-
Ojjjjjjjjj w sumie ja nie fachowiec,ale Twój sposób na odchudzanie :oops: to jedna wielka pomylka,tym bardziej,że intensywnie pracujesz.Kobieto, waga w dół-tak ,ale wydaje mi się ,że takie głodzenie jest porąbane.Nalepiej jest 5 posiłków małych i koniecznie sniadanie :twisted: :twisted:Przemyśl to i bądż rozsądna bo życie i zdrowie mamy tylko jedno,pozdrawiam :wink:
-
Mam chcwilkę to wpadłam napisac co i jak.
Musiałam wtedy wciągnąc dużą dawkę cukru, bo po odzyskaniu przytomności powaznie spadł mi jego poziom. Stąd drgawki, kręcenie w głowie. Cukier dawkowałam do momentu ustąpienia objawów niedoboru. Jakbym tego nie zrobiła mogłabym sobie zaszkodzić. Błąd polegał na tym, że poszłam na badanie w dniu, w którym mogłam sobie pozwolić jedynie na śniadanie.
Codziennie rano wcinam śniadanko - grahamka z twarogiem (bez masła) i gorzka herbata.
Gorzej jest z posiłkami w ciągu dnia. Często nie mam możliwości zjeść czegokolwiek. Więc dieta opiera się głównie na śniadaniu i obadokolacji (przed odchudzaniem tez tak było). Żywienie w trybie 5 posiłków dziennie z powodu wykonywanej pracy jest dla mnie nierealne. Chociaz wiem, że jest najlepszym rozwiązaniem.
Wczoraj zaplanowałam 3-4 posiłki a znów udało się zjeść tylko 2. Za to dzisiaj rozłożyłam sobie jedzenie na 4 dania i są to głównie warzywa.
-
no ja tez mam problem z tymi 5 posiłkami-zazwyczaj są to 4 i najgorsze jest to,ze najbardziej kaloryczne jedzenie jem jako ostatnie...grrr...
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043578_d.jpg
-
Też nie daję rady z tymi 5 posiłkami nie zawsze mi się udaje.
-
bo w tygodniu jaksie pracuje to naprawde jest ciezko rozplanowac 5 posilkow .
Ale jakoes sobie radze .
Wstajerano 0 6 jem sniadanie
o 9 drugie zsniadanie jesm w pracy
o 12 zjadam jakis owoc w pracy .
pozniej około 16 -16:30 zjadam obiad to jest chyba najgłowniejszy posiłek u mnie .
i około przed 19 zjadam jakas lekkakolacje .
po której jeszcze cwicze na podlodze około 19:30 .
wczesniej po obiedzie chodze na steperze .
i tak wyglada teoretycznie moj rozklad dnia .
Oczywiscie sa dni kiedy cos wypadnie i jest problem zobiadem wtedy zjadam taki posilek nazywany obiadokolacja ale wczesniej i jest to godzina miedzy17a 18 .
W niedziele ,soboty i dni wolne natomiast odpada mi jeden pierwszy posilek bo przeciez nie bede wstawac o 6:-)
i wtedy 1 posilek zjadam o 9 a potem to juz jak w zegarku co 3 godziny z ta roznica ze o 9 sniadanie
0 12 2 sniadanie przewaznie jakis owoc
o 15 obiadek i o 18 kolacyjka .
narazie mi to pasuje i najwazniejsze chudne :-)
-
Mój rozkład dnia w ciągu tygodnia ...
7.30 - pobudka, poranna toaleta i zabiegi pielegnacyjne
8.00 - ide kupić bułeczki na śniadanie.
8-25 - razem z moim chłopem jemy śniadanie
8.45 - 9.30 - rozpisuję zlecenia, które mam do zrealizowania w danym dniu.
9.30 - 17.30 - realizacja zleceń i w tym czasie rzadko kiedy moge coś zjeść
18.30 - 19 - jemy obiado-kolację (ja posiłek gotowany na parze, mój chłop "normalny")
19 - 20.30 porządki w domu (np. pranie, sprzatanie)
20.30 - 23.30 - praca firmowa przy komputerze
23.30 - 1.30 - trochę ruchu (stepper, twister, 6 weidera, hydromasaż lub rower stacjonarny)
1.30 - 2.00 wieczorna toaleta i zabiegi pielęgnacyjne
Czasami udaje mi się wyrobić ze wszystkim do 1.30
-
O rany strasznie długi ten Twój dzień.Bardzo późno chodzisz spać.Ale ja wstaję tak o 6 rano.
-
Przy cotygodniowym ważeniu i mierzeniu odkryłam, że uleciał ze mnie kolejny malutki kilogramik :)
Ale to nie wszystko - z pasa zeszło aż 2 cm :shock:
agggniecha a coż to za pyszności mi przesyłasz - mniam. Oj długo sobie poczekam na takie delicje....
-
Dziaba moje wielkie gratulacje.!!!!!!!!!!!!!!! :lol:
-
gratuluje tych 11cm..
ja juz slyszalam o tej 6 webera.. pare razy sie na forym przewinela.. ale kurcze 11cm??
wow!!!!!
w wolnej chwili chyba az poczytam
(ps: ja nie daje rady z 5 posilkami.. a tym bardziej z och regularnym rozstawieniem.. pewnie dlatego nie chudne..)