Wersja do druku
Cześć Dziewczyny
Gratuluje DziOObek utraty wagi :) i mam nadzieje że jak pojdziesz do dietetyka to szybciutko napiszesz nam co Ci doktor powiedział .
Co do zwolnienia przemiany materii to tez mam ją spowolnioną . Mało jem i nie chudne ( a jak coś mi z wagi spadnie to to trwa długo ).
Poza tym ma do Was jedno pytanie . Ostatnio bardzo boli mnie ,że tak napisze
" miednica " i kolana czy któraś z was tez tak miała ?
Mój organizm chyba tej mojej wagi już nie wytrzymuje.
Do usłyszenia
No wiec tak witam ,ale mam czytania caly dzien nie bylam na forum ,ale dietkowo trzymam sie extra ;-)
Jedno co mnie zasmucilo troszke to moja waga zanirza i to o 2,5 kg,dzisiaj bylam na powtornych badaniach i zwazylam sie w przychodzni ubrana i w butach wazylam 105;-(
zmieniam trickerka na 105 nie bede sie oszukiwac i od teraz co tydzien w piatek bede sie wazyc w przychodni w grunie rzeczy wychodzi na to ze zaczynalam nie od 116 tylko od 118,5:-) a raczej :-(
Najwazniejsze ze idzie w dol .
moje menu dzisiejsze wygladalo tak .
Sniadanie 2 x sonko z serkiem hochland
2 sniadanie jabłko
obiad ryba otowana i surówka z pekinskiej
kolacja 2x mega kanapka ;-)
Wasa szyneczka po plasterku pomidorka ,rzodkiewki i ogorka posypane szczypiorkiem :-)
teraz jeszcze pocwicze i extra .:-)
pozdrawiam .ja na szczescie z przemiana nie mam problemu jak widac chudne i raz dziennie odwiedzam toalete na poczatku mialam kilka dni takich ze niby bylam ale i tak czulam ze cos mi tam zalega .
ale to przez nagła zmiane diety myślę
a próbowałyscie na czczo wypic szklanke przegotowanej letniej wody ponoc pomaga.
z ta woda pierwsze słysze...u mnietez jakieś stop sie w tej kwestii zrobiło...nawet moja fajna herbatka niewiele już pomaga... :( :( :(
ja już o tej wodzie słyszałam od wielu osób pono skutkuje ,jeszcze słyszałam o jabłku na czczo ale to trzeba zaraz po przebudzeniu .
Może warto spróbowac z ta woda napewno nie przeszkadza w dietkowaniu ,ja na szczescie nigdy nie mialam problemow z oproznianiem ale mam kolezanke chuda jak palec a chodzi raz na tydzien .
Mi pomagają owoce i warzywa, żadne błonniki, otręby i inne czarne chleby- to tylko powoduje jeszcze większe problemy.
Zastanawiam się nad swoją dietą, czy nie jest zbyt łagodna...jem 900kcal+ owoce i warzywa, jak schudne do 80kg. to będe jadła 800kcal+ owoce i warzywa no ale w to wchodzą banany, winogrono, ziemniaki itp. więc za jakiś czas przestane je nie liczyć, tak ok. przy 70kg. :P
No i nie wiem, czy to nie za łagodne...:(
westalka mi sie wydaje ze jesli dobrze sie czujesz przy takiej diecie to nie ale lepeij by bylo gdyby zjadala ten 1000 a jezeli jeszcze chcesz obnizyc racje zywienioewe to teraz jedz 1100 i co jakis czas zjezdzaj o 100 kcal ale to tylko moje gdybanie z informacji zaczerpnietych z forum jak w czwartek poje do tej dietetyczki to wypytam o wszystko i mysle ze bede madrzejsza wtedy :-)
Na tysiaku to ja długo nie wytrzymam...wole już być na tej diecie, niż jeść tysiaka a potem mieć napad
hej ho!
u mnie naszczescie juz sie przemiana wyregulowala. juz jest normalnie, tzn o wiele mniej i rzadziej niz wczesniej, ale to raczej naturalne jak sie mniej je. malo jedzenia, mniej odpadow do odrzucenia.
ja masla nie jem, tzn b. lubie,ale jest tluste wiec zrezygnowalam.
mam pytanie napislas, ze jeadlas rybe gotowana. JAK PRZYRZADZASZ RYBE GOTOWANA___ ????? jaki gatunek ryby i jak przyrzadzasz. napisz, prosze, lubie bardzo ryby, ale nie wiem jak je przyrzadzac, zeby tluste nie byly, i zeby im tluszczu nie dorzucac.
papa :D
Ja nienawidze gotowanej ryby ;)
mam dwa sposoby gotowania ryby 1 na parze ,mam takie a'la metalowe sitko z dziurkami nakladam na garnek z woda do wody wrzucam rosolowa kostke tak troche do smaku albo inne przyprawy a rybe klade na tym sitku przewaznie jest to mintaj mrozony:-)
moze byc dorsz albo kazda inna ryba
z tego ze wyczytalam ze to sa dwie najchudsze ryby ,
a druga metoda to gotuje marchewka pietruszke por seler ogolnie wloszczyzne jak juz bedzie miekka to na okolo 5-10 minut wrzucam rybe potem wyciagam rybke i warzywka i wcinam :-)
pozdrawiam
potrzebuje pomocy nie moge znalezc ile kalorii ma sztangiel wie moze ktos z was ???
niewiem czy o to ci chodzilo
Chleb razowy;100g - sztangiel/2 kromki;204;
pozdro
kurde.. nie ma nic gorszego.. (tzn jasne ze sa.. ale to i tak okropne) myslec ze sie wazy tyle i tyle.. a tu nagle idziesz na wage, w takimmisjcu jak przychodnia i sie kazuje ze wazysz wiecej.. dno..
pewnie dlatego kaza sie wazyc na jednej i tej samej wadze..
odnosnie przemiany materii.. oj dziewczyny. wy nawet nie wiecie jakie szczescie macie.. ja jestem troche jak ta dziewczyna tyczka ktora chodzi raz wtygnodiu.. tylko ja nie jestem bynajmniej tyczka..
ja też nie lubie gotowanej ryby...a smażona to wcisne ledwo ledwo...cosik mi ryby nie podchodza..mięso z resztą tez nie....
dziOObuś-fajnej soboty zyczę!
POZDRAWIAM
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043535_d.jpg :D :D :D
Dzieki .
dietkowo super to znaczy wedlug planow ;-)
maroxia niby jest tak jak piszesz ,ale ja i tak jestem bardziej przekonana do wag lekarskich niz lazienkowych .
Mnie i tak wynik bardzo satysfakcjonuje bo to jest 11 kg w miesiac :shock:
Ja natomiast lubie rybke i w sumie nie robi mi to róznicy czy gotowana czy smazona ,wiadomo panierka jest zajefajna ale beee a rybka mniam ;-)
Dzisaj sietkuje planowo jak na razie ;-)
Sniadanie
hmmm jak to nazwac inspiracja dziOObka ;-)
,2 lyzeczki plaskie serka almette ,pomidorek 2 plasterki ,ogorek zielony 4 plasterki ,2 rzodkiewki pokrojone w plasterki i wszystko posypane szczypiorkiem ,zawiniete w plasterek fileta z indyka .mniam mniam
2 snadanie bylo jeszcze pysniejsze:-)
salatka owocowa .
1/2 jabłka
1 mandarynka
2 krazki ananasa
1/4 grapefruita
1/2 banana
garstka platkow ryzowych mala
1 lyzka jogurtu naturalnego ze zbozami
z tego co zrobilam zjadlam 1/3 na sniadanie II
Reszta zamknieta w prózniowym pojemniku czeka na jutrzejsze 2 sniadanie ,natomiast 3 czesc zje maz :-)
ta 1/3 porcji to jest filizanka taka niezbyt mala mysle ze pojemnosc okolo 180 ml moze 150 jak zmierze to dam znac ;-)
pozdrawiam .
Na obiad bede miala spagetti z przepisu piatkowego .
A na kolacje mam w planach jakas salatke musze tylko przeszukac net albo moje przepisy w celach poszukiwanczych .
Witajcie wszyscy :D
Dzioobek... przeciez Ty jestes skarbnica pomyslow co do przepisow wiec napewno cos wymyslisz na kolacje :D
Jestem pewna, ze jak przejde na normalne jedzenie to z wiekszosci z Twoich pomyslow skorzystam :D
11 kg w miesiac!!!!! co za cudowny wynik!!! GRATULUJE z calego serca i oby tak dalej :D
11kg na miesiac :shock: :shock: :shock: -dziOObek chyle czoła mistrzu :wink: !!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043578_d.jpg
nie ma zabardzo czego chwalic bo wiecie jak to jest na poczatku zawsze fajnie leci ,teraz juz nie idzie tak ladnie ale ciagle pomalu w dol nastepne wazeniew piatek w przychodni .
