Wątek: Zgubiłam gdzieś silną wolę

fruktelka Wysłany: Pią Wrz 07, 2007 04:17 Temat postu:

UUUU, kable Wam uradli? To ci numer...ło matko...
W każdym razie dobrze, że jesteś, bo razem łatwiej
Jak Ci idzie dietka?

Co do dietki to na tym samym poziomie cięzko mi to idzie, bo pomieszkuje nadal u mnie córka z mężem i 2 wnukami,co całkowicie zmieniło u mnie pory posiłków.

Będzie lepiej..Najważniejsze to się nie poddawać:*

NO COŻ MAM CO CHCIAŁAM
WŁAŚNIE WESZŁAM NA WAGĘ DZIŚ RANO I MAM 104,7
JESTEM WIEKSZA 0 3 KG.

TAKŻE KONIEC ŻARTÓW

<przytul> Bierz się SKarbie do roboty!!!!

Tenia, czas zacisnąć pasa Nie ma innej rady

Tamarku i Frutelko własnie chyba trzeba mi było doczekac takiego wyniku wagowego żeby sie otrząsnąć i właśnie teraz wracam do nawyków żywieniowych z początku roku,kiedy to zaczynałam dietkowac
Cieżko mi dziś było,ale o 18 zjadłam ostatni posiłek lekkostrawny,a w czasie dnia też uważałam na wielkości porcji i na to co jadłam
Teraz właśnie rodzinka na dole je dopiero kolacje a ja aby ustrzec się pokusom uciekłam na kompa

Widzę, że złapałaś motywację Super! Teraz już będzie dobrze

Zamieszczone przez fruktelka

Widzę, że złapałaś motywację Super! Teraz już będzie dobrze

Zgadza się sama sobie zafundowłam terapię wstrząsową chyba to mnie wreszcie doprowadzi do porządku wagowego

Bardzo mi smutno bo dzis w nocy zmarła moja koleżnka,była chrzestną mojej córki.Jak sie z tego otrząsne to wrócę
Spieszcie się kochac ludzi bo tak szybko odchodzą

Teniu...bardzo mi przykro...