-
Kaamik-- zaczynam walke z kilogramami!!
witam wszystkich bardzo serdecznie
no więc ze mną to jest tak:
zawsze byłam trochę przy kości, ale jak teraz patrze na swoje zdjęcia sprzed kilku lat to widzę szczupła dziewczynę o długich nogach..teraz to widze..generalnie nie jet mi żle ze sobą, dobrze sie czuję, ale --no boprzecież zawsze jest jakieś ale--denerwuje mnie że nie moge sobie kupić ciuchów, takich jak chcę wszędzie tylko mikroskopijne rozmiary, a nawet jak na metce jest duży, to wcale taki nie jest..
generalnie zawsze jakoś tam trzymałam swoją wagę, aż jednej zimy parę lat temu z moim jeszcze wtedy pezyszłym mężem przytykliśmy po 10 kilo...a potem w ciągu następnego roku o następne 10...no i moja waga tak jakis czas oscylowała około 90-tki...ale parę dni temu okazało się że to już 99, tak bliskie sąsiedztwo setki poraziło mnie..i zdecydowałam że trzeba coś z tym zrobić...no jestem tu
nie jadam słodyczy, ale za to pije słodką kawe , uwielbiam makorony,coca-cole, pizze i majonez..i przypuszczam że to mnie gubi oraz zbyt poźne jadanie obfitych posiłków..żołądek mam tak rozciągnięty że wciągam duuża pizze z Tele pizzy sama..mąz je co prawda druga ,ale to facet przeciez...myślałam żeby zastosować diete 13-to dniową, ale nie mam na nią siły, wole zrobić to bardziej racjonalnie, bede jeśc co lubie, ale w o wiele w mniejszych porcjach...
zamierzam trzymać 1000 kalorii dziennie, raz w tygodniu basen, no i oczywiście jakieś ćwioczonka w domku, choć ja leniwa jestem ,ale sie zmuszę
także w tej chwili to wygląda tak że mam 28 lat, 175 cm wzrostu i waga 99 kilosów...
mój piewrszy dzień był wczoraj, i jakoś poszło...oraganizm jeszcze nie zaczął sie bronic, wiec na razie czuje sie dobrze
dziś jest dzien 2 ...
najchętniej to bym chciała to \zrobic do lataczy sie uda?? zobaczymy
tylko własnie jedno mnie zastanawia--- cały czas staramy się o dziecko, czy to nie będzie maiłao jakiegoś dziwnego wpływu na te starania??bo na razie nic nam nie wychodzi...
a , no własnie--- jak sobie pomyślałam że bede w ciąży i przytyje jeszcze jakies 10-15 kilo to już w ogóle przesada będzie i jak ja to póxniej wszytsko zgubie?? więc biore się teraz
no, to na razie chyba tyle ode mnie
-
Witaj Kaamiku
Mamy taki sam wzrost. taką samą wagę i podobne upodobania kulinarne , pomijając słodką kawę co dla mnie jest oksymoronem prawdziwym
Swietnie, że zdecydowałaś się to zmienić .Mam nadzieję, że spokojnie zgubisz niepotrzebne kilogramy .
Trzymam za Ciebie kciuki
żacznęłaś juz wczoraj i niech tak zostanie
buziaki H
-
Rzeczywiście , najgorzej i najtrudniej zacząć , teraz zaglądaj tu często i będzie dobrze.Pewnie doczytałaś , że w większości odchudzamy się tysiaczkiem . Polecam.
-
właściwie to zaczęłam już wczoraj, dzis można powiedzieć ze jest dzień 2..jak na razie jest ok, opijam sie wodą i jaqkoś idzie
doczytałam, doczytałam, już sie wpisałam w watek tysiączka
czytam wasze wątki, wszytskie dziewczyn , trochę to potrwa zanim przebrnę przez wszytskieale obiecuje coś skrobnąc
aha! jak chcę wpisać co dziś zjadłam, żeby wyrzuciło mi ile to ma kalori to w napojach widzę ze jest ich 1800 a mi sie pojawiaja tylko ze 4 rodzaje...gdzieś jakiś błąd?? bo nie wiem ile ma kawa z mlekiem i łyżeczką cukru...z tego niestety nie zrezygnuję, więc chcę to wpisać...
