Wątek: Zgubiłam gdzieś silną wolę

Zamieszczone przez tamarek

Nie no,Tenia! Nie gadaj głupot!! Wątek ma być!! My tu wyrozumiałe jetśmy Jak się wszystko uspokoi,to wrócisz sobie do dietki Przecież nie musisz pisać tylko o diecie na tym forum
Gratuluję zgubionych kilosków Widać dzieci wiedzą co dla Ciebie dobre
I ani się waż bnas opuścić

dziś nastrój mam lepszy bo na wadze miałam 102,1 ale nie zmieniam suwaka bo to może być chwilowe.Może te moje wnuki to moja nowa dietka,oby.dzięki za wsparcie i bede wpadac na forum bo i tak piszę na gg z córkami które sie rozjechały

Kochane wnuki
Dobrej nocy Teniu

Teniu - co to za pomysły Ci przychodzą do głowy? Jesteśmy tu i będziemy o Ciebie walczyć. A zajmowanie się wnukami, to swoją drogą niezła dietka.

Ja właśnie siedzę przy kompie ze starszym wnukiem,hmm wnuk już poszedł sobie.No dobra jestem dalej z wami,bo dziś maiałam rano101,9 i tak myślę o pozostaniu na forum no bo jak waga się zmiejsza to dobry znak Dzieki za wsparcie i pozdrawiam

No coż,zajęta po same uszy i mało czasu na kompa a jak nawet jest chwila wolna to odpoczywam bo czasami i sił brak na cokolwiek tak wyczerpująca jest opieka nad wnukami.Także moje życie uległo ogromnej przemainie .
Mam zdecydownie mało czasu dla siebie,dietki i zwykłych codziennych prac domowych.Żyje jak na karuzeli,a że 52 lata na karku to i kręci sie w głowie
Tesknie za spokojem i swoim unormowanym trybem życia,kocham wnuki bardzo i córke,ale moim zdaniem młodzi powinni mieszkać osobno.Oni mają inne przyzwyczajenia,ja żyłam dotychczas inaczej i ciężko jest wejść na inne tory.
Ufff ale marudzę ...co, hmmm ale cóż poradze na to że przyszedł w moim życiu taki okres odciecia całkowicie pępowiny od dzieci i życia dla siebie i mojego męża.Tymbardziej,że oboje mamy za sobą prawie 16 lat życia w rozłące i w planie mamy ze pracuje zza granicą do końca roku i powraca do domu na stałe.Także po 31latach po ślubie bedziemy się do siebie na nowo przyzwyczajac i do nowych warunków życia.Z tego powodu wolałabym,żebysmy mieszkali sami
O kurcze ale Wam przynudzam...ale kto mnie wysłucha,maż daleko.....o już mi lżej na duszy.Wam wszystkim życzę miłej niedzieli i powodzenia w diecie.

Z przyjemnością wysłu****ę)
Czasem mieszkanie z całą rodziną naprawde potrafi byc uciążliwe...
Buziaki:*

Zamieszczone przez tamarek

Z przyjemnością wysłu****ę)
Czasem mieszkanie z całą rodziną naprawde potrafi byc uciążliwe...
Buziaki:*

Masz racje są dni,że sama radość ,a czasami ma się dość.No ale staram się nerwy trzymać na wodzy i tłumaczę sobie że to nie koniec swiata bo kiedys ja będę potrzebowac oparcia w dzieciach.
No dobra,mam nadzieje,że jakoś wszystko się ułoży samo i nie warto sobie myślami psuć nastroju
Pozdrowienia cieplutkie w ten niby letni wieczór.....zimno jak diabli u mnie

Cześć
W temacie wychowywania diecie to raczej się nie wypowiembo za młoda jestem ale za to życzę Ci, żeby dziecieki zajęły sie Tobą tak samo,jak Ty nimi))))))))
U mnie tez zimno,więc gorące pozdrowienia
Udanego tygodnia

POzdrawiam Teniu

Zamieszczone przez mika17

POzdrawiam Teniu

dzieki za pozdrowienia,nie znikłam na zawsze,ale jest mąż i mam mało czasu,także po niedzieli wracam napewno
pozdrawiam wszystkich i powodzenia w dietkach