A moim zdaniem dobrze, ze raz na jakiś czas zjadasz coś pysznego, zwłaszcza, że jak piszesz nie poszłaś na całość. Ja gdybym miała sobie cały czas odmawiać tego co lubię najbardziej, to chyba bym się w końcu rzuciła na jedzenie tak, że te 12kg wróciłoby w dwa dni.
Cieszę sie, ze kolejny cel coraz bliżej.
Powodzenia
Zakładki