-
Witaj Kaamiku
W pore sie opamietalas i setki nie przekroczylas, uwazam, ze to dobra wrozba
Skoro wciagalas w siebie takie ilosci jedzenia to moze zacznij od 1200 - 1300 kcal? Zebys nie rzucila sie pewnego dnia na lodowke i nie pozarla jej z agregatem! Albo jesli czujesz sie na silach ciagnij tysiaka przez 2 - 3 tygodnie ale potem pamietaj aby zwiekszyc ilosc kalorii bo nie mozna byc cale zycie na takiej niskiej wartosci kalorycznej.
Pijesz duzo, mam nadzieje? 2 litry mineralnej bez gazu + herbatki rozniste.
Cola precz, pizza precz, majonez tez, poradzimy sobie wspolnie z Twoim nadbagazem Jestes wysoka, wiec los bedzie dla Ciebie laskawszy, szybko zaczniej wygladac jak laska
Trzymam kciuki i pozdrawiam!
-
buttermilk
dzięki śliczne za ciepłe słowa
na razie zaczynam, więc 1000 jest ok, zobaczymy jak będzie dalej...raczej nie rzuce sie na lodówkę, nigdy tak nie robiłam, bede rzuć gumę i ssać miętowe cuksy, często myć ząbki, co by mi się jeść odechciało...wode wciągam , na razie to około 1 litra mi wychodzi + herbatka...jeszcze nie umiem pić duużo wody, ale się nauczę
no własnie jestem wysoka i jakos mi sie to tak zawsze ładnie rozkładało po ciele ze mi to nie przeszkadzało...
wyszło mi po dodaniu wszytskiego do siebie że moja kawka poranna ma jakieś 103 kalorie...mhm...nic dziwnego że potem długo nic mi się jeść nie chce...
-
witaj
Witaj na forum, dobrze zgłosiłaś się z tym problemem do nas będziemy Cię wspierać. Ja wielkim ekspertem to nie jestem, ale sądzę, ze mogłabys zacząć od 1300- 1200 kcal, ażeby przyzwyczaić się do mniejszych porcji wszystko też zalezy ile masz ruchu. Ewentualnie stopniowo schodz z limitu kalorycznego, chociaż ja sama wolę rzucić się zywioł, bez wstępnych przygotowań, ale to wynika z mojego charakteru...ponadto życzę Ci dużo samozaparcia i wytrwałości.
powodzenia
-
Tez trzymam za ciebie kciuki , mi zucie gumy pomagalo kiedys teraz to ech robie sie bardzo glodna .
Moj sposob na dopajanie si e to robienie herbatek hurtowo , np 4 od razu i potem jak mi sie chce pic to po kolei , przynajmniej wiem ile wypilam
Teraz siedze glodna jak nie wiem co ale obiecalam sobie ze obiad zjem o 14 dopiero
-
qunia25
ja też wole jak ty rzucić sie od razu na żywioł, wiem że pierwsze dni-zanim sie przyzwyczją- moga byc koszmarne, ale wytrzymam!
marietta27
ja obiad to z mężem , ok. 15:30, trochę tez dziwnie bo jemu jak na razie robię normalne obiadki a ja co innego jem, ale najważniejsze że razem, wolę tak bo inaczej jak on by jadł to by mnie skręcało
zbliża sie moja pora na jabłko, zjem i czytam dalej jak tam wasze walki dziewczyny
-
U nas kazdy je o innej porze ale tez narazie sobie osobno gotuje , glownie bialko staram sie jesc bo tluszcz mam na brzuchu wiec dieta wysokobialkowa , rezulataty ech za jakis czas zobaczymy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki