-
O co widze :shock: załapałam się na 200 stronkę :D
Super! Fla widze ducha walki , czy to w związku z tymi dwustoma stronkami coś się obudziło? Bardzo gratuluję - bo ostatnio jakoś mało entuzjastycznie było :roll:
Szkoda jednak ,że nie mogłyśmy się spotkać u Izuni :(
Buziaki!
http://www.paulus.pl/upload/kartki/367.jpeg
Tyle radości wnosisz na to forum!
-
no ja tez bardzo zaluje ale jeszcze to nadrobimy!!!!!! o duchu walki wole nie mowic zeby nie zapeszyc, ale tiara i rewolucja mnie zarazily troche :D i wielkie dzieki im za to :D bardzo bym chciala zrzucic ten wielki brzuchol ktory mam przed soba :/ i poczuc sie ATRAKCYJNA! tego mi ostatnio bardzo bardzo brakuje ...
-
Ktoś coś wspominał o duchu walki ?
Mój właśnie gdzieś uciekł :)
Zauważyłam , że wbrew pozorom komplementy przeszkadzają :D No serio :D Tzn mi . Ludzie mówią , że ładnie wyglądam , że o jejku ile to ja schudłam i ja sobie myśle , to po co dalej się męczyć ? Eh czasami mnie moja głupota przeraża :D Trzeba z tym walczyć , no i trzeba znaleźc mojego ducha walki :) już z rana myślałam , ze go dorwałam , ale chyba jednak nie do końca :D
Pozdrawiam bardzo serdecznie :D
-
znam to uczucie - ja tak mialam za kazdym razem jak schudlam - czulam sie taka szczupla, tak swietnie wygladalam ze zaczynalam jesc znow "normalnie" i zaraz bylo wiecej i wiecej i w ten sposob zaczelam od 68 a skonczylam na 93 :shock: :shock: :shock: a najmniej wazylam juz 63!! beznadzieja :( teraz znow musze zaczynac od poczatku :/ ale nic to - moj cel nadal 78 kilo :) bardzo bardzo bym chciala zarazic sie motywacja na dobre !!! i nie porzucic tego!!
-
Flakonuś, gratuluję 200 stronki! :D :D :D
Ja mam dokładnie to samo jeśli chodzi o komplementy :? od razu wydaje mi się, że jestem już tak szczupła, że mogę sobie odpuścić, co jest oczywiście wierutną bzdurą :evil: Ale nie można odpuszczać, o nie... Oluś, damy radę! Pięknie, dietkowo jesz :D
buziaki i miłego weekendu!
-
-
Fla, a tak musimy się uzbroić przeciwko promotorkom :wink: :mrgreen:
http://www.gryf.home.pl/humor/gladiator.jpg
-
hej laseczki w ten słoneczny dzień :)
trochę jestem nieprzytomna, bo pracowałam wczoraj/dziś do 3 nad ranem, ale wczorajszy dzień moge zaliczyć do UDANYCH! - nareszcie :) zjadłam płatki z mlekiem na śniadanie, potem ok 13 w domu obiadek - mały kotlet mielony, ziemniaczki i pomidor, potem serek wiejski i chińszczyznę, którą podzieliłam na dwie części - ok, 18 i o 21 :) potem siedziałam jeszcze do 3 ale już nic nie jadłam tylko piłam colę light, żeby nie usnąć :)
mam nadzieję, że już dziś bedzie podobnie :)
-
No to gratuluje wczorajszego dzionka i trzymam kciuki za dzisiaj:) No wlasnie jak dzisiaj idzie?
-
Serdeczne pozdrowionka dla Ciebie i gratki że wytrzymałaś na forum 200 stronek :wink:
Buziolce