Strona 10 z 12 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 116

Wątek: zaczynam walkę na nowo :-)

  1. #91
    syropinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2006
    Mieszka w
    Ząbki
    Posty
    7

    Domyślnie

    Dzięki za podtrzymanie na duchu

    Ja tez sobie powtarzam, że lepiej powoli niż odrazu kilkanaście kilogramów, bo gdzie mi się ta skóra podzieje...ale czy to nie jest takie małe oszustwo.... grunt chyba ze się chce dalej walczyć, więc chyba nie oszustwo.

    Zdjecie większe wkleję jak będę mniejsza

    To walczymy dalej

  2. #92
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    no syropionko ciesze sie ze znów dzielnie dietkujesz gratuluje silnej woli i uporu
    daj znac co tam u Ciebie, jak Ci ten powrot wychodzi...
    pozdrawiam serdecznie

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  3. #93
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Świąt pełnych prawdziwej radości!!!
    ALLELUJA!!!


    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  4. #94
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    i jak tam po swietach???

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  5. #95
    syropinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2006
    Mieszka w
    Ząbki
    Posty
    7

    Domyślnie

    Witam serdecznie!
    jeszcze mi nie usunęli tego postu, więc pisze dalej. Dawno mnie nie było, napisali mi maila z ponagleniem wizyty, bo jak nie to mnie usuną.
    Będę pisac pamiętniczek tutaj, bo jest o czym. Ale najpierw muszę napisać co się ze mna działo. No więc wróciłam do wagi pierwotnej 95kg, nie pomogły moje zmagania na siłowni itd. samotworzenie diety i liczenie kalorii też okazało sie nie dla mnie, załamałam się. Wtedy mój mężuś przyniósł mi numer telefonu do lekarza-dietetyczki, która ma spore efekty w leczeniu otyłości. Zadzwoniłam, na wizyte czekałam 3 tygodnie-sporo ludzi do niej chodzi. Poszłam. Pani doktor to przemiła osoba, interesują ją nie tylko moja waga, ale i życie i samopoczucie. Dba o to, żeby jej pacjenci byli zadfowoleni z życia
    Dostałam dietę 3 dniową oczyszczającą - ciężko było wytrzymać, a potem pełen jadłospis. 5 posiłków w ciągu dnia, ustawiłam sobie budzik żeby pilnować godzin, bo bardzo ważne jest regularne jedzenie i tak schudłam 6kg w ciągu miesiąca. Teraz konczy się drugi miesiąc, inna dieta na spadek objętości ciała - efekt to jakieś 4 cm mniej w biodrach i pasie, szczuplejsze nogi, a na wadze tylko 1kg. Jutro idę i dowiem się czy to zadowalające wyniki. Ale muszę przyznać, że 1,5 tygodnia nie mogłam trzymać diety, bo byłam w służbowej podróży i po prostu było to niemożliwe, ale nic wtedy nie przybrałam, więc chyba ok. Dla mnie ważne jest to że mam mniej niż, weszłam w strefie 8...
    Jeśli chodzi o moje nawyki żywieniowe to jak już kiedyś pisałam najgorsze są dla mnie słodycze, zajadam stresy
    Diete mam tak skomponowaną, że wszystko przeliczane jest na podręczne miary jak szklanka, łyżka itd. i co ważne zawsze jeden posiłek w ciągu dnia jest słodki, wolno mi np. jeść słodki serem ze świeżymi owocami i gorzką czekoladą, owoce sezonowe itd. Nie chce mi się słodyczy i to najważniejsze. Czasami mam grzeszki na ciasto jak w Dzień mamy, ale... mała ilość.

    To tyle... jutro idę na kolejną wizytę, pewnie zmiana diety będzie... to napisze jakie skutki będą teraz.
    Muszę zmienić tickerka

  6. #96
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    PRZESYłAM SłONECZNE POZDROWIONKA
    Melduje,że wróciłam
    W wolnym czasie postaram sie nadrobić forumowe zaległości...


    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  7. #97
    syropinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2006
    Mieszka w
    Ząbki
    Posty
    7

    Domyślnie

    No tak... kolejne dni mijaj a ja raz lepiej raz gorzej, ale ogólnie całkiem chyba ok. Parę spodni jest mi za duże, muszę zrobić porządki w szafie i wydać co nie co. Musze znależć ten wątek tutaj na forum może komuś coś przypasuje.

    Nie ważyłam się od 3 dni. Mam świra na punkcie tej wagi i musze mocno walczyć z sobą żeby nie wchodzić na nią. Bo jak za często wchodzę na wagę to się dołuję, że mi tak kiepsko idzie z tym odchudzaniem.
    Chociaż musze wam się przyznać, że ostatnio byłam w centrum handlowym, bo potrzebuję suknię na wesele na 21 lipca. No to znalazłam sklep i dział z odpowiednimi strojami i wzięłam sobie rozmiar 46 jak zwykle osattnio i jakie było moje zdziwenie jak okazało się że to za duża suknia na mnie. Wszędzie wisiało, a zwłaszcza w biuście i ramionach. No cóż najpierw i najwięcej właśnie tam schudłam. nie cieszy to mojego mężusia... No to poszłam po rozmiar 44 i było ok, choć zależy od fasonu, bo w niektórych modelach w tyłku było mi przyciasnawo i niekomfortowo.
    W spodnie 44 się chyba nie zmieszczę jeszcze

    No to jak tak, to wróciłam do domu bez zakupów, bo mi się przypomniało że mam fajne sukienki wieczorowe w domu takie co się nie mieściłam. Przymierzyłam i wybrałam.
    Obyło się bez zakupów i wydawania kasy, choć i tak muszę wydać, bo nie mam butów.
    No to tyle w skrócie.
    Idę do was pozaglądać i może jakieś nowe znajomości zawiąrzę, bo jakoś mało ludzi mnie tutaj odwiedza a ja lubię miec wielu znajomych

    Nadszedł czas na podziękowania za wizytę
    dla agggniecha

  8. #98
    sarah30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj, ale to musi być wspaniałe uczucie tak pójść do sklepu i dowiedzieć się, że dotychczas dobry rozmiar okazuje się za duży. Super. Rewelacyjnie.
    Świetnie sobie radzisz z odchudzaniem, a do tego masz już w tym doświadczenie, więc na pewno pójdzie Ci łatwo. Pozdrawiam i również trzymam za Ciebie kciuki.

  9. #99
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Witam i ja z dobrm słowem przychodzę

    Też już się nie mogę doczekać aż będę mogła się przejść bezproblemowo do sklepu z ciuchami. Na razie jeszcze dłuuuga droga przede mną. Ale się nie łamię

    Powodzenia w trzymaniu dietki

    PS. Ja zaraz jem (a nie jestem głodna cóż, też pilnuję godzin posiłków)

  10. #100
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Cieszę się, że wróciłaś na forum
    Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej
    Odchudzanie idzie Ci świetnie, więc tylko wytrwałości i cierpliwości życzę, bo to się zawsze przyda
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

Strona 10 z 12 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •