Strona 9 z 60 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 594

Wątek: MVR kontra otyłość.

  1. #81
    Guest

    Domyślnie

    Dziś pierwszy dzień na DC. Koktajle nawet mi smakują, ale ciągle mam ochotę napchać się byleczym. Byłam dziś na choince u córki, a tam... ciastka, ciasteczka, a ja jestem uzależniona od słodyczy.
    czasami wydaje mi się, że jestem uzależniona od każdego jedzenia. Czasem sięgałam do lodówki i wymiatałam wszystko co było! Choć w mojej głowie zapalała się lampeczka, a nawet wył alarm, potrafiłam to zignorować i jadłam aż do bólu żołądka. I dopiero tak objedzona czułam się dobrze, choć z trudem mogłam odetchnąć! A potem wyrzuty sumienia, łzy i na pocieszenie ... coś słodkiego. Zdaje mi się, że mój problem leży głęboko we mnie. Myślę czasami, czy nie iść z tym do lekarza, tylko do jakiego?!
    Może ktoś wie i mi pomoże!
    Piszecie, że najtrudniej wytrzymać jest przez pierwsze 3 dni. Próbowałam wiele razxy chudnąć i dla mnie najgorszy zawsze jest pierwszy dzień! Najczęściej rano zaczynałam dietę, a wieczorem wcinałam taką kolację że dorosły chłop by się zawstydził. A jak już uda mi się przebrnąć przez poczxątek, to poddawałam się w drugim tygodniu. Zawsze coś mi zapachnie, myślę wtedy, że rozkosz jedzenia jest lepsza niż szczupła sylwetka.
    Ale teraz mam WAS!
    Będę co dzień zaglądała i może razem ... uda nam się!
    Buziaki!

  2. #82
    mvr
    mvr jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-01-2007
    Posty
    1

    Domyślnie

    Dziś mam dobry dzień - głównie jeśli chodzi o humor i samopoczucie. Rano zerwałam się z łóżka, przetrąciłam kromkę razowca maźniętą pastą i po długiej kąpieli pojechałam z siostrą do Chorzowa po wyniki egzaminu z BD (bazy danych). Na uczelni lekko ścięłam się z kolegą, który najwyraźniej myśli, że znalazł sobie jelenia do pomocy i się nieco pomylił. Wyniki po mojej myśli - najtrudniejszy egzamin zdany na 4.0
    Renatko, dziękuję za trzymanie kciuków! ;-) Jeszcze tylko skończyć prezentację i napisać jeden egzamin.. i wolne.
    Po wpisach byłam w największej na śląsku galerii handlowej - SCC i o dziwo nie czułam się jak wyrzut sumienia. ;-P

    Aniu, muszę Ci się kiedyś na żywo pokazać, to wtedy zobaczysz, że widać kg, tylko po prostu mniej konwencjonalnie :P A z tą ładnością.. PHI. ;-P


    Ewa, cieszę się, że koktajle Ci przypasowały smakowo, bo bez tego to byłoby kiepsko. Co do słodyczy to może spróbuj jeść chrom. Odkąd zaczełam 6 dni temu dietę to jem codziennie i nie korcą mnie słodycze, a przynajmniej łatwiej mi się powstrzymać przed ich jedzeniem. Lekarz.. myślę, że to już specjalność psychologa. (Wbrew pozorom oni nie gryzą).
    Masz nas, my mamy Ciebie, wspieramy się i wygramy z własnymi słabościami. Zaglądaj często, szczególnie, gdy korci by jeść to pomyśl o tych, którzy w Ciebie tu wierzą, a jak jest chwila słabości i zwątpienia to warto zerknąć do wątku ze zdjęciami przed i po odchudzaniu. Działa na mobilizację. ;-) Buźka!

  3. #83
    Awatar DziOObek
    DziOObek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-01-2007
    Mieszka w
    Piekary Śląskie
    Posty
    1,328

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mvr
    Aniu, muszę Ci się kiedyś na żywo pokazać, to wtedy zobaczysz, że widać kg, tylko po prostu mniej konwencjonalnie :P A z tą ładnością.. PHI. ;-P

    koniecznie .
    gratuluje ze tak dobrze ci poszlo na examinie .
    I ogolnie dobrego samopoczucia
    ja teraz zastanawiam si.e nad kolacją hmmmm wiem ,że będzie to cośik warzywnego ale sama niewiem jeszcze co .
    mam jeszcze 50 minutek wiec coś wymysle .

  4. #84
    mvr
    mvr jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-01-2007
    Posty
    1

    Domyślnie

    Hyhy, pewniakiem dobre. Ja nie myślę nad kolacją, bo w prawdzie potrafię gotować (robię to zamienni z siostrą od dawna), ale wole nie, bo bym musiała kosztować i w ogóle.. Dziś sobie zakupiłam cieplutki chlebek razowy ze słonecznikiem. MNIAM. :>

  5. #85
    Awatar DziOObek
    DziOObek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-01-2007
    Mieszka w
    Piekary Śląskie
    Posty
    1,328

    Domyślnie

    ja juzwlasnie po kolaCJI
    moja kalacyja wygladala tak .
    plasterek szynki z indyka podzielony na 4
    2 lyzeczki twarozku popol lyzeczki na kazda czesc szynki .

    ogorek zielony
    1/2 pomidora
    3 rzodkiewki .
    szczypiorek
    wrzywa pokrojone w plasterkach polozone na twarozek
    reszta co zostalo i szczypiorkiem posypalam cala potrawe a nawierch polozylam 1/4 pomidora ktory zostal z tej polowki .
    bylo smaczne zdrowe malokaloryczne
    i wydawalo się duuuzo .
    zycze smacznego wszystkim przed kolacja .

  6. #86
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    ach-ale mi zrobiłas ochote na taki chlebek...ja mam postanowienie,ze poki co chlebka nie jem...i tak mi sie zachciało...dobrze,ze piekarnia-mam pod nosem-juz zamknięta...

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  7. #87
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witajcie żadko zaglądam ale to przez egzaminy.Jutro ostatni.Co do dzisiajszego to nie wiem jak poszło.Pozdrawiam.

  8. #88
    mvr
    mvr jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-01-2007
    Posty
    1

    Domyślnie

    Trzymam kciuki za pozytywne wyniki na egzaminach, Renatko! ;-)

    agggniecha, tak totalnie pieczywa nie jesz? Ja mam ostatnio smaki na zmianę na ziarnisty chleb i na musli. ;-P

    W ogóle to może będę się spowiadała na ogóle co jem, to nie będzie mnie kusiło.

    Sniadanie 1: kromka chleba ciemnego, królewskiego.
    Sniadanie 2: Serek Activia + kromka razowca ze słonecznikiem.
    Obiad: Papka pieprzowo-maślankowa (250g ziemniaków bez soli + 1/2 szklanka maślanki i pieprz)
    Kolacja: kromka razowca + plasterek jakiejś wędliny z indyka + 3 plasterki ogórka kiszonego.
    + kawa z odrobiną mleka, herbata i trochę wody (ostatnio mało piję i nie mogę się zmusić)

    Grzeszek: jabłko.

    O dziwo zmieściłam się jakichś 1100kcal..

  9. #89
    Awatar DziOObek
    DziOObek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-01-2007
    Mieszka w
    Piekary Śląskie
    Posty
    1,328

    Domyślnie

    Basienko jaki grzeszek jabłko .
    Nie popadajmy w paranoje
    ja tam dziennie zjadam jabłko albo mandarynke czasem nawet i to i to
    i nie sadze żeby to był jakiś grzech .Oczywiście mam ten owoc wplanowany w posilki .
    Zreszta widze u ciebie 4 posilki a gdzie posilek piaty?
    akurat bylo to własnie jabłko
    Ladnie sie trzymasz
    i dalej bede trzymac kciuki .

    Mnie dzisiaj podczas robienia kolacji malzowinowi przyszla chetka na taka biala bulke pszenna z maselkiem
    Oczywiscie sie nie skusilam ale chyba zaczyna mi sie chciec pieczywa a myslalam ze mnie to nie dotyczy
    moze dlatego ze dzisiaj zjadlam tylko jedna tekturke i narazie robie tydzien przerwy z tekturkami czyli zero jakiegokolwiek pieczywa nawet tekturek ,a napewno do czawartku zobaczymy co pani dietetyk powie.

  10. #90
    mvr
    mvr jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-01-2007
    Posty
    1

    Domyślnie

    Grzeszek w tym sensie, że zjadłam je po 20.. ;-) Hm, co do 5 posiłków to jakoś nie umiem sobie zaplanować tego piątego. Zwłaszcza obiad mi się nieco "rozjeżdża".
    Dzięki za pochwałę, od razu mi raźniej. ;-)

    Pokusy zazwyczaj dopadają w week. Trzymam kciuki za Ciebie, by silna wolna nigdy nie opuszczała. ;-)

Strona 9 z 60 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •