-
Here I Am ;)
1 stycznia. Po sylwestrowych hulankach i swawolach, po świątecznym rozpasaniu w końcu wyjmuję nieco przykurzoną wagę. Włączam ją i gapie się w okienko pokazujące 000.0. Waga się wyłącza. Skrobie się po łepetynie i zastanawiam się po kiego grzyba mi wiedza ile ważę. Podciągam lekko opadające sztruksy rozmiar 48. Eee... może jutro. No właśnie co się będę stresować w Nowym Roku.
Minęły 4 kawałki makowca.
No dobra, bez jaj, dawać tę wagę. Zrzucam szybko ciuchy, włączam wagę wchodzę na nią i zamykam oczy. Boże, Boże, żeby mieć przynajmniej 8 z przodu. Zerkam w dół. No nie, no nie! Złażę z wagi. Wchodzę na nią drugi raz. Ło w morde, ale ze mnie kaszalot. Ale to się nie dzieje naprawdę.
92.9!!!!!!!!
Zimne poty oblewają moje cielsko. Nawet nie patrzę sobie w lustrze w twarz, bo mi głupio przed samą sobą. Tanecznym krokiem do łazienki wkracza Kater. A co ty tu porabiasz?. No waże się - mruczę grobowym tonem. A to i ja się zważę. O 86 kg. Przytyłem. Muszę trochę schudnąć. A ile ty chcesz schudnąć? Ze 4 kilosy by się przydało. - uśmiecha się i sobie idzie.
W mordę jeża.
17 stycznia.
Wchodzę rano na wagę. Trochę źle, że po śniadaniu, ale wcześniej nie miałam czasu. 88.4 Cholibka trochę dużo, liczyłam na 87.9 kg. Ale nie ma się co szczypać. Kopenhaska działa. Byle do soboty, a potem Montigniac i luz blues. Muszę jeszcze kupić karnet na basen. Ha, drżyjcie dżinsy sprzed 2 lat, w czerwcu znowu was nałożę :P
-
Opowiadanie z życia wzięte, pełne napięć:) xD Pięknie schudłaś w tak krótkim okresie czasu - powodzenia w dalszej utracie wagi:)
-
Coś mi waga szwankuje. Od wczoraj jak muł uparty pokazuje 88,4 kg. Walnąć ją, czy poczekać do jutra? Dam jej szansę. Ech za miękkie mam serce. Przy miękkim sercu potrzebna jest twarda d... Muszę popracować nad tą częścią ciała. Na razie od prawie trzech tygodni wmasowuje w siebie starannie Sculpt Up. Och jakaż będę wyrzeźbiona. Istna Wenus z Milo, choć na razie to wyglądam jak Wenus z Willendorfu
Śniadaniowa kawa za mną. Dzień w toku, no to see u later aligator
Pseutonim dzięki za wizytę
-
Dziewczyno Świetnie Ci idzie jestem z Toba
Dzieki za dowiedzinki u mnie i daj spokój tej wadze... one tak mają... stoi, stoi... a potem, jak ruszy z kopyta... to ani się nie obejrzysz, a będziesz szczuplutka i pięknie wyrzeźbiona - cieprliwosci
-
Hejka
Przeczytałm Twój pierwszy post -fajnie piszesz- ale szczególnie trafiła do mnie cześć dotycząca wizyty "Katera" w łazience (podejrzewam, że to jakiś TŻ ). Ja mam podobnie. Moje Kochanie jest jak szczypior, wygląda jak pół mnie I na dodatek obsesyjnie boi się przytyć - co mu nie grozi bo jest jak studnia bez dna (jak dla mnie chore ale ok ).
Odchudzam się dla siebie, choć dla TŻ także- niech ma ładną dziewczynę facet- bo zasługuje na to
Pięknie idziesz- a raczej zrzucasz tak 3mać
Ja dziś odnotowałam 1kg mniej choć musiałam pomóc trochę temu bałwanowi w przesunięciu się bo opornie mu to szło Ale powiedzmy że będzie dobrze
Witam i pozdrawiam serdecznie
Notta
-
Wiatr wieje, jak... Czy w Kieleckiem tak wieje? Jestem głodna (w sumie, jak się je tylko kompot, pół szklanki jogurtu i serek to naprawdę byłoby dziwne, gdyby to wyglądało inaczej). Idę spać, bo padam na tłuste pysio, a tu jeszcze wietrzny piątek przede mną.
Warsaw by night, wind by night, good night
-
ehh ja tez tak mam ze sie waze 1000 razy dziennie:P
a to zloooo
-
Na razie ważę się dwa razy dziennie Częściej nie mam czasu. Ale uważam, że to łagodny nałóg I człowiek trochę się zamyśli, poduma, podrapie po głowie. A potem ów człowiek zaciska zębiszcza i warczy do wagi - ja ci jutro pokażę :P
Dzięki Kasiek, że wpadłaś
-
Niedoczas mnie dziś dopadł
Na szybko, na jednej nodze i jednym palcem:
rano 87.7kg
Topsz, oby tak dalej, choć bez przesady. Koko-dżambo i do przodu
A teraz fiuuu razem z wiatrem pędzę w dal, bo czas, czas goni nas
-
Nosz kurcze rewelacja Gubisz widzę sadełko! Trzym się dzielnie będę Cię monitorować
Ja właśnie popijam zajeżdżającą śledziem czerwoną herbatkę.. A może to nie moja herbatka tylko ten wiatr tak mi ciągnie znad morza :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki