Dasz radę Trzymam kciukiZamieszczone przez athshe
Dasz radę Trzymam kciukiZamieszczone przez athshe
ojej, mam nadzieję, że już wszystko w porządku
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
Hej hej
Dopiero teraz doczytałam, że zemdlałaś i uderzyłaś się w głowę...
Ale dlaczego? Kamitanika, byłaś na badaniach? Wszystko w porzadku? Bo wiesz, takie mdlenie się chyba skądś bierze? hm...
martwię się. Daj znać, jak się czujesz, a z dietą nie przeginaj!
Gratulacje za sesję!!!! Brawo!
hejka!
po pierwsze: witam serdecznie po dłuższym "niewidzeniu"
po drugie: przykro mi z powodu wypadku
po trzecie: tak jak napisała Fruktelka mdlenie nie bierze się z powietrza: czy zrobiłaś morfologię? innego rodzju badania? powinnaś koniecznie skonsultować to z lekarzem a i w diecie - nie powinno Ci niczego zabraknąć, mówię poważnie!
po czwarte: proszę się nie pokazywać na wątku jak nie będziesz pić 2 litrów wody dziennie!
po piąte: wróciłam więc teraz częściej będę wpadać z takim "mądrościami" haha taka moja natura, wróciłam muszę trochę zamieszania wprowadzić!
Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki Byłam bardzo zajęta ostatnio. Do jutra wakacje w diecie. Jutro mężusia urodzinki I grill Będzie milutko Do zobaczenia na forumZamieszczone przez magdahi
No ładnie: wypadek, szpital, siniak, guz, omdlenia, zaniki pamięci - strasznie współczuję Kochaniutka, uważaj na siebie i nie rób więcej takich numerów. Mam nadzieję, że już wszystko ok.
Trzymam kciuki
Dziękuję za wsparcie ostatnio mi nie idzie dobrze odchudzanie ale jestem coraz bliżej decyzji o powrocie na słuszną drogę.To już od jakiegoś czasu jest poważny kryzys ale nie miałam możliwości sie nim z wami podzielić.Czasu miałam mało i ograniczony dostęp do kompa.
Proszę was o motywacje dla mnie bo mi samej narazie trudno si zmotywować.Nie mam dołu i psychicznie czuję się dobrze, tylko wiem ,że każdy dzień bez diety odsuwa w czasie moje wymarzone 50 kg. Proszę pomóżcie
Kamitanika!
Cieszę się, ze nie masz ogólnie doła, bo to bardzo ważne, że kondycja ogólnie nie leży. Jest więc siła do zrobienia czegoś co przecież jest dla Ciebie ważne - czyli zredukowania liczby nadprogramowych kilogramów. Nie wiem czemu dieta u Ciebie ma się źle, ale wiem, że nie odpisałaś co z Twoim zdrowiem, czy byłaś u lekarza? Wiesz Twój organizm moze się po prostu bronic przed dietą, bo wie, że mu czegoś zabraknie, więc marsz do lekarza! przy okazji możesz powiedzieć, że się odchudzasz, że szukasz pomocy specjalisty - warto spróbować, naprawdę! Nie chcę abyś się nad sobą też rozczulała specjalnie, bo to jest coś co nigdy nie przynosi nikomu nic dobrego, ale nie ignoruj sygnałów wysyłanych przez swój organizm. To co mogę polecić Ci od razu to podjadanie owoców, bo dadzą Ci piękną skórę, dobre samopoczucie, odwrócą uwage od inny przekąsek. Jedz, korzystaj z sezonowych: borówek, jerzyn, morel, nektarynek, brzoskwiń, arbuzów.......
Pamiętaj, że wszysko co Cię czeka to proces długofalowy - odchudzanie, stabilizajca wagi i całe życie w zdrowym uwolnionym od nadwagi świecie - wiec nie możesz się zniechęcać szybko, zrób sobie miesiąc z ogromną dbałościa np. o brzuch, i przez następny miesiąc złębiaj wiedzę na ten temat, ćwicz, smaruj, masuj brzuch, jedz to co dla niego dobre, może to być oczywiście coś innego, ale staraj się urozmaicac sobie zarówno diete jak i życie - ufffffffff. Ale sie rozpisałam, ale mam nadzieję, ze to cosik Ci pomoże. Niech mądre osoby przypijnują naszą Kamitanikę, żeby poszła do lekarza
Byłam w szpitalu zaraz po upadku i miałam robione badania. Wyniki są idealne. To było chyba przemęczenie. Dziękuję Ci Magdahi za troskę Dziś zaczęłam dietę i jak narazie ok, zobaczymy jak dalej się wszystko potoczy. Co do potrzeb mojego organizmu to do owoców muszę się zmuszać, bo są zdrowe i takie tam ale warzywa w postaci surówek to coś dla mnie :P :P :P poza tym lubię dużo a ostatnio ciągnie mnie strasznie do słodkiego To sobie postanowiłam jeść więcej pełnoziarnistych produktów (ostatnio tego nie robiłam ).Co do dbania o siebie to zaczynam się przygotowywać do większej dbałości o swoje ciałko ostatnio trochę to zaniedbałam
Pozdrawiam cieplutko :P :P :P
Trzymajcie za mnie kciuki :P
Ojejeje Jakie przykre to wszystko... Straszne przygody miałaś... No ale mam nadzieje, ze teraz juz bedzie ok :* Trzymaj sie mocno :*
Zakładki