NO MVR czy ja mam Cie zmuszać do jedzenia ?;P Karmić jak małą dzidzie ? Duża już jesteś i wiesz , że tak dla Ciebie bedzie najlepiej No ! Mam nadzieję ,ze się uda
NO MVR czy ja mam Cie zmuszać do jedzenia ?;P Karmić jak małą dzidzie ? Duża już jesteś i wiesz , że tak dla Ciebie bedzie najlepiej No ! Mam nadzieję ,ze się uda
Mogłabyś.. ;-P Wtedy jadłabym co byś dała.. ;-P
O to lepiej nie Bo ja ostatnio jem co popadnie ;p ale od jutra koniec
Hm, ja raczej jem co jest, bo jak zaczynam wymyślać to tylko kasy z konta mi ubywa. ;-)
Dodaję, że drugie śniadanie to 1 wasa (20kcal) posmarowana cieniutko dżemem malinowym.
Basia chyba trzeba cie wziac na kolano i dupe przetrzepac przeginasz kobieto przeginasz albo w jedna strone albo w druga ;-(
Tak byc nie moze musisz bardzie patrzec co jesz ,pieprz kase kasa rzecz nabyta zreszta pisalas kiedys ze na brak nie narzekasz wiec nie przejmuj sie topniejacym kontem a raduj z topniejacych kilogramow
Jak narazie to niebardzo ladnie dizisja dietkowalas bo za malo co to taka wasa wiem jaka takia cieniutenka a obiad ????
co zamierzaszna ten obiadek ,kochana dlatego wlasnie ze zaczynasz dzien tak skromnie wieczorem rzucasz sie na jedzenie
wiesz ze nie mowie tego zlosliwie ale nalezy ci sie duuuzy kopniak i nakierowanie na prawidlowy tor dietkowania .
Chybaty zycze szybkiego i efektownego powrotu do dietkowania
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.
Znalazłam właśnie nową motywację aby schudnąć, niedługo może będę pracować, a wiadomo jak człowiek ma jakieś zajęcie to tak się nie obżera. Mam nadzieje że wtedy znajdę czas aby podzielić się z wami swoimi osiągnięciami.
Na obżarstwo jest jedna rada CIEKAWE ZAJĘĆIE, np: mnie ostatnio pochłania grafiga fotograwiczna, że nawet mogłabym zapomnieć o jedzeniu gdyby nie mama. I TO JEST MOJA RADA NA OBZARSTWO ZAJAC SIĘ TYM CO LUBIMY ROBIĆ NAJBARDZIEJ (oczywiście oprócz jedzenia).
Ja mam to szczęście ,że Namówiłam mame na ochudzanko I teraz co trzeba to jest i ma kto gotować W weekend mama potrafi zdziałać cuda...Wszystko dietetyczne i pyszne A w tygodniu Złoś sama pichci
Aniu, trochę moja wina, bo to tak rozwlekle piszę i potem nie widać co zjadłam dokładnie, więc może zacznę pisać w jednym poście wszystko, a nie w każdym po kolei.
śniadanie 1: wasa x 2, jedno jajko + trochę twarożku z rzodkiewką na jedną z tych kromek.
śniadanie 2: wasa z dżemem malinowym.
obiad: Ziemniaki w ziołach 150g (wiem, za dużo), mięso z kury w ziołach, chude, upieczone na ruszcie w piekarniku - 90g, sałatka z gotowanej kapusty czerwonej z dodatkiem czosnku, jabłka i przypraw - 125g, 1 łyżeczka śmietany z ziołami.
Podwieczorek: 100g ananasa z puszki.
Kolacja: 2 x wassa lekka 7 zbóż + mały pomidorek cherry (całe 20g) + plasterek serka Hochland + jedna kiełbaska gotowana (czyli to co było w lodówce)
W sumie kalorii: 860,46
Dziękuję za kopniaka, od Ciebie zawsze przyjmę takiego z pokorą! Jutro postaram się wrócić na vacu znowu. ;-)
sasanko, trzymam kciuki za tę nową pracę! Masz całkowitą rację, gdy umysł jest zajęty to jakoś nie myśli się o jedzeniu, ale dla odmiany trzeba pamiętać, by panować nad tzw. odruchami. ;-)
Złośnica! Ty coraz bardziej kwitnąco wyglądasz! Wielkie gratulacje. ;-)
No to faktycnzie w kupie nie wyglada to nakjgorzej ale tak w kazdym poscie troszke to wydawalo sie jakos malutkoZamieszczone przez mvr
Dziobekno i ja zagościłam na twoim wątku widze ze dieta fajnie ci idzie oby tak dalej życzę powodzenia w dietetykowaniu .
kopniaczek nie zaszkodzi jak ma cie zmotywwowac trzymamakciuki .
Ja uciekam do sprzaania po obiadku wkuchni
papa
Postaram się już bardziej czytelnie pisać co i jak. Myślę, że na zielono jadłospis będzie ok. Miłego popołudnia, ja już po obiedzie, więc chyba zaraz pójdę na mały spacer, przy okazji zakupię ananasy na podwieczorek. ;-)
Zakładki