Dopieor mam motywacje heheh zeby nie bylo ....
bede wazona przy swaidkach :-)
O rany w jaki sposób oiągnęłaś taki wynik?Chyba nic nie jadłaś.A jak u Ciebie z ćwiczeniami? :lol:
wszsytko jest opisane cojadlam przez ten miesiac na watku a z cwiczeniami dziennie steper w wolnych chwilach i dziennie 30 minut na podlodze oprocz tego gdzie moge to ide na nogach
ale szybko wagaspadala mi w pierwszych 2 tygodniach gdzie schodizla woda z organizmu .potem juz szla normalnie 1 kg na tydzien ,
wiec normalnie
hej ho!
1.fajny sposob na rybe z warzywami-dzieki, musze wyprobowac. A jakich potem przypraw używasz????
2. fajny zestaw na sniadanie, odgapie, i jutro robie :D
3. 11 kg w miesiac to baaaardzo duzo!!! GRATULUJE!!!!
4. wczoraj nawet sie wybalsamowalam, wzielam sobie te slowa do serca, ze skora, moze obisac, Nie bylo nawet tak zle. :)
5. dzis moj dzien dietkowania zakoczylam na 980 kcal, a wiec nie przekroczylam magicznej liczy 1000kcal :), ale jak przechodzilam kolo smazalni ryb to mialam OGROMNE OCHOTE WSTAPIĆ :oops: :oops: naszczescie udalo mi sie odgonic pokuse, ale bylo ciezko!!!!!!
pozdrawiam i zycze wytrwalosci :!: :!: :!: :!:
Gratuluje zrzucenia tylu kg :D fakt faktem ze wiekszosc to woda ale to i tak dobry wynik :) tez sobie chyba zrobie takie sniadanko jak ty mialas bo zapowiada sie smakowicie :) Buźiaki :*
Dzisiaj ostatnie egzaminy.Jutero będzie więcej wolnego czasu to przeczytam cały Twój wąteczek.I może ściągnę jakieś przepisy jak nie są zbyt wymyślne i drogie.
Miłej niedzieli. :lol:
przyszlam troche odswiezyc moj watek :-)
dzisaj byl grzeszek .
miedzy obiadem a kolacja podczas ogladania filmu wypilam kieliszeczek wisnioweczki ,zjadla z 5 orzeszkow solonych i zjadlam batonika musli i pol jablka :-(
nazbieralo sie tego niby lacznie z kolacja zmieszcze ise w 1200 jak policzylam ,ale jednak byl grzeszek .
I czekam na porzadnego kopa .
widizice ja jednak nie moge tak dietkowac ze na cos sobie pozwole bo potem rekasama idzie po wiecej wiecej .
jakbym nie zdecydowalasie na ta wisnioweczke to pewnei nie zgrzeszylabym a tak :(
No ale nic nie chce odpuszczac kolacji bo boje sie ze o 23 mnie zlapie zarelko bo grzeszki byly okolo 16
wiec zjem dietkowa kolacje pocwicze dluzej niz zwykle a od jutrazadnych usttepstw:-(
u mnieprzepisy niesawymyslne bo zalezy mi na szybkim przygotowaniu potraw i w miare tanim ;-)Cytat:
Zamieszczone przez renat1111
pozdrawiam
Moja droga! Fali krytyki z mojej strony nie będzie, bo przecież nie wolno się besztać za pomyłki, a wyciągać z nich wniosek. Ot! Mówię: WALCZ, cobyśmy na wiosennym grillu warzywnym wyglądały o niebo lepiej niż teraz. ;-D GO, GO Ania! ;-D
Walcze dalej i od dzisiaj nie od jutraniema u mniezadnych ustepstw taka jestm mala frania ze albo wszsytko albo nic bo jeden kieliszeczek nie zaszkodzi ,jeden paluszek nie zaszkodzi ,w moim przypadku sie nie sprawdza .
bo potemsiegam po wiecej ,wiecej .
A nie o to chodzi przeciez .
W moim też nie, bo jak dzisiaj zjadłam jednego nadprogramowego sucharka, to od razu miałam ochotę na 10 następnych. ;-P Jezu, nawet ryż z jabłkiem mnie korcił, o zgrozo, a tego niecierpię! ;-P
Trudno stalo sie i pewnie nieraz jeszcze zjemy cos nadprogramowego najwazniejsze nie poddawac sie i nie zalamywac ,zeby nie topic smutków w jedzeniu .
