Wątek: walka z 25 kiloskami :P

Olu, pozdrawiam
trzymam cały czas za Ciebie kciuki, musi się udać w końcu

Hej Fla! Nosek do góry napewno sie uda! Wierzę w Ciebie.A wagę na razie zostaw gdzieś głęboko w szafie/ czy gdziekolwiek indziej /.One takie już są zwistne i gdy my bardzo czegoś chcemy to one mają inne plany bo strasznie są o nas "przywiązane" hihi - tak... Ja swoją ostatnio omijam , choć nie daję jej raczej powodów do większych wyników , raczej utrzymuję dotychczasowy.Chyba mam na to teraz za mało siły , ale czekam z niecierpliwością aż antybiotyki się skończą i będę mogła znów normalnie funkcjonować

pozdrawiam Olu

ps. może czas pogrozić wadze palcem i postraszyc =młotkiem=

hej kochane jak to dobrze was mieć - tysiące buziaków

napisze tylko krótki sprawozdanie weekendowe bo padam na nos - cięzki weekend to był jedzeniowo sprawiłam się fatalnie ale za to dużo ruchu (oj będą mięśnie po tańcach bolały oj będą ) więc mam nadzieję, ze jakoś to wyjdzie na zero chociaż oczywiście wolałabym zeby było na minus ale dobre i to - pocieszam się, że przy sporej dawce ruchu (dawno takiej nie miałam) troszkę inaczej zacznie wyglądac moje ciało nawet jeśli wyraźnie nie schudnę

lecę spać bo jutro rano rozmowa w sprawie pracy muszę wyglądać jak człowiek i mówić rozsądnie

Ruch świetnie robi na ciałko Powodzenia na rozmowie!

Czekam na relację z tej rozmowy. Jak poszło?



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

dzień doberek - zaraz lecę na rozmowę - dam potem znać, chciałam tylko napisać że ŚNIEZYCY SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM a tu wstaję rano a śnieg wali z nieba skończy się ta zima kiedyś????????????? ja bardzo poproszę bo w takich warunkach to się nie da odchudzać

trzymam kciuki za rozmowę, mnie pogoda też wkurza, dzisiaj zamiast marszu do pracy musiałam jechać autkiem,bo kurzawa była niesamowita

Fla....Twoja teściówka też trzyma kciukasy za rozmowę.....

Cmokasy

Olu, dołączam do grona zaciskających kciuki
pozdrawiam