-ty sie zmienilas nie do poznania a lepsze <napisał mi to dziś
Dziś pies obudzil mnie o 8
I Angiee mądra śniadanko zjadła i poszla uczyć się z bioli Dziś mam duuużo nauki ,ale podołam No to wybywam na wsze wąteczki

No Angiee bardzo ladnie milo uslyszec takie slowa z ust bylego
prawda????
U mnie tez dietkowanie chyba dobrze z tym ze troche mnie denerwuje ten postoj wagowy i zmieniam troszke tryb mojego odzywiania tzn.
Ukladam dizennie jadlospis na kolejny dzien jak to robilam na poczatku ,byc moze przez takie jedzenie ,ktore wyciagam z lodowki niby wydaje mi sie kaloryczne a moze jest cos nie tak .To sa moje postanowienia na marzec a nawet na luty -marzec bo zaczynam od dzis
terazuciekam na cejrwoskiego lubie tego goscisa
papa

Agus skoro tak ladnie dietkujesz to i z nauka tez podolasz :P wiesz co? ja z sylwestra wracalam na bosaka bo mnie nogi od szpilek bolaly Gratuluje 3 siodemeczek ja chyba nie robie zadnych postanowien, oprocz tych moich wczesniejszych, bo potem sie doluje jak mi nie wychodzi ;(

hej ZŁocista jak Ci idzie??

Nie wiem co Ci byli mają do siebie , ale oni zawsze jak bumerangi wracają
więc uważaj
Od jutra też wracam
Pozdrawiam

Ja to mam traumę po tym jak szłam na boso po studniówce :/

Na szczęscie jakieś taxi się znalazło

ja zawsze chcę iść boso po imprezie i Paweł mi nie pozwala :P mówi, że na pewno sobie potnę nogę o jakieś szkło i muszę cierpieć

złośnica: gratuluję wagi i tego, co powiedział były bo jak facet zauważa różnicę, to na pewno widać

miłej niedzieli

DziOObek cudownie Jak to usłysząłam to przez całe spotkanie z nim czułam się sexy I patrzył na mój tyłek Widzialam to jak wychodizłam z samochodu i się odwróciłam Musisz dzielnie trwać. Mojej mamie waga staneła...stała chyba miesiac i teraz ruszyła I jest szczesliwa Czekaj ładnie oo..jakie postanowienie Trzymam za jego spełanienie

GlamGirl Kiedy Ty się babolu nauczysz jak ja mam na imie? Angelika nie jakaś AGAA Boże..ileż to razy wracało się na bosaka po dyskach Moje nogi do dziś zapewne pamietają te pęcherze Dziękuje :* Szok mnie wznioł na tej wadze Oby ladnie spadało..a nie że jutro pójdzie w góre Weź sobie ułóż postanoweinia ale na miare swoich możliwosci Ja mam zamiar własnie takowe wymyslić..a nie ze potem dolina tak jak mówisz Pozdróófy :*

kiniucha jak na moje to baaardzo dobrze

[color=bluechybaty Na uważanie jest chyba za późno. JUż się dziś pytał ..czy jeszcze jest możliwe ,ze do siebie wrócimy. Musiałam mu powiedzieć pare bzdetów..że to piersze spotaknie ,ze się zobaczy czy bęziemy się ciagle kłucić czy dogadywać. Wogóle maskara jest. Miło ,że wracasz do nas :*][/color]

agassi Jak kocha to się martwi Może cię na rękach nosić Hehe no..a on tym bardziej..boże nie zapomnę tego wzroku. Dziś się z Nim spotykam I chyba nawet wiesz ,który to były...Adrian Miełego dnia

Czekam sobie wlasnie na obiadek Trochę brązowego ryżu ,pierś gotowana i warzywka Na śniadanie jogur mały i 3 łyżki musli i troche owsianych No a na 2 skibuche ciemnego chelba i pół pomidora Łandie dietkujemy


Dziś kończy się 5 tydzień dietki Kochane Lecimy ...

5 Tygodni to już coś drugie 5 i następne 5 kg w dół , kurcze ja też chce mieć już piątkę za sobą.

Ale czas szybko leci ,ani się obejrzymy a będziemy super laskami .