Jutro juz wracam do pracy wiec nie bedzie czasu namyslenieo jedzonku .
na allegro zamowilamsobie plyte fat burning i jak tylko przyjdzie dokladamjeszcze pol godzinki cwiczen .hehe niewiem czy znajde czas na nie ale musze ;-)
pozdrawiam
DziOObek ojj ... ale kopniak sie należy :twisted: nastaw tyłka :D a już !!!! :D
Ja też miałam wpadke ... ale dzisiaj sie poprawilam i jest git :D Jesteśmy tylko ludźmi zdarza się nam błądzić ... [ mówie jak moj ksiądz :shock: :D ] Każdy z nas pewnie zaliczy jeszcze niejedną wpadke ale niemożemy sie poodawać :D
Duży KOPNIAK na poprawe :D
TO LECI WIELKI KOPPP....
Mnie ostatnio też się należał. Od tego czasu nie było więcej głupot. Dlatego, że wtedy bardzo się nażarłam to dzisiaj nie było sałatki owocowej. Jakaś kara musi być :twisted:
DziOObek próbowałaś już 6 Weidera? U mnie po 19 dniach ćwiczeń zeszło 11 cm z brzucha - jestem w szoku. A tak na prawde zabawa zaczęła się dopiero od kilku dni tzn, od 12 powtórzeń w serii.
Mój przepis na rybę jest następujący:
2 mrożone kostki morszczuka lub mintaja (nie rozmrażam) obsypuję z obu stron przyprawą do ryb kamisa. Zawiajm w folę aluminiową razem z mała cebulką pokrojoną w półkrążki. Tak sprawioną rybę można położyć obok warzyw w parowarze lub zapiec w piekarniku. Smacznego :)
Witam Cie i dzięki wreszcie mi się udało wstawić emblemat :D :D i pozdrawiam
Witam w poniedziałkowy poranek.Dzisiaj mam zamiar przeczytać w końcu cały Twój wątek.
dzieki za przepis na rybe
a ode mnie tezkopniak sie nalezy!!!!!
najgorzej jak sie raz popolguje, wtedy to sie dopiero zaczyna.... :? :? :?
Witaj DziOObek :)
Nie przejmuj sie malutka wpadka najwazniejsze jest to ze sie poprawilas:)
Jestem tutasj nowa wiec jeszcze nie jestem z wszystkimi tematami nabierzaco ale caly czas nadrabiam:)
Wielkie gratulacje 11 kilogramkow przez miesiac to duzy sukces:)
Oby tak dalej :)
Pozdrawiam :D
Dzioobek ma takie wpadki, które rzadko kiedy zasługują na miano wpadki ;)
No jasne, bo jak wpadać to z gracją, a nie jak buldożer. ;-P
no wlasnie ta wczorajsza to nie byla takajak zazwyczaj ;-)Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxl
ale wrocilam na dobra droge i melduje sie ze swoim jadlospisem .Wreszcie wrocilam do pracy i nie w glowie mi zedne zarelka .
A wiec dzisiaj na sniadanie .
1x serek hochland
2x plasterek poledwicy z indyka .
150 ml soku pomidorowego .
8:00 w pracy kawa inka bez cukru bez mleka
10 :00 Danio truskawkowy 30 % lzejszy i herbata z cytryna bez cukru
12:00 kawa inka bez cukru bez mleka
16:30 Mix salatek .
Surowka pekinska z wczoraj i reszta owocowej bo zapomnialam do pracy wziac .do tego jeden maly drobiowy kanbanosik :-)
bedzie jeszcze kolacja
i tutaj dwie opcje :-)
2x sonko z pasztetem sojowym .
chociaz postanowilam tydzien bez tekturek i pieczywa .Wiec chyba bedzie jakas szynka drobiowa z ogoreczkiem i grapefruit 1/2 i 150 ml maslanki
W srode nie pojde na basen ;-( ,bo wylazla a nawet wylazly mi 2 opryszczki cholerstwo jedno zakupilam plasterki i teraz siek uruje zobaczymy co to warte slyszalam duzo dobrego o plasterkach ale.... przekonam sie na wlasnej skorze .
Pozdrawiam .
A tam nie była. Była ! :P
dziOObek-ale Ty masz zapał do tych cwiczen!!!no nie moge sie wprost nadziwic!!!jeszcze jak ludzie chodza np na silownie bo maja karnety to jakos im łatwiej-a Ty sama tak sie super potrafilas zmobilizowac!!!gratuluję!!!
Wraz z krówką przesyłam pozdrowionka :wink: :wink: :wink:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043540_d.jpg